Teraz jest 23 listopada 2024, o 01:27

Ciucholandia

Dom i okolice: nasi domownicy, kulinarne opowieści, dekorowanie, ciuchy, szycie i dzierganie, domowe ogrody
Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 25 czerwca 2008, o 22:52

fajnie Obrazek ale o sukniach slubnych watek proszerozwijac w temacie panna mloda to ja Obrazek wydaje mi sie ze bardziej pasuje Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 25 czerwca 2008, o 23:01

kiedy ja już nie mam nic do powiedzenia żeby tam rozwijać Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 880
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Lena 872 » 26 czerwca 2008, o 00:02

jeśli mowa o rozmiarach to należy korzystać z odpowiednich sklepów



mówię z doświadczenia tak naprawdę to noszę M-kę, ale jak mam doła to idę do Croppa np. i tam mieszczę sie w S-kę i od razy lepiej na duszyczce się robi Obrazek

niestety zdarza się i tak że w XXL nie wejdę....

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 22 sierpnia 2008, o 19:05

dziś na poprawienie humoru zafundowałam sobie cztery bluzki,trzy jak dla nastolatki(na wielkie upały) i jedna dorosła Obrazek a njlepsza w nich była cena 9.90 Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 880
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Lena 872 » 22 sierpnia 2008, o 23:20

takie ceny są cudowne... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 22 grudnia 2008, o 05:09

Kiedyś ubierałam się jak zakonnica w depresji - tzn. rzeczy duże, pogrubiające i w żałobych kolorach, których (jak się później okazało) powinnam unikać. Ludzie często pytali czy nie jestem chora?? :lol: :lol:

Garderobiana rewolucja zaczęła się parę lat temu. Skończył się pewien etap w moim życiu (czyt. facet mnie olał) i zaczęłam się buntować. Przyjaciółka namawiała mnie usilnie na różową bluzkę - dłuigo odpierałam ataki hasłem, że nie jestem Barbie Obrazek (to jeszcze było przed modą na Dodę). W końcu stwierdziłam, że czemu nie? No i zaczęły się eksperymenty z kolorami, długościami spódnic, makijażem i generalnie sposobem życia. Z perspektywy czasu stwierdzam, że było warto, choć moje działania nie zawsze były przemyślane (czyt. fryzura na Monroe)Obrazek

Obecnie bardzo lubię żywe kolory (w granicach rozsądku oczywiście). Mam to szczęście, że koleżanka jest dyplomowaną kosmetyczką i posiada wiedzę na temat stylizacji generalnie, więc czesto mi podpowiada co nosić 8) i jak nosić. Do mojego typu urody i karnacji i figury prawie wszystkie kolory i fasony podchodzą. W mojej szafie jest chyba wszystko - od kwiecistych hippisowskich sukienek, poprzez małe czarne, dresowe bluzy, mini spódniczki, eleganckie sweterki itd itp. Mój strój zależy od humoru. Jak mam doła potrafię wygrzebać z dna szafy jakiś rozwleczony sfeter w paskudym dobijającym brązie, w którym wyglądam jak własna babcia Obrazek. Poprawę humoru widać po moich ubraniach. Kto mnie zna, ten wie Obrazek Generalnie, z braku faceta, ciuchy stanowią jedną z nielicznych okazji do nieskrępowanej frajdy. Zresztą, która z nas nie kocha zakupów??

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 22 grudnia 2008, o 10:46

Ja nie kocham zakupów! Wręcz ich nie znoszę!!! Jak mam spędzić czas na przymierzaniu tony ubrań, to dostaję szczękościsku. Okropność. Ale raz na jakiś czas muszę, więc idę na takie zakupy z moim ślubnym, wybieram kilka szmatek, zamykam się w przymierzalni, a on biega po całym sklepie donosząc mi kolejne rzeczy. No i pilnuje, żebym koniecznie coś sobie kupiła, bo ja zawsze okropnie marudzę, że to źle leży, a tamto mi nie pasuje, albo że to nie mój fason. Oj, wtedy jestem taka nabuzowana, że bez kija lepiej nie podchodzić.

Ale za to w księgarni mogę siedzieć godzinami, tam się relaksuję. Szczególnie w tych nowoczesnych, w których można usiąść wygodnie i spokojnie przejrzeć sobie książkę.

A kolory moich ubrań zależą w dużej mierze od koloru .... moich włosów, szczególnie jak mam nalot na rudości, to wtedy królują u mnie brązy.

Avatar użytkownika
 
Posty: 880
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Lena 872 » 22 grudnia 2008, o 19:33

o rany, jak można nie lubić zakupów?? Obrazek ja je wprost uwielbiam, ehh tylko czasem funduszy brak... w mikołajkowy weekend 7h spędziłam w sklepach (nie żeby dla kogoś prezenty kupować, dla siebie tylko i wyłącznie dla siebie Obrazek). Jedno jest dobre - że szybko się decyduję jak mi się coś podoba to nie ma odwrotu kupuje nie patrząc na cenę Obrazek wczoraj mi się właśnie takie botki ładne spodobały, to nic że wydałam ostatnie trzy stówy, od razu mi się milej zrobiło od momentu posiadania Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 22 grudnia 2008, o 21:09

ja sie lacze z Dorotka. jak nie mam humoru, to lepiej mnie na zakupy nie ciagnac, bo moze sie to skonczyc nieprzyjemnie. za to, jak zaczynam kupowac, to przestac nie moge... i tak, jak wkurza mnie kupowanie ciuchow (bo nigdy nic dostac nie moge, bo sie zaczynam zalamywac, bo sa ciuchy, ale nie dla mnie, i jeszcze wiecej tych bo), to uwielbiam kupowac bizuterie... wybierac, chodzic, ogladac... szkoda tylko, ze miec wszystkiego nie mozna Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 22 grudnia 2008, o 22:14

Ja w sklepach z ciuchami, płytami cd i księgarniach mogłabym spędzić całe życie Obrazek Kiedy mam czas i pieniądzę to uwielbiam szaleć. Oczywiście czasem do głosu dochodzi mój zdrowy rozsądek i zdaję sobie sprawę, że nie potrzebuję następnej pary czarnych kozaków :wink: Mam na to niezawodny sposób, jak już coś nabędę, to przez jakiś czas omijam szerokim łukiem sklepy, żeby mnie nie kusiło. Gorzej z tymi płytkami i książkami - bo co chwila coś nowego wychodzi i chcąc być na czasie trzeba zagladnąć.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 22 grudnia 2008, o 23:58

ja plyt juz dawno nie kupuje - nie oplaca sie. ksiazki tylko takie, na ktorych mi zalezy. zreszta ostatnio i tak nie mam czasu na czytanie.

 
Posty: 243
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez fanka » 26 grudnia 2008, o 17:21

przylaczam sie do tych co nie przepadaja za zakupami ja rowniez ich nieznosze zwarzywszy ze nigdy nie wiem co jest modne a co wychodzi z mody (bo mnie to nie interesuje) nie dodam ze w modnych juz z 10 lat biodrowkach nie tylko wygladam dziwnie ale zawsze wychodzi mi przedzialek Obrazek i to nie na glowie :twisted:

musze kupowac meskie dzinsy ktore zawsze maja wysokie stany :roll:



ale ksiazki to na kilogramy moglabym kupowac tylko kasy nie mam :roll: na tyle a czasu jeszcze mniej

Avatar użytkownika
 
Posty: 880
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Lena 872 » 27 grudnia 2008, o 00:05

eh z tymi biodrówkami tak to już jest, osobiście też nie przepadam-z wiadomego powodu Obrazek, najlepsze są takie ciut wyższe, jakieś 5 cm niż biodrówki Obrazek takie lubię najbardziej (w tych ze zbyt wysokim stanem mam wrażenie że wyglądam jak moja matka w młodości Obrazek). I co najważniejsze nigdy nie oszczędzam na spodniach, nawet jeansach, raz już spróbowałam i nie było wesoło .....

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 27 grudnia 2008, o 02:00

Biodrówki nie są dla każdego. Trzeba mieć odpowiednią figurę, by je nosić, a właściwie by się w nich doskonale prezentować.

Ja nie przepadam za biodrówkami, bo mam wrażenie, że za chwilę spadną mi z tyłka. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 880
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Lena 872 » 27 grudnia 2008, o 13:54

idealne figura do biodrówek=rozm 36 i brak tyłka (wtedy nie będą miały z czego spadać Obrazek ).



Ale cóż to za widok jest jak w takie spodenki wbiję się babka XXL, po prostu śmiech na sali Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 27 grudnia 2008, o 18:16

Nie mam wcale idealnej figury, wręcz można by powiedzieć, że kompletnie nie mieszczę się w dzisiejszej normie. Mam za szerokie biodra w stosunku do tali (barrdzo szeroka miednica, nic się z tym nie da zrobić), i długie nogi, w związku z czym znalezienie normalnych spodni graniczy z cudem. Albo odstają w pasie, albo nie przechodzą przez biodra, albo są za długie, albo za krótkie. Kupuję biodrówki, bo przynajniej odpada problem a dopasowaniem do tali. Właśnie za to kocham ten typ spodni. A tak poza tym to mimo wsszystko, lubię swoją sylwetkę. Innej mieć nie będę, więc po co się katować, że coś jest nie takie, jakby się chciało Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 3 kwietnia 2009, o 16:13

ja też lubię biodrówki Obrazek , a czy figura mi do nich pasuje...hm...sama nie wiem, raczej nic się nie wylewa Obrazek





a ostatnio odkryłam w sobie miłość do rurek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1459
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Łódź

Post przez Annette » 3 kwietnia 2009, o 18:38

Ja noszę biodrówki, nie lubię wyższych spodni Obrazek



Podzielam miłość Kasiek (odmienia się? Obrazek) do rurek. Uwielbiam rurki Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 3 kwietnia 2009, o 18:52

odmienia się



M. kasiek

C. kaśkowi

D. kaśka

B. kaśka

N kaśkiem

M. kaśku

W. kasiek



przynajmniej tak mi się wydje

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 3 kwietnia 2009, o 19:12

ale możesz też sprytnie pozostawić niedomienialne Obrazek

ps.przeceny, przeceny... uzależniają...

Avatar użytkownika
 
Posty: 1459
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Łódź

Post przez Annette » 3 kwietnia 2009, o 19:20

Wolisz się odmieniać czy nie? Obrazek



Ja jutro wybieram się na zakupy. Marzy mi się kurtka ze skóry ekologicznej Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 3 kwietnia 2009, o 19:24

wolę się odmieniać bo kobieta odmienną jest





taka kurtka fajna rzecz Obrazek



na mioch nowych bucikach pisze że są ze skóry ekologicznej Obrazek

 

Post przez Justyna » 3 kwietnia 2009, o 20:08

czy istnieje coś takiego jak idealna figura? może to wymysł kreatorów mody albo modelek, które się wiecznie odchudzają

Avatar użytkownika
 
Posty: 880
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Lena 872 » 3 kwietnia 2009, o 21:35

teoretycznie tak, praktycznie nie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 3 kwietnia 2009, o 22:18

Ja na to kicham. Modelką i tak nigdy nie będę. Modelki przestały być dla mnie wzorem urody gdy dowiedziałam się, że jedną z nich jest córka Buzka - moim zdaniem koszmarnie brzydka kobieta, której chudość wydaje się wręcz chorobliwa. W porównaniu z nią jestem spasiona i ogromna, ale dobrze mi z tym. Nie rozumiem dziwnej mody na rozmiar "0". Zawsze miałam bardzo szerokie biodra, więc niestety w rurkach wyglądam tragicznie. Raz kupiłam w chwili słabości i noszę tylko do tunik. Inaczej się nie da w moim przypadku. Całe szczęście, że przynajmniej górę też mam dość obfitą, więc całość prezentuje się znośnie. Generalnie to jestem dużo szczęśliwsza z moimi krągłościami teraz, niż kiedy byłam wychudzoną kościstą nastolatką. A zresztą, najważniejsze, żeby czuć się ze sobą dobrze.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pani Domu to Ja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości