Teraz jest 22 listopada 2024, o 13:13

Publicystyka

O rynku wydawniczym i księgarskim, świecie redaktorów i tłumaczy oraz procesach towarzyszących literaturze
Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 2 marca 2014, o 16:40

Jak się jest niemal monopolistą, to można sobie to olewać.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 2 marca 2014, o 16:44

Czy ja wiem?
Przecież istnieje mnóstwo ludzi, którzy nie sięgają po książki albo rzadko - byłoby o co walczyć, przynajmniej tak mi się wydaje.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 2 marca 2014, o 16:49

Jeśli ktoś nie ma alternatywy i jest skazany na polskie tłumaczenia, a inne wydawnictwa mają znacznie mniejszą ofertę, to Amber i tak się sprzeda. Ma prawa do najbardziej poczytnych autorów popularnych, pozostałym wydawnictwom zostawia ochłapy z takich autorek jak Roberts czy Balogh. Do zmiany strategii zmusiłby ich tylko konkurent, ale musiałby wydawać tyle książek rocznie co oni i zacząć podbierać im znanych autorów ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 2 marca 2014, o 19:07

Nie chce bronić tego wydawnictwa, ale wydaje mi się, że biorąc pod uwagę stan czytelnictwa w naszym kraju, ceny książek i rozwój gryzoniopodobnych portali internetowych, Amber całkiem nieźle sobie radzi. Nie widzę też tego monopolu na rynku romansów, on ma swoje autorki, BIS swoje, a Prószyński swoje. Wolny rynek nie pieści, żeby przetrwać w tym biznesie trzeba mieć twardą doopę i walczyć o każdego klienta...
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 2 marca 2014, o 19:10

oby tylko jakiegoś grafika ze zmysłem estetycznym mieli....i okładki zamiast straszyć przyciągały spojrzenia....byłoby super...
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 2 marca 2014, o 19:26

Z tym się zgadzam, ale nie widzę światełka w tym tunelu... Za okładki odpowiedzialni są wlaściciele, a wątpię czy któryś z pracowników zasugeruje zmianę w tej materii :evillaugh: Obawiam się, że jesteśmy skazani na psychodeliczne wizje państwa Foniok :zalamka:
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 2 marca 2014, o 23:52

A zaczynali z ładniejszymi...
Gdyby jeszcze pokończyli rozpoczęte serie, ech.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 16 marca 2014, o 15:42

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 marca 2014, o 16:03

Bardzo ciekawe.
Wychodzi z tego, że czym słabszy pisarz, tym lepiej by mu się żyło w socjalizmie. Byłby pod ochroną skarbu państwa i nie musiałby walczyć o czytelnika.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 16 marca 2014, o 16:18

dobre podsumowanie.
wychodzi z tego, że w Polsce pisarstwo to hobby, a na życie zarabia się jak każdy zjadacz chleba.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 16 marca 2014, o 18:03

Jest w Polsce kilku pisarzy i pisarek, którzy utrzymują się z pisania, przeważnie autorzy lit. popularnej (czyli jak wszędzie) i kilku uprawiajacych lit. wysoką ale nadal poczytną. Niestety pisanie jest dość nieprzewidywalne. Wielu pisarzy uznanie zdobyło dopiero po śmierci. W małym kraju, w którym czytelnictwo jest mało popularne, a książki drogie w stosunku do pensji raczej na kokosy nie ma co liczyć. Zwłaszcza, że sporą część dochodu pożera wydawnictwo. Można to obejść, ale wtedy przy self publishing trzeba sie samemu dodatkowo napracować, a i prestiż mniejszy niż pod flagą wydawnictwa. Ale jak to kiedyś Umberto Eco napisał, kto powiedział, że pisarz poza pisaniem nie powinien pracować? Skoro architekt, też artysta, swoje na budowie odrobić musi, to czemu nie pisarz?
A te publiczne jęki fanów pisarce nie zjednają.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 16 marca 2014, o 18:07

Lilia napisał(a):wychodzi z tego, że w Polsce pisarstwo to hobby, a na życie zarabia się jak każdy zjadacz chleba.

I to jest w pewien dziwny i pokręcony sposób poprawne.
Sztuka musi się umieć sama obronić. Nie może być tak, że ktoś położy psią kupę i powie, żeby dać mu za to kupę(!) forsy, bo wykonał wielkie dzieło. Dopiero, jak sztuka znajdzie odbiorców, to staje się sztuką.
Nie znaczy to, że malarze mają zostać docenieni dopiero po śmierci, a całe życie spędzić w biedzie. Oczywiście, że powinni móc zarabiać już wcześniej. Ale dopiero od momentu stworzenia pierwszego dobrego obrazu, a nie od momentu, gdy uważają, że im się należy. Pisarze dokładnie tak samo.
Pisarki, którym się udało zaistnieć, na pytanie, w jaki sposób można powtórzyć ich sukces, odpowiadają, że należy pisać, pisać i dalej pisać. Nie zrażać się niepowodzeniem i nie oczekiwać, że sprzedadzą swoją pierwszą książkę. Jeśli będą pisać coraz lepiej, to może sprzedadzą czwartą. A jeśli nadal będą się rozwijać, to doczekają momentu, w którym z tej pracy będzie się można utrzymać.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 25 marca 2014, o 23:03

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 26 marca 2014, o 00:12

jeszcze wracając:
Janka napisał(a):
Lilia napisał(a):wychodzi z tego, że w Polsce pisarstwo to hobby, a na życie zarabia się jak każdy zjadacz chleba.

I to jest w pewien dziwny i pokręcony sposób poprawne.
Sztuka musi się umieć sama obronić. Nie może być tak, że ktoś położy psią kupę i powie, żeby dać mu za to kupę(!) forsy, bo wykonał wielkie dzieło. Dopiero, jak sztuka znajdzie odbiorców, to staje się sztuką.
Nie znaczy to, że malarze mają zostać docenieni dopiero po śmierci, a całe życie spędzić w biedzie. Oczywiście, że powinni móc zarabiać już wcześniej. Ale dopiero od momentu stworzenia pierwszego dobrego obrazu, a nie od momentu, gdy uważają, że im się należy. Pisarze dokładnie tak samo.
Pisarki, którym się udało zaistnieć, na pytanie, w jaki sposób można powtórzyć ich sukces, odpowiadają, że należy pisać, pisać i dalej pisać. Nie zrażać się niepowodzeniem i nie oczekiwać, że sprzedadzą swoją pierwszą książkę. Jeśli będą pisać coraz lepiej, to może sprzedadzą czwartą. A jeśli nadal będą się rozwijać, to doczekają momentu, w którym z tej pracy będzie się można utrzymać.


tylko który to moment? bo chodzi tak naprawdę o to:

"Prawda jednak wygląda tak, że ostatnia z nich miała dobre recenzje i otrzymała nominacje do dwóch ważnych nagród. A to oznacza, że w niemal czterdziestomilionowym państwie na polecaną przez specjalistów książkę miało ochotę zerknąć tylko trzy tysiące osób." oraz "...że faktycznie – ona na tej książce nie zarobiła, a możliwe, że to udało się to komu innemu. Wydawcy, dystrybutorowi, na pewno drukarni. Sytuacja, w której w tym biznesie w zasadzie każdy musi zarobić poza autorem jest niejako wymuszona – to, czy twórczość artystyczna się sprzedaje jest niewiadomą i ryzyko tego ponosi w dużej mierze autor."


a reszta to gdybanie "co by tu..." (wieczne, czyli aktualne od 25 lat mniej więcej - globalizacja tralala a stara zasada tysiącletnia "miej sponsora" to wciąż najrozsądniejsze rozwiązanie)
a Varga przestrzelił z braćmi jednak ;) bo nie o to tu chodziło.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 26 marca 2014, o 12:46

Lilia napisał(a):http://www.biblionetka.pl/art.aspx?id=876939

Wygląda na to, że spokojnie można pominąć tę pozycję.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 26 marca 2014, o 21:43

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 23 kwietnia 2014, o 17:26

http://hatak.pl/artykuly/co-nam-da-stala-cena-ksiazki

Długi wywiad, więc jak go zobaczyłam pomyślałam: aha, w końcu dowiem się konkretnie, jak ta ustawa ma uzdrowić nasz rynek książki. Przeprowadzający wywiad chyba też miał taką nadzieję, bo cisnął i cisnął... a co wycisnął to sobie przeczytajcie ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

 
Posty: 1140
Dołączył(a): 15 lipca 2013, o 09:13
Ulubiona autorka/autor: Balogh, Proctor, McNaught, Long, Craven, Graham

Post przez aur_ro » 23 kwietnia 2014, o 17:39

Przelecialam wzrokiem, czy ta pani twierdzi, że jak zablokują cenę ksiązki na wysokim poziomie "okładkowym" to czytelnictwo w Polsce wzrosnie?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 23 kwietnia 2014, o 17:54

Tak, tak. Bo stała cena sprawi, że pootwierają się nowe księgarnie z księgarzami z prawdziwego zdarzenia, do których potencjalni czytelnicy będą mogli przyjść po rekomendację.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 23 kwietnia 2014, o 18:08

Stała cena na książki? Nie widzę tego. Naprawdę coś takiego istnieje w Europie Zachodniej? I UE zgadza się na taką ingerencję państwa w wolny rynek? Chyba ktoś wypaczył sens tej ustawy :niepewny: Według mnie absolutnie nietrafiony pomysł, który przyniesie więcej szkód niz pożytku.
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 23 kwietnia 2014, o 19:24

W niektórych państwach obowiązuje. Przy czym jest to stała cena przez określony czas od wydania książki, u nas miałby to być rok.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 23 kwietnia 2014, o 19:28

ROK???!!! Ręce i inne części ciała opadają. Rynek centralnie sterowany już u nas był i z tego co wiem, nie za bardzo się sprawdził.
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 23 kwietnia 2014, o 23:31

Czyli nie będzie dobrze...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 kwietnia 2014, o 23:46

inny aspekt sporu "za napisanie/wydanie książki należy się etat".
ps cóż, pomysł szczytny.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 30 kwietnia 2014, o 21:47

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wiadomości i publicystyka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość