Teraz jest 21 listopada 2024, o 22:42

Liz Fielding

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 14 maja 2014, o 13:14

Alfabet uczuć

On musi ratować rodzinną firmę, porzuca Nowy York i życie bankowca. Spotyka ją: ilustratorkę bajek na wózku inwalidzkim. Ona odtrąca go ukrywając jakiś dramat. Na szczęście Sebastian się nie poddaje : potrzebuje Matty żeby rozkręcić interes ale też pociąga go jej urok, uroda, humor. Gdyby to była "pełnometrażowa" książka wszystko toczyłoby się wolniej, podejrzewam, że Fielding umiałaby nam opowiedzieć wszystko delikatnie, z wyczuciem i interesująco. jak, że jest to HQ dosyć szybko poznajemy jej tajemnicę, Sebastian zdobywa jej zaufanie i serce... ale pomimo tego IMHO bardzo ładna, ciepła historia. Podoba mi się cały wątek Matty - nie jest zpalmeryzowany, nie jest naiwny. Wszystko jest logiczne i spójne.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 14 maja 2014, o 21:27

Dzięki za informację :D
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 19 maja 2014, o 08:47

Milioner i włamywaczka

Robiąca doktorat z mitologii Ginny włamuje sie do mieszkania sąsiada aby pomóc najlepszej przyjaciółce. No i zonk- milioner nie wyjechał i Ginny kombinuje jak sie usprawiedliwić. Zgubiła chomika. Przez całą książkę mamy watek poszukiwania chomika Homera. Watek humorystyczny i absurdalny. Poza tym milioner o reputacji rozrywkowego, jego aktualna podrywkę, próbe wykradzenia programu informatycznego i powoli rozwijająca się miłość...
Jak dla mnie to kolejna książka, przy czytaniu której bardzo żałowałam, że Fielding nie pisze dłuższych historii. Tutaj fabuła zaczyna sie i rozwija rewelacyjnie. Powoli poznajemy Ifigenię - jej dziwną matkę, przeszłość i tak samo obraz Richa zmienia się - jego humor przy szukaniu Homera, jego relacje z kobietami i miłość do pracy. Od początku widać, że każda postać jest przemyślana - i nagle w 4/5 książki ktoś przypomniał autorce o limicie stron. Wszystkie watki kończą się nagle, szybko i w pośpiechu, Tracą na tym niesamowicie - zwłaszcza wątek matki Ginny. Są jasne, logiczne i przy dłuższej formie byłaby z tego rewelacyjna i ciekawa książka a tak... szkoda mi tego końca.
Na pewno śmiałabym się tak samo jak teraz bo szukanie chomika jest rewelacyjne...
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 3357
Dołączył(a): 9 marca 2014, o 17:29
Ulubiona autorka/autor: brak.

Post przez obession » 19 maja 2014, o 13:23

Ja też bardzo żałuję, że pani Fielding nie piszę dłuższych książek, często tak ma, że bardzo fajnie prowadzi akcje, a później kończy na kilku stronach... Mogłaby w końcu wyjść z cienia harlequina...
I zgadzam się z tobą Szuwarku, że poszukiwania chomika były rewelacyjne. :D
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 19 maja 2014, o 13:36

weźcie pod uwagę, że nasz hqn mógł skrócić książkę o kilka stron
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 19 maja 2014, o 14:03

Lilio-- tutaj chyba nie kilku stron brakowało. cały wątek
Spoiler:


Obession - nie zdziwiłbym sie gdyby go znaleźli :evillaugh:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 19 maja 2014, o 14:08

Ile ta książka ma stron? Amerykańskie hqn generalnie mają 186-220 stron.
ta książka w oryginale ma 185 stron.
https://www.goodreads.com/book/show/148 ... es_A_Bride
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 19 maja 2014, o 14:34

coś koło 150-160 ... może i skrócili... kurcze, bez sensu.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 19 maja 2014, o 14:44

Oj, nie miej wątpliwości - na pewno skrócili ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 3357
Dołączył(a): 9 marca 2014, o 17:29
Ulubiona autorka/autor: brak.

Post przez obession » 19 maja 2014, o 14:44

Nie wiedziałam nawet, że takie rzeczy w Polsce praktykują... Głupie to...

szuwarek napisał(a):
Obession - nie zdziwiłbym sie gdyby go znaleźli :evillaugh:


Ja też nie. :D
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 19 maja 2014, o 14:46

Nie wiedziałam nawet, że takie rzeczy w Polsce praktykują... Głupie to...


Nie wiem czy hq są skracane absolutnie wszędzie, ale na pewno nie tylko w Polsce. Kiedyś nawet trafiłam na artykuł o szwedzkich wydaniach, gdzie był podany średni procent tekstu, jaki tam jest wycinany.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 3357
Dołączył(a): 9 marca 2014, o 17:29
Ulubiona autorka/autor: brak.

Post przez obession » 19 maja 2014, o 14:50

Ale w sumie dlaczego? Szkoda papieru? :D
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 19 maja 2014, o 14:51

I miejsca w kartonach ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 19 maja 2014, o 15:48

a wystarczyłaby odrobinę mniejsza czcionka :]

Avatar użytkownika
 
Posty: 3357
Dołączył(a): 9 marca 2014, o 17:29
Ulubiona autorka/autor: brak.

Post przez obession » 19 maja 2014, o 16:10

Dobry pomysł, mniejsza czcionka i po kłopocie. :D
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 19 maja 2014, o 20:03

klarek napisał(a):a wystarczyłaby odrobinę mniejsza czcionka :]

A ostatnio jest jakby trochę większa, choć nie zwiększyli ilości stron...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 24 maja 2014, o 16:23

Agrest napisał(a):
Nie wiedziałam nawet, że takie rzeczy w Polsce praktykują... Głupie to...


Nie wiem czy hq są skracane absolutnie wszędzie, ale na pewno nie tylko w Polsce. Kiedyś nawet trafiłam na artykuł o szwedzkich wydaniach, gdzie był podany średni procent tekstu, jaki tam jest wycinany.

W Niemczech jest podobna masakra jak w Polsce.
szuwarek napisał(a): i nagle w 4/5 książki ktoś przypomniał autorce o limicie stron. Wszystkie watki kończą się nagle, szybko i w pośpiechu

Najgorzej jest właśnie, jak się tłumaczowi nagle przypomni o limicie stron i wszystko dalej po prostu ucina. Gdyby skróty były robione równomiernie w całym tekście, albo wycinane jakieś niepotrzebne dialogi na początku, to nie byłybyśmy oszukane np. o płaszczenie i tłumaczenie się bohatera, który wcześniej nabroił.

Tak bardzo, jak Harlequiny zyskują przy czytaniu w oryginale, tak chyba nic innego nie może zyskać.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 24 maja 2014, o 18:11

Księżycowa Kawa napisał(a):
klarek napisał(a):a wystarczyłaby odrobinę mniejsza czcionka :]

A ostatnio jest jakby trochę większa, choć nie zwiększyli ilości stron...

Tez miałam takie wrażenie :]

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 27 maja 2014, o 22:06

Lilia napisał(a):Ile ta książka ma stron? Amerykańskie hqn generalnie mają 186-220 stron.
ta książka w oryginale ma 185 stron.
https://www.goodreads.com/book/show/148 ... es_A_Bride

szuwarek napisał(a):coś koło 150-160 ... może i skrócili... kurcze, bez sensu.

Chyba niekoniecznie, bo swego czasu sięgnęłam po "Pocałunek szefa" Barbara McMahon, ale coś mnie tknęło i okazało się, że mam to w oryginale "Her Spanish Boss", gdzie to ma właśnie 186 stron, polska wersja 156 - brakowało jedynie fragmentu dialogu.

hmmm jakby "Milioner i włamywaczka" miał początek i od razu koniec. Tak czy inaczej, szukali, szukali tego chomika, aż znaleźli :evillaugh:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 28 maja 2014, o 08:20

nie wiem kawo dlaczego ale cały motyw chomika mnie rozwalił... :evillaugh:
ciesze się bo mam trzy kolejne Fielding w domu :smile:

Na szybko Brzydkie kaczątko
Lubię motyw długiej przyjaźni i nagłego ocknięcia. Bardzo podobała mi sie cała historia miłości Daisy - to jak łaziła za bratem, pierwsze zauroczenie kolegą, potem wybuch uczucia, bieganie, przypadkowe spotkania i bum - złamane serce. Rewelacyjnie napisana rodzina - widzieli co się dzieje, jak cudownie udawali niewiedzę żeby jej nie zawstydzać... Przebudzenie takiego faceta też często bywa potraktowane tak z buta a tutaj przepłynęło, przy lekkiej pomocy rodziny i nie tylko.. realnie, wiarygodnie i logicznie (Kawo ). Ich spotkania, rozmowy a potem napięcie..
Kolejny raz żałuję, że Fielding nie pisze pełnometrażowych książek.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 28 maja 2014, o 21:08

"Brzydkie kaczątko" to moja pierwsza Fielding, fajnie i przyjemnie jej ta historia wyszła.

Może dlatego że motyw chomika tak ładnie się wpasował w tą historię :evillaugh:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 29 maja 2014, o 13:21

Kawo -- ten chomik chybna nawet ich zaskakiwał ale żadne nie popuściło :evillaugh:

Lista życzeń

Kiedyś ona była zakompleksiona i myszkowata, on był niegrzecznym chłopcem, który spotykał się z najpiękniejszą... pomógł jej i nazwał księżniczką... natychmiast umieściła małżeństwo z nim na liście marzeń...
Po latach Juliet wraca do domu - okropne rzucenie pracy i chłopaka, do tego w księgarni wplątuje sie w nie swoje sprawy. i pojawia się ON- rycerz. zmienił się, zmężniał ale dalej ma ten nieodparty urok.... Historia jak ich wiele ale jak to u Fielding napisana miło, z sympatią do bohaterów, fajnie poruszone kwestie wczesnego ojcostwa, walka o spuściznę miasta...
Podobało mi się, że bohaterka na końcu wybuchła... tak po kobiecemu... :smile: no i HEA
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 29 maja 2014, o 22:45

Znam to.
Zajrzyj do "Oświadczyny pod choinką" - jest tam coś, co wyróżnia tę historię :wink:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 30 maja 2014, o 08:42

no nie wiem czy tylko ja mam to pragnienie, żeby napisała coś pełnowymiarowego...

zaraz zobaczę czy mają w bb...
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 30 maja 2014, o 17:00

Sama również jestem ciekawa, nawet raz myślałam, że trafiłam na coś takiego, gdy zobaczyłam "Wszystkie chwyty dozwolone", a to było trzy w jednym.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do F

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości