Teraz jest 23 listopada 2024, o 14:34

Romans historyczny

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 7 maja 2014, o 18:45

wiedzmaSol napisał(a):niestety. Nie wiem czym się kierują w wyborze autorek.



Sol jak to nie wiesz? :smile: na kogo wypadnie, bęc hmmm

Zaniedbałam historyki, ale teraz nadgonię, Belzebuba "zaliczyłam", zaraz Imposible i Kleypas też na mnie czeka i mruga :smile:
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 7 maja 2014, o 19:00

poczytuje The raven prince Hoyt....ale mnie wciągło :czyta: ....fajne...Edward i Anna aż iskrzy między nimi...
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 maja 2014, o 19:17

Gosiurko, mówisz? To w sumie prawdopodobne bo innego wytłumaczenia na co poniektóre wybory nie ma :evillaugh:
Którą Kleypas? ;)

Des, tak mi machasz tym tytułem przed oczami że chyba dołączę :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 7 maja 2014, o 19:19

poczytuje Sol...poplocimy....no i Edward....niby z bliznami facet ale ma magnetyzm... :heat: :bigeyes:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 maja 2014, o 19:25

po skończeniu MM miałam się wziąć za tego Kruka ale jakoś mi się tak rozeszło jak gacie w praniu, chyba muszę się nakierować z powrotem na niego, bo we dwie raźniej czytać ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 7 maja 2014, o 19:27

z Kleypas mam takie zaległości,że chyba zrobię też wyliczankę :smile:
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 7 maja 2014, o 19:28

mnie wciagło :czyta: i jak dobrze pójdzie to dziś skończę chyba....noc zarwę....jutro w pracy jak zombie będę ale co tam...najwyżej powiem ze miałam romans z niejakim Edwardem i już...
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 maja 2014, o 19:40

Gosiurko, jeśli nie masz zaliczonej całej rodzinki Hathaway to weź coś z nich ;)

Des, to chyba jednak warto to poczytać. Już widzę mój egzamin :evillaugh:
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 7 maja 2014, o 19:43

warto Sol...fajna wciągająca historia.... :bigeyes:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 7 maja 2014, o 20:03

To jego pójście do prostytutki nie było takie całkiem bez sensu, ale niekoniecznie niezbędne, IMHO. Można sobie było to darować i nie zmieniłoby to zasadniczo relacji między bohaterami ani przebiegu zdarzeń.


Że się na chwilę jeszcze cofnę - mogła oczywiście Kleypas napisać to inaczej. Ale skoro już to napisała, to nie można jej zarzucić, że zrobiła to tak sobie, bez powiązania z resztą fabuły.

Spoiler:
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 7 maja 2014, o 20:09

Agreście,to ja po Twoim pierwszym nawiązaniu do tej Kleypas pomyślałam sobie coś zupełnie innego :wink: A tak to jeszcze da się przeżyć :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 maja 2014, o 20:14

fakt, przy takim obrocie spraw to można wybaczyć i stwierdzić że to logiczne. Mnie za to siedzi w głowie przykład braku logiki w tej dziedzinie. Nie okłamuj damy Carlyle. Główny bohater już bohaterkę poznał, ona go pociągała, wiedział że coś ten teges a panienki sobie do łóżka brał. I to było bez sensu, takie zaspokojenie prymitywnej potrzeby.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 7 maja 2014, o 20:16

no cóż, to tylko mężczyzna i ma swoje potrzeby :zalamka: :evillaugh:
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 7 maja 2014, o 20:19

A mnie strasznie wkurzyło w Diable wcielonym jak Benthley pocałował i obłapiał pokojówkę po swoim ślubie :] Niby zrobił to żeby jej poprawić humor,ale i tak...Zwłaszcza,że małżonka go na tym nakryła,a on i bez tego od dłuższego czasu zachowywał się dziwacznie.
Chyba stąd moja awersja do Carlyle.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 7 maja 2014, o 20:22

Very -- mnie u niej też drażniło takie hmm... lekkie podejście do moralności.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 maja 2014, o 20:23

mężczyźni to naprawdę od innej małpy pochodzą :evillaugh:

Very, mnie tam Bentley tak nie wkurzył tym. Jakoś to się rozeszło, wiedziałam że on tego nie robi z własnej niezaspokojonej chuci tylko dla poprawienia humoru kobicie. Ale w Nie okłamuj damy to już było takie tylko dla samego zaspokojenia. Jeden raz co się wkurzyłam na Liz to było właśnie za to :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 7 maja 2014, o 22:06

Poza tym Bentley nic takiego nie robił, przynajmniej z tego, co pamiętam.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 maja 2014, o 22:10

Bentley po ślubie był grzeczny. Ten jeden wyjątek, ale to inna sytuacja.
Wyszalał się przed, a po oni sobie sami te problemy robili nie rozmawiając.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 7 maja 2014, o 22:14

Mniej więcej tak to wyglądało, ale zdumiewające jak szybko wiele zapomniałam :roll:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 7 maja 2014, o 22:36

Księżycowa Kawa napisał(a):Poza tym Bentley nic takiego nie robił, przynajmniej z tego, co pamiętam.

Ale czego nie robił,bo nie zrozumiałam?
szuwarek napisał(a):Very -- mnie u niej też drażniło takie hmm... lekkie podejście do moralności.

Ja jej to tylko tego Diabła czytałam i Zdradzieckie serce próbowałam,ale doszłam do połowy i mnie zmuliło :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 7 maja 2014, o 23:23

Tej pokojówce, tam było tylko przekomarzanie...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 7 maja 2014, o 23:25

Pocałował ją i złapał za tyłek.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 7 maja 2014, o 23:40

Możliwe, po prostu jakoś to mi się nie zapisało w pamięci.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 8 maja 2014, o 07:58

oj było tak, i mruczał i flirtował....

niewyspana i marudna ale noc mi minęła na Merely Merried
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 3237
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 8 maja 2014, o 08:37

Agrest napisał(a):
To jego pójście do prostytutki nie było takie całkiem bez sensu, ale niekoniecznie niezbędne, IMHO. Można sobie było to darować i nie zmieniłoby to zasadniczo relacji między bohaterami ani przebiegu zdarzeń.


Że się na chwilę jeszcze cofnę - mogła oczywiście Kleypas napisać to inaczej. Ale skoro już to napisała, to nie można jej zarzucić, że zrobiła to tak sobie, bez powiązania z resztą fabuły.

Spoiler:


Ofkors, ale można to było rozegrać inaczej, bez zbliżenia z prostytutką. Chociaż z drugiej strony, tak jest może mniej romantycznie, za to bardziej życiowo...
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość