obession napisał(a):Mnie bawią też te cudowne, bezbolesne, pierwsze razy... Z satysfakcjonującym zakończeniem zawsze.
Księżycowa Kawa napisał(a):Graham całkiem nieźle pisze i co jakiś czas jej bohaterom przydarzają się fragmentaryczne amnezje
Księżycowa Kawa napisał(a):Po raz pierwszy stykam się z czymś takim, czyli że jedna historia zostaje rozbita na dwie książeczki. To mnie zaskoczyło.
Janka napisał(a):obession napisał(a):Mnie bawią też te cudowne, bezbolesne, pierwsze razy... Z satysfakcjonującym zakończeniem zawsze.
Serio mówisz? Tylko z jednym? Jeszcze nie spotkałam.
Zawsze trafiam na kilka orgazmów przy pierwszym numerku.
Dla miliardera ze Światowego Życia to byłby niehonor, jakby miała tylko raz.
Janka napisał(a):Takich podwójnych harlequinów jest więcej.
W Polsce były np. India Grey "Rola życia" plus "Tajemnica angielskiej arystokracji".
A Lynne Graham ma dwie takie podwójne nowelki: "The Volakis Vow", czyli "Poślubić Greka" i "Historia dla paparazzich" oraz "The Drakos Baby", czyli "Grecka wyspa" i "Miodowy miesiąc w Prowansji".
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość