Teraz jest 27 listopada 2024, o 02:23

Susan Elizabeth Phillips

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 21 maja 2014, o 14:51

Adolku,ja też jeszcze nie czytałam "Areny" i jakoś nie mam wcale ochoty."Odrobiny marzeń" się bałam,bo dziewczyny pisały,że bardzo smutna natomiast jakoś podświadomie czuję,że "Arena" to nie będzie moja bajka...No ale pożyjemy,zobaczymy :wink:

A tym,że mam inne zdanie wcale się nie przejmuj,bo ja praktycznie zawsze gadam inaczej niż większość :wink: Taki mój urok już :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 727
Dołączył(a): 15 marca 2014, o 10:36
Lokalizacja: Katowice
Ulubiona autorka/autor: Jane Austin, Mary Balogh

Post przez Adolek » 21 maja 2014, o 14:53

Odrobina marzeń mi przypadła do gustu, ale nastawiłam się dzięki Wam na jej nastrój, więc przyjęłam ją spokojnie.
Mnie ta Arena intryguje, pożyjemy...zobaczymy/przeczytamy :evillaugh:

"Jeśli kochasz kwiat, który znajduje się na jednej z gwiazd, jakże przyjemnie jest patrzeć w niebo. Wszystkie gwiazdy są ukwiecone"

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 21 maja 2014, o 14:55

Dokładnie :P
A jak Ci się podobały "Podróż do nieba" i "To musiałeś być ty" tak ze Starsów jeszcze?

Avatar użytkownika
 
Posty: 727
Dołączył(a): 15 marca 2014, o 10:36
Lokalizacja: Katowice
Ulubiona autorka/autor: Jane Austin, Mary Balogh

Post przez Adolek » 21 maja 2014, o 15:04

To musiałeś być Ty bardzo mi się podobała. Uwielbiam Pheobe i Dana. Podróż do nieba pamiętam słabo, wiem, że się uśmiałam.

"Jeśli kochasz kwiat, który znajduje się na jednej z gwiazd, jakże przyjemnie jest patrzeć w niebo. Wszystkie gwiazdy są ukwiecone"

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 21 maja 2014, o 15:08

To znowu całkiem inaczej niż ja :rotfl:

Avatar użytkownika
 
Posty: 727
Dołączył(a): 15 marca 2014, o 10:36
Lokalizacja: Katowice
Ulubiona autorka/autor: Jane Austin, Mary Balogh

Post przez Adolek » 21 maja 2014, o 15:09

Widzisz, to jest na swój sposób piękne. Ona pisze świetne książki -pełne humoru, wzruszeń, ukrytych w prostym i języku i dialogach przesłań, a każdy odbiera je inaczej. Są takie lekkie i przyjemne, a na wysokim poziomie. Podobała mi się każda, ale zawsze mamy swoich faworytów. :evillaugh:

"Jeśli kochasz kwiat, który znajduje się na jednej z gwiazd, jakże przyjemnie jest patrzeć w niebo. Wszystkie gwiazdy są ukwiecone"

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 21 maja 2014, o 15:19

Nom,ja większość odbieram inaczej :wink: Ale pewnie jestem za bardzo surowa :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 21 maja 2014, o 16:34

Papaveryna napisał(a):Des,o Uwodzicielu takie obszerne posumowanie,a o Idealnej parze nic :czeka:
Mam wrażenie,że Ci się nie podobała tak bardzo jak powinna.



kochana podobała mi się....aczkolwiek nie powaliła....Heath to taki trochę niezdecydowany i ciężko myślący chwilami był....ale Dean to słodziak pierwsza klasa.... :bigeyes:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 727
Dołączył(a): 15 marca 2014, o 10:36
Lokalizacja: Katowice
Ulubiona autorka/autor: Jane Austin, Mary Balogh

Post przez Adolek » 21 maja 2014, o 16:37

Desdemona napisał(a):
Papaveryna napisał(a):Des,o Uwodzicielu takie obszerne posumowanie,a o Idealnej parze nic :czeka:
Mam wrażenie,że Ci się nie podobała tak bardzo jak powinna.



kochana podobała mi się....aczkolwiek nie powaliła....Heath to taki trochę niezdecydowany i ciężko myślący chwilami był....ale Dean to słodziak pierwsza klasa.... :bigeyes:



Ach, Dean. Udał się jej bardzo. Złoty chłopak :bigeyes:

"Jeśli kochasz kwiat, który znajduje się na jednej z gwiazd, jakże przyjemnie jest patrzeć w niebo. Wszystkie gwiazdy są ukwiecone"

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 21 maja 2014, o 16:54

A ja nie powtórzyłam tego w końcu i jakoś odeszła mi całkiem ochota...
Des,a która część według Ciebie najlepsza,a która najgorsza?

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 21 maja 2014, o 18:27

Very najlepsza to Odrobina marzeń :bigeyes: i Uwodziciel :bigeyes: ....a tak sobie Natchnienie chyba....nie porwało mnie .... :bezradny:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 2673
Dołączył(a): 4 sierpnia 2012, o 17:06
Lokalizacja: BB
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez aniazlipca » 21 maja 2014, o 19:51

A jednak porzuciłam Na przekór wszystkim...chyba na siłę próbowałam....
Des ja mam przeczytanych tylko Starsów (kilka razy bo ich uwielbiam) i Wynette, Texas (też przeczytane po kilka razy) no i Arenę....
chętnie poczytałabym coś innego SEP ale trudno mi wybrać...
dlatego dziś zrobiłam powtórkę Areny :bigeyes:
“Mercy laughed. “You have to excuse them—boys suffer from an incurable disability.”
“What?”
“Testosterone.”

Nalini Singh, Branded by Fire

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 22 maja 2014, o 20:40

Aniu,"Czyż ona nie jest słodka" i "Włoskie wakacje" polecam z pojedynczych :)

Desdemona napisał(a):Very najlepsza to Odrobina marzeń :bigeyes: i Uwodziciel[/i :bigeyes: ]....a tak sobie [i]Natchnienie chyba....nie porwało mnie .... :bezradny:

Trochę w szoku jestem,że "Podróż do nieba" podobała Ci się bardziej niż "Natchnienie" :wink:

A ja w końcu wzięłam i odświeżyłam tego Uwodziciela ...No i powtórzyła się sytuacja sprzed kilku lat.Super fajna książka,ale pod koniec mi nie grała :bezradny: Tak mniej więcej od momentu kiedy ci przyjaciele Deana przyjechali,a on się tak głupio zachował i potem już do końca gorzej mi się czytało.Kiedyś miałam dokładnie to samo dziwne uczucie przy dalszym czytaniu,ale zapomniałam już od czego się ono zaczęło i co mi konkretnie chodziło...Także nic się nie zmieniło.Nadal numerem jeden jest dla mnie zdecydowanie "Idealna para" mimo tego pokraki Heatha.

A to mój osobisty Ranking Starsów:
1."Idealna para"
2."Odrobina marzeń","Kandydat na ojca"
3."Urodzony uwodziciel"
4."To musiałeś być ty"
5."Natchnienie"
6."Podróż do nieba"

I chyba już tak pozostanie :)
A swoją drogą mimo,że mi Uwodziciel do końca nie zagrał był jedną jedyną częścią gdzie nikt jakoś mocno mnie nie nerwił :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 22 maja 2014, o 20:46

oj fakt Vercia z tą imprezą u Deana...mógł przedstawić Blue a zachował się jak palant....i to było paskudne :zalamka: ....Natchnienie mnie nie porwało....było fajnie ale bez fajerwerków...chyba najmilej wspominam z tego Skowronkowy las.... :bigeyes: za to w Idealnej Bodie i Portia byli super....a w Podróży do nieba podobał mi się Bobby Tom....co do niewiasty to ciepłe kluchy ale miało to swój urok....

