przez szuwarek » 20 maja 2014, o 09:31
Sięgnęłam. Ciekawa historii kryminalnej ale i romansu napisanej przez mężczyznę. O mężczyźnie.
Bohaterem jest Guy de Timee, pisarz. Poznać go można we wcześniejszej książce Upiorny zegar, ale można przeczytać drugi tom bez obaw. Ciekawa byłam Paryża z przełomu wieków.
Guy jest dziwnym bardzo człowiekiem, ożenił się z bogatą córką wpływowego prawnika - prawdopodobnie ona marzyła o pisarzu i go dostała. Ma córkę. w pierwszej części Guy porzuca rodzinę i w poszukiwaniu spokoju zamieszkuje w burdelu. Tam ma pokój, spokój. Koniec pierwszej części to jego ucieczka z piękną Faustyną - kobietą z trudną przeszłością, piękną kurtyzaną. Ich relacje są moim zdaniem dziwne. Pożądanie - tak, zaufanie - jak najbardziej. w końcu razem prowadzą dochodzenia, szukają okrutnego mordercy. zamieszkują w zamku gdzie wiodą na pozór idylliczne życie. jednak każde z nich zmaga się ze swoimi demonami.
W tym samym czasie w okolicy dochodzi do brutalnych morderstw. Guy wciąga się w dochodzenie. Ogląda okrutnie zmasakrowane ciała, rozmawia z mieszkańcami - widać, jak wciąga go sprawa. próbuje wcielić się w mordercę. Poznajemy wtedy jego myśli - ciężko mi powiedzieć, że go rozumiem. Pisał mężczyzna o mężczyźnie. Wiemy, że kocha Faustynę, pragnie jej jak nikogo na świecie. Nie ma w sumie żadnych uczuć do rodziny, którą porzucił.
Faustyna też dużo myśli - tutaj na wsi odnajduje spokój, rozlicza się z przeszłością. Na swój sposób kocha Guy'a. Jest on jej nadzieja na przyszłość. Ale całe dochodzenie, które stanowi jednak dużą część książki - cały czas rozbija ich na pozór sielskie lato.
W tym samym czasie w Paryżu wraca sprawa nad którą pracowali w pierwszej części. Morderca porywa Faustynę...
Guy za wszelką cenę chce ją odnaleźć i dorwać złodziej mumii.
Opowieść jest ciężka- myślę, że w dużej mierze z powodu bohatera,a także z bardzo wiernie odtworzonego czasu i miejsca. Nikt tu nie jest do końca dobry, a złych jest niemało. Trudno mi się czytało z powodu bohatera - punkt widzenia mężczyzny, jego rozterki, jego dylematy dla mnie jako kobiety były często wydumane i (jak to bywa z mężczyznami) sprowadzały sie do umartwiania nad sobą i pragnienia zwrócenia na siebie uwagi (przez kobiety zwłaszcza). Trudny człowiek ale tez i cała historia mocno zagmatwana.
Nie wiem, czy polubiłam autora. Na pewno sięgnę po inną książkę żeby spróbować.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować