Nie jest zły, naprawdę jest fajny. Jest tu klasyczny motyw Piękna i Bestia. On sie uważa za bestię, inni tak go traktują tylko ona jedna od razu wie, że to TEN. U niego działa to troszkę wolniej: instynkt mówi, że to TA jedyna ale sam dochodzi do tego znacznie później.
Czy on jest hulaką? nie powiedziałabym, po prostu stawia sprawę jasno: woli hmm. kurtyzany i układ pieniądze-seks niż damy z całym uwodzeniem, pozorami . no - jak dla mnie plus - w ten sposób unikamy czyichś żon. A bohaterka ? zadziorna, krzykliwa, bezczelna i mądra
od pierwszej chwili iskrzy, od pierwszej chwili wiemy, że przy takich charakterach to jak Włoskie małżeństwo - jest gorąco, namiętnie, jest głośno i krwawo. To co jest wielkim plusem to inteligencja bohaterów! Naprawdę wielka przyjemność czytania kiedy bohaterowie nie są imbecylami, kiedy ich zachowanie jest mądre, przemyślane , a co idzie za intrygą - jest chytrze i przebiegle.
Jest mała dramatoza bo on walczy ze swoimi demonami - wyglądem, ojcem. Jest bardzo miły wątek jego nieślubnego syna - oczywiście mądrość Jess pozwala na uleczenie i ojca i syna.
Książka napisana bardzo miłym lekkim językiem. Kilka razy uśmiechałam się czytając, raz wybuchnęłam śmiechem (moment kiedy Dev odkrywa, że to Jess zabiła komórki mózgowe brata ).
Jak same widzicie same plusy. Nawet oceniając musiałabym jej przyznać wysokie noty.
Tyle, że mnie nie powaliło. Może dlatego, że w ostatnim czasie przeczytałam całe stosy historyków, może nie było w książce nic odkrywczo nowego. (Wiem - marudzę. Sam Ralph Fiennes powiedział, że tak naprawdę do opowiedzenia jest tylko kilka historii i nic nowego się nie da wymyślić.) Jest to książka, do której zapewne kiedyś wrócę. Może wtedy trafi w ten czuły punkt? Bo nie jest zła, warta zapamiętania i przeczytania.
(dziękuję za możliwość przeczytania)