Koszmar. Ale można przeczytać

przez **Levanda** » 5 maja 2014, o 21:27

Ona właśnie tak mi się kojarzy - tragedie, śmierć.... Wiem, że jest popularna, ale nie mogę po prostu się zmusić.

przez **Księżycowa Kawa** » 5 maja 2014, o 22:03

To się nie zmuszaj - są inne przecież...

przez **Levanda** » 5 maja 2014, o 22:28

Na całe szczęście

Choć przyznam, że boję się nagłos powiedzieć, że mnie jakoś ta pani nie kręci. Obawiam się linczu

przez **Księżycowa Kawa** » 5 maja 2014, o 22:35

Chyba nikt za Steel specjalnie nie przepada. I chyba nie ma tak, że wszyscy uwielbiają jedną pozycję, raczej, że przy każdej są podzielone zdania.
Wyobraź sobie, że nie każdemu się podoba Krentz :wink:

przez **Levanda** » 5 maja 2014, o 22:38

To kolejna pani , którą "doceniam inaczej"..... :embarrassed:

przez **Agaton** » 5 maja 2014, o 22:40

Agrest napisał(a):Steel? Się tu wychwala? Chyba Levando zabłądziłaś w międzyczasie na jakieś inne forum

O! Właśnie :hahaha:

A jak można Quick nie lubić? Zbrodnia hmmm

Przy czym ja z kolei zawsze miałam (i mieć będę) awersję do Palmer, so... :hyhy:

przez **Levanda** » 5 maja 2014, o 22:41

Musi być równowaga we wszechświecie

przez **Księżycowa Kawa** » 5 maja 2014, o 22:45

Na to wygląda :wink:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 6 maja 2014, o 15:09

Co do Steel to może być tak, że tym co się podoba to z racji 'komuś jest gorzej niż mi' :wink:

przez **Adolek** » 6 maja 2014, o 15:16

duzzza22 napisał(a):Co do Steel to może być tak, że tym co się podoba to z racji 'komuś jest gorzej niż mi'

o tak Duz, nawet kiedy jest masakrycznie możemy u niej odnaleźć historię dużo gorszą . :smile:

A jeszcze wszystko nieźle się skończy.

przez **Papaveryna** » 6 maja 2014, o 15:29

wiedzmaSol napisał(a):ja dostanę po głowie i od Lil i od Lev, bo nie lubię ani Palmer ani tym bardziej (brrr....) Quick/Krentz

Palmer nic nie czytałam,a Quick tak i tak samo jej nie lubię :evillaugh:

przez **Janka** » 6 maja 2014, o 15:37

Palmer czytałam ze dwie-trzy rzeczy i były OK. Miały śmieszne dialogi.
Sama fabuła była do kitu, ale wszystko im wybaczyłam przez to, że mnie rozśmieszały.
To samo kiedyś dawno temu mówiła Kasiek, że jest fanką Palmer, bo ją śmieszy.
A Krentz, też ze dwie lub trzy, leżą u mnie na próbę. Jak mi nie podejdą, to oddam mamie. Ona łyka wszystko, jak leci i kilka Krentz też już zaliczyła, a krzywdy jej nie zrobiły.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 6 maja 2014, o 16:11

Adolek napisał(a):
duzzza22 napisał(a):Co do Steel to może być tak, że tym co się podoba to z racji 'komuś jest gorzej niż mi'

o tak Duz, nawet kiedy jest masakrycznie możemy u niej odnaleźć historię dużo gorszą .
A jeszcze wszystko nieźle się skończy.

Prawda? Zawsze jakaś większa tragedia się znajdzie :lol:

Może dlatego tak popularna wśród staruszek, które już kawałek życia przeżyły.

Quick/Krentz lubię. Bardziej z pierwszego pseudonimu, druga już z biegiem lat coraz bardziej mnie zawodzi.

Palmerka za to od zawsze jest moją ulubienicą. Przez te dziewice i dziewiców :lol:

No i cóż czasem niemożliwe staje się możliwe

przez **Levanda** » 6 maja 2014, o 17:21

I moje największe przekleństwo - Barbara Cartland

przez **Papaveryna** » 6 maja 2014, o 17:33

Lubisz ją czy nie?
U mnie kiedyś w biblio było multum takich malutkich książeczek jej autorstwa.Obok harlekinków sobie stały i Phantomów...Tak nie raz mój wzrok wędrował w ich stronę,ale głosy w głowie mówiły "Zostaw!Nie ruszaj!" więc słuchałam się ich :evillaugh:

przez **Levanda** » 6 maja 2014, o 17:36

Ja przeczytałam trochę jej powieści, jako nastolatka. Czytałam je w takim tempie, jak ona pisała :evillaugh:

Dziś nie mogę na to patrzeć

Strona WWW · przez **Duzzz** » 6 maja 2014, o 17:42

O rany

Lev

przez **Vienna** » 6 maja 2014, o 17:44

Kiedyś czytałam Klejnoty Steel i nawet mi się podobało.

Krentz nie znam...

przez **ewa.p** » 6 maja 2014, o 21:58

Levanda napisał(a):Ja przeczytałam trochę jej powieści, jako nastolatka. Czytałam je w takim tempie, jak ona pisała Dziś nie mogę na to patrzeć

miałam podobnie,tyle,że pożyczałam nie tylko z biblioteki ale i od mamy.
Steel czytałam większość książek,przez długi czas to była jedyna pisarka ,której książki były kupowane z tzw.literatury kobiecej,więc brałam co mieli.Klejnoty też lubię i Gwiazdę(no i jeszcze parę innych)

przez **Levanda** » 6 maja 2014, o 22:11

Ah, i jeszcze moja dziwna awersja do innych książek LM Montgomery niż seria o Ani...

przez **Księżycowa Kawa** » 6 maja 2014, o 22:15

Papaveryna napisał(a):U mnie kiedyś w biblio było multum takich malutkich książeczek jej autorstwa.Obok harlekinków sobie stały i Phantomów...Tak nie raz mój wzrok wędrował w ich stronę,ale głosy w głowie mówiły "Zostaw!Nie ruszaj!" więc słuchałam się ich

U mnie trochę tego też było, jedną wzięłam, za resztę podziękowałam.

przez **ewa.p** » 6 maja 2014, o 22:16

Ah, i jeszcze moja dziwna awersja do innych książek LM Montgomery niż seria o Ani...

łącznie z Błękitnym Zamkiem?

przez **szuwarek** » 7 maja 2014, o 09:32

Levanda napisał(a):Ah, i jeszcze moja dziwna awersja do innych książek LM Montgomery niż seria o Ani...

o Lev nie Ty jedna. Dla mnie to był koszmar... do dzisiaj uważam, że trzeba jej tzn, Ani było psychiatry...

przez **Agrest** » 7 maja 2014, o 09:37

Ale Levanda Anię uwielbia, a innych książek LMM nie chce poznać, i to jest ta awersja

A psychiatra raczej potrzebny był Emilce

Uwielbiam Emilkę, swoją drogą.

przez **szuwarek** » 7 maja 2014, o 09:40

aaaa to przepraszam... mnie własnie Ania dobiła. W czasie kiedy była lekturą czytała Caldwella i to było jak szok kulturowy.

a Pollyanna? :mur:

boszszsz jaki koszmar... (moja teściowa ją uwielbia i ciągle mi każe ja przeczytać: teraz ja pokochasz...)

Koszmar. Ale można przeczytać

Kto przegląda forum