Susan Elizabeth Phillips

przez **Papaveryna** » 25 kwietnia 2014, o 19:31

O,faktycznie było tam coś takiego...Zapomniałam już :wink:

przez **Desdemona** » 25 kwietnia 2014, o 19:32

...dla Cala - a dodam iż 36 latka....niewiasta w wieku 22 lat to już ....zaawansowany wiek jest :zalamka:

....biednej Jane każe mówić iż ma 25...a sam sądzi iż ma 28...a tak naprawdę Jane ma 34.... :hahaha:

przez **Papaveryna** » 25 kwietnia 2014, o 19:36

Muszę sobie przypomnieć kiedyś,bo pamięć już nie ta

Jane zresztą też była udana,chciała żeby Cal został ojcem jej dziecka,bo uznała go za debila tylko dlatego,że raz powiedział poszłem :evillaugh:

A jak się okazało,ze wcale nie jest takim tępym mułem to się z nim ze złości pobiła :hahaha:

przez **Desdemona** » 25 kwietnia 2014, o 19:38

o tak...z tym ilorazem inteligencji to przeboje są....czym bardziej głupka zgrywał to ona się cieszyła że dziecko będzie miało lepiej jak odziedziczy jego QI.... :evillaugh:

przez **•Sol•** » 25 kwietnia 2014, o 20:24

Kandydat był meega zabawny

te ich wieczne przepychanki, babcia Annie i pan pastor

a i drugoplanowy w sumie też był przyjemny bardzo. Takie w sumie słodkie to było.

przez **Desdemona** » 25 kwietnia 2014, o 21:11

...babcia jest super...ale Cal czasami wpienia mnie okrutnie z tym swoim podejściem do niewieściego wieku.... :zalamka:

przez **sunshine** » 25 kwietnia 2014, o 21:12

Kandydata miło wspominam

przez **•Sol•** » 25 kwietnia 2014, o 21:14

Des, każdy ma jakieś defekty

Sun, jak Para?

przez **sunshine** » 25 kwietnia 2014, o 21:15

Spoko bede niebawem kończyć i się wypowiem

ale ostatnio mnie Heath zirytował

bezczelnie Belle wykorzystał

no i po co

przez **Papaveryna** » 25 kwietnia 2014, o 21:15

Mnie tam jakoś Cal nie denerwował zbytnio

Czasem to mi go nawet żal było :evillaugh:

przez **Desdemona** » 25 kwietnia 2014, o 21:16

żal

....kiedy Very.... :evillaugh:

przez **Papaveryna** » 25 kwietnia 2014, o 21:23

Najpierw że go miała za imbecyla.Potem ogólnie,bo on wcale taki zły chłop nie był :evillaugh:

Płatki mu powybierała,drzwi od domu zamknęła :evillaugh:

przez **Desdemona** » 25 kwietnia 2014, o 21:38

a to fakt.... :evillaugh:

przez **Księżycowa Kawa** » 25 kwietnia 2014, o 22:10

"Kandydata na ojca" planowałam kiedyś powtórzyć, ale nadal sporo pamiętam.

przez **Desdemona** » 27 kwietnia 2014, o 14:48

zaczęłam Odrobinę marzeń poczytywać :czyta2:

....fajnie się zaczęło....strasznie żal mi Rachel...ale z drugiej strony niewiasta ma siłę i radzi sobie mimo że każdy tylko kłody jej pod nogi rzuca...no i Gabriel....intrygujący od początku....
...tylko Ethan trochę mnie wkurza bo przeciez pastor a Rachel potraktował jak śmiecia....

przez **Adolek** » 27 kwietnia 2014, o 15:53

Kandydat na ojca mi się naprawdę podobał. Wszystkie te akcje były wyjątkowo zabawne. Babcia świetna.
No i

- A prostytutki to akwizytorki rozkoszy seksualnej,w skrócie ARS.

Dobry humor jest w tej książce.

przez **Desdemona** » 27 kwietnia 2014, o 16:36

zgadza się...ARS było boskie :evillaugh:

....Cal to uparty popapraniec był....

przez **Adolek** » 27 kwietnia 2014, o 19:20

Desdemona napisał(a): ....Cal to uparty popapraniec był....

Ogólnie tak (chociaż ja go lubiłam od początku :wink:

), ale potem była strasznie kochany :bigeyes:

Spoiler:

przez **Desdemona** » 27 kwietnia 2014, o 21:58

Ethan rozmawia z Ophrą i Clintem Eastwoodem.... :evillaugh:

te rozmowy są boskie...w końcu z samym Bogiem rozmawia....powaliło mnie to.... :evillaugh:

...no i seksy Rachel i Gabriela w deszczu .....dobre to....warte wypróbowania...

Spoiler:

przez **Papaveryna** » 27 kwietnia 2014, o 22:09

Oj,Des

Na której stronie jesteś?

przez **Desdemona** » 27 kwietnia 2014, o 22:14

kochana do 170 dziś dotarłam...popołudnie całe poczytywałam...bardzo mi się ta część podoba.... :bigeyes:

Cal mnie tylko wkurza....za to Rachel jest super....no Gabryś też....jakoś łąpek nie może przy sobie utrzymać.... :evillaugh:

przez **Papaveryna** » 27 kwietnia 2014, o 22:19

Ja na 90 jestem dopiero :wink:

przez **Desdemona** » 27 kwietnia 2014, o 22:20

podoba Ci się Very :mysli:

...bo mnie wciągnęło i lubię Rachel i Gabrysia....emocjonujące.... :bigeyes:

przez **Papaveryna** » 27 kwietnia 2014, o 22:22

Pewnie,że podoba

Tylko Ethan mi jakoś podziałał na nerwy

przez **sunshine** » 28 kwietnia 2014, o 15:12

Desdemona napisał(a):kochana do 170 dziś dotarłam...popołudnie całe poczytywałam...bardzo mi się ta część podoba.... Cal mnie tylko wkurza....za to Rachel jest super....no Gabryś też....jakoś łąpek nie może przy sobie utrzymać....

a mówiłam że to jest super :adore:

cały czas tą ksiażkę polecam

Susan Elizabeth Phillips

Kto przegląda forum