Eloisa James

przez **Desdemona** » 27 kwietnia 2014, o 16:58

super Adolek...molestuj wątek...to poplocimy o Villiersie.... :evillaugh:

przez **Księżycowa Kawa** » 27 kwietnia 2014, o 22:42

Villier udał się autorce, on się przewija przez całą tę serię.

duzzza22 napisał(a):Też mi się podobało Wciągająca na pewno, ale czasem tego księcia miałam ochotę walnąć Ma szczęście, że tak ładnie mu wyszła końcówka

A czym Ci podpadł?
Był niezły :evillaugh:

przez **sunshine** » 28 kwietnia 2014, o 15:15

Villers uwielbam gościa :adore:

tzn księcia :hyhy:

taki kochany

Strona WWW · przez **Duzzz** » 28 kwietnia 2014, o 15:23

Księżycowa Kawa napisał(a):
duzzza22 napisał(a):Też mi się podobało Wciągająca na pewno, ale czasem tego księcia miałam ochotę walnąć Ma szczęście, że tak ładnie mu wyszła końcówka

A czym Ci podpadł?
Był niezły

Miał już dosyć jego płaczu pod koniec, jaki to on nieszczęśliwy, że nie może z nią być. Jaki to on biedny, że ma się ożenić z inną piękną kobietą. Że biedny, że nie stać go na utrzymanie pałacu :roll:

A jak mu

Spoiler:

to nawet wtedy się nie ocknął.
Nie wiem chciałam, żeby wtedy już kiedy ona wyjeżdżała on ją znalazł powiedział, że ją kocha itd.
A tu dopiero po jakimś czasie, jednak w sumie się ładnie pokajał i troszkę mu przebaczyłam pod koniec :hyhy:

przez **Desdemona** » 28 kwietnia 2014, o 16:19

Villiers była cyniczny i wkurzający - ale i tak fajny :heat:

... przez kilka tomów a w swojej częsci nareszcie dostał niewiastę rezolutną...

przez **sunshine** » 28 kwietnia 2014, o 16:42

Bardzo rezolutną

dobrali się :hyhy:

przez **Desdemona** » 28 kwietnia 2014, o 16:44

o tak...te ich utarczki słowne.... :evillaugh:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 28 kwietnia 2014, o 20:25

I dobrze, że taką dostał, bo inaczej oj nie wiem co by z nim było

przez **Desdemona** » 28 kwietnia 2014, o 20:26

prawda.... :evillaugh:

przez **sunshine** » 28 kwietnia 2014, o 20:37

Można powiedzieć że mu się udało :hyhy:

przez **Desdemona** » 28 kwietnia 2014, o 20:39

muszę sobie powtórkę zorganizować...zawsze miałam sentyment do Villiersa...jeden z moich ulubionych bohaterów... :love:

przez **Adolek** » 28 kwietnia 2014, o 20:41

Ja dopiero Go poznaje, ale już baaardzo lubię :smile:

Nie czytałam nawet innych części.

przez **Desdemona** » 28 kwietnia 2014, o 20:43

w poprzednich częściach o księżnych to jest arogantem i cynikiem ...ale jakim fajnym.... :bigeyes:

przez **sunshine** » 28 kwietnia 2014, o 20:45

ja chyba jedna książke z nim czytałam chyba Książe jej marzeń

a potem już o nim Jej własny ksiązę i go pokochalam

przez **Adolek** » 28 kwietnia 2014, o 20:48

Desdemona napisał(a):w poprzednich częściach o księżnych to jest arogantem i cynikiem ...ale jakim fajnym....

to brzmi wspaniale. Może potem przeczytam już będąc zauroczoną :evillaugh:

przez **Desdemona** » 28 kwietnia 2014, o 20:49

polecam Adolek...fajne historie.... :smile:

przez **Księżycowa Kawa** » 28 kwietnia 2014, o 21:59

duzzza22 napisał(a):Miał już dosyć jego płaczu pod koniec, jaki to on nieszczęśliwy, że nie może z nią być. Jaki to on biedny, że ma się ożenić z inną piękną kobietą. Że biedny, że nie stać go na utrzymanie pałacu

A jak mu

Spoiler:

oddaje dziewictwo

to nawet wtedy się nie ocknął.
Nie wiem chciałam, żeby wtedy już kiedy ona wyjeżdżała on ją znalazł powiedział, że ją kocha itd.
A tu dopiero po jakimś czasie, jednak w sumie się ładnie pokajał i troszkę mu przebaczyłam pod koniec

Racja, ale on tak się przejął swoją odpowiedzialnością za krewnych, że miał klapki na oczach, poza tym przyszło mi na myśl, że ci krewni też by mogli coś zrobić, a nie tylko żyć na czyjeś łasce...

Desdemona napisał(a):Villiers była cyniczny i wkurzający - ale i tak fajny ... przez kilka tomów a w swojej częsci nareszcie dostał niewiastę rezolutną...

Należało się mu po tym wszystkim, co przeszedł :wink:

przez **Adolek** » 30 kwietnia 2014, o 14:01

Villiers był bardzo fajny. :bigeyes:

Czasami trochę denerwował mnie jego irracjonalny upór , w sprawie poślubienia Lisette. Nie potrafiłam zrozumieć dlaczego uważa ją za świetną matkę, od początku wydawała się mi bardzo dziwna.
W tej książce szczególnie polubiłam Eleonorę. Cudowna, rezolutna, bardzo intrygująca i konkretna :smile:

Bardzo fajna postać.

przez **Desdemona** » 30 kwietnia 2014, o 20:44

o tak Eleonora ma gadane.... :evillaugh:

przez **LiaMort** » 1 maja 2014, o 15:40

mam teraz ochotę na powtórkę Villersa. eh. to przez was.

przez **Desdemona** » 1 maja 2014, o 15:47

tez mnie kusi.... :smile:

przez **Księżycowa Kawa** » 1 maja 2014, o 21:45

A mnie, aby doczytać w końcu brakujące.

przez **Adolek** » 2 maja 2014, o 06:45

ja też się zastanawiam, czy nie przeczytać innych części... :mysli:

W końcu nie znam żadnej poprzedniej, :glaszcze:

przez **Desdemona** » 2 maja 2014, o 11:10

czytaj Adolek...fajnie James pisze.... :smile:

przez **•Sol•** » 2 maja 2014, o 11:18

a mnie James drażni

chwilami to tak jakby się piętnastolatka do pisania dorwała. Takie to momentami infantylne i banalne.
Przeczytałam w sumie 3 książki i żadna nie zapisała się w pamięci, czyli chyba już mi wystarczy

ale ja tu jestem tą co ma na ogół odwrotnie niż wszyscy

Eloisa James

Kto przegląda forum