mój ranking :
1 Urodzony uwodziciel/ Odrobina marzeń
2 To musiałeś być Ty
3 Podróż do nieba
4 Kandydat na ojca
5 Natchnienie
6 Idealna para
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 22 maja 2014, o 20:56

Dla mnie "Podróż do nieba" na tle tych wszystkich historii była w sumie taka o niczym...Nic mnie tam nie poruszyło,wręcz się wynudziłam,a główna bohaterka to totalna porażka :zalamka: No i mama Bobby'ego Toma i ten jej pan mięli w sobie sto razy więcej ikry niż główni bohaterowie :hyhy: Gdyby nie to,że nie przepadam za tymi starszymi parami to mogłabym dać tej książce plus jedynie ze względu na nich,bo nic więcej tam ciekawego nie uświaczyłam.

Dana widzę wysoko oceniłaś :hyhy: Ja oceniłam niżej właśnie przez wzgląd na niego :mrgreen:
Ostatnio edytowano 22 maja 2014, o 21:01 przez Papaveryna, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 22 maja 2014, o 21:00

Dan był całkiem...całkiem....ogólnie wszyscy byli super..mieli wady i zalety...jedni więcej...inni mniej....i dlatego było to takie ciekawe...i rewelacyjnie się całą serię poczytywało.... :love:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 22 maja 2014, o 21:02

Mnie w każdej książce ktoś wkurzał...Oprócz Uwodziciela :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 22 maja 2014, o 21:09

dumając Very...w gruncie rzeczy mnie też.... :lovju:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 22 maja 2014, o 21:12

A możesz rozszerzyć kto i w czym?Sorry,że jestem taka ciekawska :mrgreen:
Ja też napiszę jak wrócę ze sklepu :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 22 maja 2014, o 21:22

W Idealnej zdecydowanie wkurzał mnie Heatch....sam facet nie za bardzo wiedział co chce...i gdyby nie Annabell to ofiara z niego straszna... :zalamka:
W Odrobinie oczywiście zamordowałabym Cala...za to że wieprz...się w życie Gabriela i Rachel....niby wszystko wiedzący palant... :zalamka:
w To musiałeś być Ty...lekko denerwujący był sam Dan i ta jego była... i ich seks zabawy.... :zalamka:
w Natchnieniu...lekką frustrację zaserwował mi Kevin i Molly...a szczególnie za to ich wrobienie się w związek...a później jakieś to takie sobie było....bardziej Liam i mamusia Kevina mnie intrygowali....

Kandydat na ojca....tu podobnie jak w Odrobinie Cal jest wkurzający i to jego mania iz niewiasta starsza niż 22 to nie wchodzi w rachubę :zalamka: ...i zdecydowanie irytujący Ethan z tymi swoimi świętymi zapędami a sam lekką hipokryzją ziejący....

...wszystko mi się podobało i nikt mnie nie irytował w Uwodzicielu....Dean był słodki a Blue niewiasta z charakterkiem.... :bigeyes:

tak...to by wyglądało właśnie tak.... :evillaugh:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 2673
Dołączył(a): 4 sierpnia 2012, o 17:06
Lokalizacja: BB
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez aniazlipca » 22 maja 2014, o 21:54

Dziewczyny ale tworzycie rankingi :D Starsi są po prostu wspaniali i tyle :D oraz irytujący jak zawsze :evillaugh:
Mi chyba trudno by było wybrać... :wink:

Papaveryna - dzięki za polecenie pojedynczych książek...coś ostatnio wpadłam w wir powtórek...i brak mi chęci na zaczynanie coś nowego..chociaż chciałabym... :smutny:
“Mercy laughed. “You have to excuse them—boys suffer from an incurable disability.”
“What?”
“Testosterone.”

Nalini Singh, Branded by Fire

Avatar użytkownika
 
Posty: 727
Dołączył(a): 15 marca 2014, o 10:36
Lokalizacja: Katowice
Ulubiona autorka/autor: Jane Austin, Mary Balogh

Post przez Adolek » 22 maja 2014, o 22:25

Des ja miałam podobnie. Tylko w sumie Cala nawet lubiłam, w jego części. A do tego wkurzał mnie Ethan zarówno w kandydacie, jak i odrobinie marzeń.
W rankingu mężczyzn to oczywiście Gabriel i Dean :bigeyes:

"Jeśli kochasz kwiat, który znajduje się na jednej z gwiazd, jakże przyjemnie jest patrzeć w niebo. Wszystkie gwiazdy są ukwiecone"

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 23 maja 2014, o 04:47

A ja sobie teraz tak dumałam co mi tam przy końcu z tym Uwodzicielem nie poszło i chyba wreszcie wiem...Zaraz pewnie ktoś się mnie czepnie,ale trudno,taka moja rola...Wychodzi na to,że to przez Deana...Pierwsza sytuacja to ta z przyjaciółmi,przy których olał Blue...Ja sobie to kompletnie inaczej zapamiętałam i prawie całkowicie go tam wybieliłam,ale teraz nie spodobał mi się jego postępek...Jego tłumaczenie też do mnie nie przemówiło,bo chyba sam nie wiedział tak naprawdę czemu to zrobił...Druga sprawa to sytuacja z testem ciążowym,której nie pamiętałam w ogóle.Po sprawie rozmawiał z Jackiem i zwierzył się,że od razu zaczął rozmyślać o alimentach,jak zabezpieczyć ich na przyszłość i jak ukryć przed światem istnienie dziecka...Tutaj niby zależało mu bardzo na Blue,chcial ją przy sobie zatrzymać i złościł się kiedy próbowała od niego uciekać,ale jakby była w ciąży to w pierwszym odruchu sam chciał brać nogi za pas.Oczywiście rozumiem,że kompletnie nie czuł się gotowy zostać ojcem i nie twierdzę,że miał skakać pod sufit,ale był już w takim wieku,że świat by mu się nie zawalił jakby miał dziecko,a ta myśl z ukrywaniem jego istnienia... :zalamka:Myślę,że jakby Blue naprawdę była w ciąży to nie zrobiłby żadnej z tych głupich rzeczy,ale sam fakt że rozważał to chociaż przez chwilę...Zwłaszcza po tym co sam przeszedł w dzieciństwie,bo rodzicom co innego było w glowie. I potem jeszcze ten wyjazd na dwa miesiące,żeby sprawdzić czy Blue nie ucieknie...Może to i było sensowne,ale jakoś tak... :bezradny:
W "Idealnej parze" Dean był super i w swojej książce też przez większość czasu,więc sobie go trochę wyidealizowałam.Te sytuacje sprawiły że odrobinę się na nim zawiodłam,słabo mi się o już potem czytało i nie zachwycało mnie jak wcześniej.

Nadal uważam,że najfajniejsi są Gabe i Kevin.Dean może dostać trzecie miejsce :wink:

Co do wkurzających spraw...

"To musiałeś być ty" - tutaj zdecydowanie drażnił mnie Dan,jego ekscentryczne zabawy z ex żonką i to że chciał łapać kilka srok za ogon.Nie podobało mi się również,że bardzo długo uważał Phoebe za blond idiotkę,a sam był przygłupim,wrzaskliwym burakiem.Było też kilka nieścisłości w zachowaniu bohaterów,a pierwsza połowa książki trochę nudna.

"Podróż do nieba" - najbardziej wnerwiająca bohaterka,która myślała w kółko tylko o tym,że jak Bobby Tom jej nie przeleci to umrze jako dziewica.Nie umiała się postawić kiedy wzięli ją za striptizerkę i kazali rozbierać,a po pijaku sama rozebrała się przed Bobbym Tomem i namawiała go na seks...Potem całkiem się pozbierała,ale niesmak mi pozostał.Książka całościowo nieciekawa,ani się nie wzruszyłam ani nie uśmiałam.Jeszcze była jakaś aktorka,która miała małe dziecko i mleko jej z cycków ciągle leciało :zalamka: Tak teraz dochodzę do wniosku,że to chyba ta para drugoplanowa pozwoliła mi przez to przebrnąć :wink: Bobby Tom oczywiście był całkiem ok,ale może jakby dostał inną panią do kompletu bardziej bym go doceniła.

"Kandydat na ojca" - tutaj niewiele mnie wkurzało i bardzo mi się ta książka spodobała.Cala polubiłam,a jego obsesja co do wieku kobiety tylko mnie śmieszyła.W sumie Jane paskudnie go wykorzystała i nie znając go z góry założyła sobie że jest przygłupem więc nawet trochę mu współczułam :wink: Nie do końca przemówiła do mnie przyczyna problemów małżeńskich pary drugoplanowej,ale ogólnie byli całkiem sympatyczni.

"Odrobina marzeń" - ta książka również bardzo mi się podobała,a nie strawiłam jedynie wrednego i oślizłego Pana Pastora z obsesją na punkcie dup i cycków.Jego nagła miłość do Kristy absolutnie mnie nie przekonała...Cal tutaj aż tak mnie nie denerwował.

"Natchnienie" - bardzo polubiłam Kevina i Molly,ale książka całościowo mnie do końca nie powaliła.Sama nie wiem czemu :bezradny: Niezbyt spodobało mi się to,że Molly wlazła Kevinowi do łóżka,wkurzały mnie te wiecznie napalone dzieciaki instruujące innych w kwestiach seksu,para drugoplanowa jakaś niedopracowana była...

"Idealna para" - Heath,który dla mnie był kompletną dupą wołową.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 23 maja 2014, o 09:14

U mnie od zawsze "Odrobina marzeń" to jest czołówka listy. Co by nie mówić, nawet w tym miesiącu jak dostałam wersję papierkową w swojej łapki od razu przeczytałam. Dzięki Tajemna :padam:
Uwielbiam ją i zawsze ryczę. Nic nie poradzę na me miękkie serducho :rotfl:

Potem jest "Idealna para", bo jest zupełnie inna jest zabawna i przyjemna. Prawda Heath to czasem w łeb powinien zarobić, ale może taki jego urok i tak lubię...

Później nie wiem zawsze się zastanawiam co dalej...
"To musiałeś być Ty" Phoebe jest zawzięta, uparta i jednocześnie krucha. Dean kawał śfini, a ja takich lubię.
I pewnie tu stawiłabym na remis wraz z "Natchnieniem". Mówcie co chcecie, ale historia Molly nie jest zła. Polubiłam to, ze pisze książki i króliczka, a K... to kawał kolejnej śfini, ale tak to już jest. No i potem jego kajanie się, poszukiwania jej ;)
Kilka momentów płaczliwych, jak strata dziecka. Lubię jak coś się dzieje i dzieje się niekoniecznie zawsze uroczo i szczęśliwi, tu jest kilka dramatoz, ale wszystko kończy się szczęśliwie.

Za to dalej mam problem chyba wolę Podróż od Uwodziciela. Zawsze się zastanawiam czemu uwodziciel ma zaszczytne pierwsze miejsce. Czytając raz ok podobało mi się, bardzooo, ale kolejnym razem jakieś to ....

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 23 maja 2014, o 09:28

a K... to kawał kolejnej śfini, ale tak to już jest. No i potem jego kajanie się, poszukiwania jej ;)


A mnie to śmieszy, że ona go gwałci, a to on się musi kajać ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość