Teraz jest 23 listopada 2024, o 14:55

Harlequin Światowe Życie

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 7 maja 2014, o 22:13

Niestety mam tylko jedno życie.
Na zebranie takiej ilości informacji trzeba ze sto osób pracujących 15 godzin dziennie przez 10 lat.
Wiem, bo próbowałam.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 7 maja 2014, o 22:19

Akurat nie mam wyobrażenia, bo nie próbowałam tego ogarnąć, ale zakładam, że wiesz, co mówisz.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 7 maja 2014, o 22:26

Oj, wiem.
Mam pełne szuflady notesów wypełnionych tego typu notatkami. I całe foldery pełne kartek z wydrukowanymi różnymi spisami.
A najgorsze, że żaden z nich nie jest pełny.
Możliwe, że harlequiny wydane po angielsku są na jakiejś stronie uzupełnione perfekcyjnie. Niestety po polsku i po niemiecku nadal nie znalazłam kompletnej listy.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 7 maja 2014, o 22:34

Bo nie ma komu tego dopilnować i trzeba błądzić po omacku.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 7 maja 2014, o 22:40

Ci, co posiadają te informacje, czyli wydawnictwa, mają to w nosie.
A możliwe, że nawet specjalnie ukrywają, żeby nikt nie wiedział, co jest do jakiej miniserii. I liczą na to, że każdy będzie kupował całe serie wydawnicze, żeby nie zabrakło mu jakiejś części.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 7 maja 2014, o 23:22

Jeśli chodzi o politykę wydawnictw, nie sposób tego pojąć.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 7 maja 2014, o 23:45

Jestem bardzo zadowolona z tej strony naszego Harlequina, którą prowadzą teraz.
Odkąd zaczęli na nowo jakieś 4 lata temu, nie brakuje niczego, a stare książki wyprzedane zostają nadal, nie są kasowane ze strony.
Jakby tak jeszcze dodany był przy każdej z nich numer boczny okładki (na starej stronie internetowej ta informacja była) oraz tytuł oryginalny, to bym była w pełni szczęśliwa.
Nawet bym im wybaczyła to niepodawanie informacji o przynależności książeczek do miniserii.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 7 maja 2014, o 23:48

Sama właściwie nie zagląda na ich stronę, ale do tej pory niewiele czytałam.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 8 maja 2014, o 17:42

Czytam już bardzo mało harlequinów, ale na stronę nadal zaglądam regularnie. Właściwie prawie codziennie.
Na niemiecką też, a na czeską raz w miesiącu. Jeszcze kiedyś chodziłam na holenderską, ale już mi przeszło.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 8 maja 2014, o 21:00

W tym miesiącu jakoś wyjątkowo wyczytałam to, co miałam pod ręką i tak za mną chodzi, aby za następny się brać i póki co, chyba jednak będę trzymać z daleka od tych stron.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 8 maja 2014, o 22:05

Jak jest nowość Julii James po niemiecku, to czytam natychmiast, od razu w dniu wydania, ale cała reszta mi się zbiera w strasznych ilościach. Już nie liczę sztuk czekających na przeczytanie, tylko półki.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 8 maja 2014, o 22:14

Ja to mam ogromne zaległości, bo któregoś roku żadnego nie przeczytałam, a teraz coraz więcej autorek chcę wyczytać, a kilka z nich ma sporo pozycji na swoim koncie i nie tylko z tej serii. No chyba, że powróci moje uprzedzenie.
ostatnio coraz bardziej irytują mnie bezsensowne tytuły.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 8 maja 2014, o 22:15

Na tytuły, dzięki Bogu, wcale nie patrzę.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 8 maja 2014, o 22:21

Mam zwyczaj spoglądać na oryginał, np.: w przypadku Kim Lawrence jest "The Thorn in His Side" (co nieco oddawało prawdę), a przerobili niepotrzebnie na "W londyńskim biurze", wtedy to się rzuca w oczy, przy wypożyczaniu też wypada zwracać uwagę, aby nie wziąć tego samego.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 8 maja 2014, o 22:28

Ja się może źle wyraziłam. Każdy harlequin ma dla mnie 3 tytuły, oryginalny angielski + niemiecki + polski. Tylko traktuję je zawsze, jakby to był zbiór literek bez konkretnego znaczenia. Nie wnikam w sedno.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 8 maja 2014, o 22:30

U mnie to już nawyk, aby sprawdzać, czasem przy polskiej pozycji to próbuję robić.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 8 maja 2014, o 22:43

Ale wiesz, Kawo, chyba nie powinnaś porównywać, bo przy harlequinach tytuły nigdy nie będą tłumaczeniem oryginału.
Myślę, że redakcje w każdym kraju mają za zadanie tworzyć takie tytuły, które zwiększą sprzedaż, przyciągną uwagę i będą w jakiś sposób pasowały do tego, co w tym kraju jest akurat modne, ważne i na czasie.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 8 maja 2014, o 22:51

Nie sądzę, aby harlequin tu był wyjątkiem pod tym względem, inne wydawnictwa też potrafią cuda tworzyć, choćby taki Amber. Przydałby się sondaż, czy faktycznie owe tytuły przyciągają uwagę, bo jakoś w to nie wierzę bez dowodów.
Chyba tylko raz widziałam, że polska wersja była lepsza.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 8 maja 2014, o 22:55

A to ja Cię odwrotnie zrozumiałam. Myślałam, że właśnie szukasz i oczekujesz tych dosłownych tłumaczeń.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 8 maja 2014, o 23:04

Nie, nie oczekuję, wolę, aby były bardziej adekwatne do treści, bo wydaje mi się, że przy hq najmniej się starają, według mnie one są strasznie nudne i czasami to się rzuca w oczy jak w tym przykładzie, w którym podałam.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 9 sierpnia 2014, o 21:45

Po przeczytaniu "Kaprysy milionera" Williams, zajrzałam na tylna okładkę, aby sprawdzić, co na niej się znajduje:
Milioner Curtis Diaz wymagał, by asystentki w jego biurze ubierały się i zachowywały jak modelki. Tessa Wilson, która pojawiła się pewnego dnia w pracy, już na pierwszy rzut oka nie pasowała do tego zespołu. Poza tym wydawała się całkiem obojętna na urok osobisty przystojnego szefa. Curtis poczuł się zaintrygowany. Postanowił zaprosić ją na kolację...

To paskudne kłamstwo, gdyż on wcale jej nie zapraszał na kolację, wręcz przeciwnie, pewnego wieczoru wparował do jej mieszkania razem z córką oraz ówczesną panienką – wprawdzie wkrótce jej się pozbył, ale sam z córką nie chciał się wynieść, na dodatek musiała mu robić kolację (no dobra, później pozmywał), a następnie zamiast spadać, bo biedna chciała spędzić spokojny wieczór, zamówił pizzę dla córki, bo nie chciało im się iść. I zaanektowali jej telewizor.
W sumie nieźle na koniec tak niechętnie przyznawał się, że go wzięło.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 11 sierpnia 2014, o 19:09

Są dwie książeczki Melanie Milburne o rozdzielonych bliźniaczkach, "Upojny miesiąc w Rzymie" i "Zamek w Prowansji".
Jak się każdą czyta oddzielnie, to nie ma problemu. Bardzo fajne, bardzo dobrze się czyta, dobrze przetłumaczone. Logika postępowania bohaterów jest zachowana chyba w stu procentach. Błędy gramatyczne oczywiście są, ale jakby mogło w harlequinie nie być. Czyli wszystko w porządku. Mogę z czystym sumieniem polecić. Emocjonalnie umiarkowane, beczeć się nie beczy, ale coś tam gdzie niegdzie można poprzeżywać.
Problem się pojawił, gdy przeczytałam je obie na raz, bo tak mi przypadkowo wyszło, że nie miałam w aucie nic do czytania, tylko te dwa harlequiny, których w zasadzie nawet nie planowałam powtarzać.

A problem polega na tym, że one się wzajemnie wykluczają.

Jest tak: Dwie dziewczynki zostały rozdzielone po porodzie. Mamusia wzięła jedną, a tatuś drugą. Mamusia była tylko kochanką tatusia, a z żoną nie miał wspólnych dzieci. Ta u tatusia, bohaterka części pierwszej, mieszkała sobie w Australii, poznała włoskiego milionera, już mieli się chajtnąć, a wtedy w internecie pojawił się filmik pornograficzny z dziewczyną w roli głównej. Ona, jako narzeczona milionera, była znana publicznie i nikt nie miał watpliwości, że to właśnie ona jest na filmiku. Narzeczony z nią zerwał na kilka dni przed ślubem, nie chciał słuchać jej tłumaczeń i przysiąg i ją w środku nocy pogonił na ulicę. To było we Włoszech. Dziewczyna wróciła do Australii i otworzyła sklepik z ręcznie robionymi ciuszkami dla niemowlaków. Mijają dwa lata. Dziewczyna natyka się przypadkiem w centrum handlowym na swojego sobowtóra. Obie dochodzą do wniosku, że są siostrami, wszystko trafia do prasy. Dowiaduje się ten dawny narzeczony, przyjeżdża do niej do Australii i chce ją odzyskać. Itd. Nie powiem, czy się dobrze kończy, bo może ktoś zechce przeczytać.
A teraz druga: Dziewczynka została z mamusią, która była gospodynią domową i sprzątaczką w bogatych domach. W jednym z tych domów zakochała się w synu pracodawców. W wieku 17 lat wlazła mu na golasa do łóżka, on ją chciał wyrzucić z pokoju, ale przyłapał ich jego tatuś, z którym zresztą jej mama znowu miała romans. Dziewczyna, w obawie że mama straci przez nią pracę nakłamała, że ona niewinna. Syn wtedy wyjechał na zawsze z domu i nie wrócił nawet, gdy umierała jego matka. Spotykają się po latach, gdy umiera tata (ten co ich przyłapał). W testamencie jest napisane, że mają się chajtnąć na pół roku, żeby coś odziedziczyć. On oczywiście ma o niej paskudne zdanie, no bo mu wlazła do łóżka i filmik porno w internecie i różne inne wstrętne rzeczy, które przez wiele lat wypisywała na nią prasa. A ona prawie dziewica. Ten filmik był efektem przestępstwa, ktoś ją nakarmił tabletką gwałtu, a inne historie nie były prawdziwe. Ale to nieważne.
No to teraz tak: Albo w prasie mogło być napisane, że filmik nakręciła dziewczyna numer 1 i ma prawo jej za to nie lubić narzeczony nr 1, albo w prasie mogło być napisane, że filmik był z dziewczyną nr 2 i wtedy ma prawo jej nie lubić ten przymuszony mąż.
Nie może być tak, że pisano o obu, bo one same nie wiedziały, że są dwie, a wtedy by się kapnęły. A gdyby raz pisano z tym nazwiskiem, a raz z tym drugim, to któryś z tych panów powinien się domyślić, że coś nie pasuje. Szczególnie nielogiczne jest z tym drugim, bo on jej zarzuca, że ona była na tym filmiku i jednocześnie, że jej siostra przez nią się rozstała z narzeczonym, o czym dwa lata temu się dowiedział z prasy. To o której w końcu czytał?
I w ogóle nie było podstaw, żeby prasa zajmowała się tą drugą i jej rozwiązłym życiem, bo ona była nikim z punktu widzenia paparazzi. A gdyby się tyle nią zajmowała, to ktoś by wiedział w końcu, że ona istnieje i nie podpisano by jej filmiku nazwiskiem pierwszej.

Ciekawe, czy te książeczki wykluczyły się dopiero w polskim tłumaczeniu, a w oryginale było to jakoś logicznie wytłumaczone, czy to wina pani Milburne.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 11 sierpnia 2014, o 20:46

Janka napisał(a): Nie powiem, czy się dobrze kończy, bo może ktoś zechce przeczytać.

:hahaha:
Spoiler:


Ciekawe zjawisko, kiedyś przy okazji się przyjrzę.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 11 sierpnia 2014, o 20:47

Księżycowa Kawa napisał(a):
Spoiler:

Spoiler:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 11 sierpnia 2014, o 20:56

To dopiero byłoby wydarzenie :hyhy:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość