Czasem, kiedy już w końcu udało mi się wygospodarować wieczór lub noc na poczytanie i miałam naprawdę WIELKĄ ochotę na dobry romans, bywało, że traciłam czas na jakieś słabizny wiejące nudą i strasznie się wkurzałam na to, że straciłam czas w trakcie, którego mogłam przeczytać coś naprawdę dobrego. Nie wiem za bardzo ku jakim autorkom się zwrócić, żeby się nie przejechać, dlatego postanowiłam się zwrócić do Was
Lubię kiedy bohaterzy mnie pozytywnie zaskakują, kiedy są fajne, nieprzewidywalne wątki ale jeśli już miałabym określić swoje preferencje, bynajmniej na ten moment, to chodzi za mną dobry romans, może być z wątkiem kryminalnym, np. jakimś porwaniem, z silną męską osobowością, romans, w którym nie ma 4 scen o całowaniu i coś..."lecz nagle w drzwiach stanęła jego była i czar prysł" tylko przynajmniej jedną, porządną, zrobioną od A do Z sceną erotyczną. Raczej nie podchodzą mi romanse historyczne, tak naprawdę spodobało mi się tylko jedno opowiadanie, którego akcja rozgrywała się w XIX wieku (kiedyś natknęłam się na nie w internecie).
Na razie to tyle Zdaje się na waszą doświadczoną, romansoholiczną wiedzę i czekam na sprawdzone propozycje