Kiara napisał(a):Kurcze to może nie jej było Wiem,że w tej książce ona była złodziejką a on ją zdemaskował, że ukradła jakąś brożke na jakimś balu.No i, że była wdową
Magadha napisał(a):Liberty napisał(a):A co sądzisz o Kristen Ashley?
Świetana. Mimo tego, że bohaterka w pierwszej książce zbyt uległa, w drugiej zbyt dużo dramatu, to jednak nie byłam w stanie się oderwać.
Przy okazji okazało się, że nie znam tak dobrze angielskiego jak sądziłam, choć nie wiem czy i po polsku nie byłoby mi trudno zrozumieć bohaterów mówiących tak niegramatycznie. Na pewno sięgnę po inne ksiązki tej autorki, choć z tego co ona sama na pisała we wstępie, ta seria bardzo się różni od poprzednich.
Lucy napisał(a):Ja uwielbiam serię Olivii Cunning
Liberty napisał(a):Magadha napisał(a):Liberty napisał(a):A co sądzisz o Kristen Ashley?
Świetana. Mimo tego, że bohaterka w pierwszej książce zbyt uległa, w drugiej zbyt dużo dramatu, to jednak nie byłam w stanie się oderwać.
Przy okazji okazało się, że nie znam tak dobrze angielskiego jak sądziłam, choć nie wiem czy i po polsku nie byłoby mi trudno zrozumieć bohaterów mówiących tak niegramatycznie. Na pewno sięgnę po inne ksiązki tej autorki, choć z tego co ona sama na pisała we wstępie, ta seria bardzo się różni od poprzednich.
Różni się od innych tym, że jest trochę bardziej mroczna, więcej w niej dosadnego seksu, a bohaterowie są moralnie dwuznaczni.
Liberty napisał(a):A Z resztą dla mnie największym plusem u Ashley jest/było to, że jej bohaterowie są 35+ i 40+. Ostatnio jednak, pewnie pod wpływem wydawnictwa wiek zwłaszcza bohaterek się obniżył.
Levanda napisał(a):Propos erotyki w romansach - nie mam nic przeciwko. Właściwie uważam, że nadają prawdziwości opowieściom. Moją litość wzbudzają książki, gdzie bohaterowie przez całą powieść nawet się nie pocałowali,a na ostatniej stronie zaręczyny. Przecież to nie realne.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości