Fanko - Tessa Dare
Myślę, że może ci się spodobać, skoro lubisz Kleypas.
No, ale jakby nie wpadła?
A Kleypas ma taką książkę, gdzie bohater idzie do prostytutki (i uprawia z nią seks, żeby nie było), jak już jest zakochany w bohaterce i nie dość, że to jedna z jej popularniejszych książek, to ogólnie bardzo popularny romans (znajdziecie go w czołówce wszystkich list na All About Romance)
Może jakby bohater troszkę inaczej się zachował w pewnych momentach,bo wbrew temu co napisałaś ja uważam,że Dain był nieco tępawy...Z tym nagłym strachem przed seksem z żoną,genialnym pomysłem z wyjazdem na mecz bokserski ze swoimi koleżkami jakby nadal był kawalerem,znikaniem i pojawianiem się co jakiś czas jeszcze przed ślubem.
Ale jakby nie było, to skonfundowanie na tle emocjonalnym (nie nazywajmy tego tępotą, bo jak wtedy określić kochanego Bertiego?
Który notabene również znajdzie swoje HEA!) zestawione z rzeczowością Jessiki to właśnie bardzo celowy pomysł na humor w tej książce
Rozumiem, że mimo wszystko może się to nie podobać (np Jadzi się nie podobało, choć bardzo lubi wszystkie inne książki Chase, które czytała), ale jednak bardziej irytująca jest głupota niezamierzona przez autorkę, a nie taka jak tu, gdzie jest to w sumie subtelna gra ze stereotypem straumatyzowanego i mrocznego bohatera. To był rok 1995 i epoka Claytonów była bardzo nieodległa
Ogólnie nieogarnięcie bohatera pojawia się jeszcze w kilku innych książkach Chase, choć oczywiście zawsze to inna fabuła. Ale cytując Ainswooda:
We're of one mind, Grenville and I, and the mind is hers, on account of my being a man and not having one (roboczo tłumacząc:
Grenville i ja jesteśmy jednej myśli, przy czym jest to jej myśl, bo ja będąc mężczyzną żadnej nie posiadam).