Teraz jest 21 listopada 2024, o 15:27

Catherine Coulter

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 24 stycznia 2014, o 22:55

Kiedyś przeczytałam dwa tomy, a może trzy, ale nie zachowały mi się w pamięci.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 95
Dołączył(a): 18 stycznia 2014, o 00:54
Ulubiona autorka/autor: Kossakowska, T. Williams

Post przez Ronin » 7 lutego 2014, o 14:26

Dwie jej książki, które przeczytałam to było bardzo bolesne doświadczenie. O ile "Eden" zniosłam, ciężko, bo główna bohaterka przyprawiała mnie o palpitacje serca w kontaktach ze swoją siostrą, tak "Walkirii" przetrawić nie mogłam. Skretyniały, tępy, durny, brutalny i ogólnie wstrętny typ jako główny bohater. Zastanawiam się jak kobiety mogą pisać takie książki. Mierzi mnie traktowanie człowieka jak szmaty do podłogi. O ile ta bohaterka była jeszcze jako tako do zaakceptowania, chociaż nie rozumiem jak ona mogła się w nim zakochać. Wokół niej naprawdę wybitni idioci się kręcili. Nóż mi się w kieszeni otwierał przy niektórych fragmentach. Widzę, że autorka wgl ma jakieś ciągoty to motywów typu "pan i niewolnica". Jeszcze z tematyką można się jakoś pogodzić, ale już z samą zawartością książki nie bardzo. Możliwe, że trafiłam na wybitnie kiepskie tytuły, ale po dwóch klapach, szkoda mi było czasu na trzeci. Bleh.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 7 lutego 2014, o 20:36

"Walkirie" kiedyś czytałam, ale kompletnie ich nie pamiętam, zaczynałam od cykl Panna młoda i to jakoś nieźle się czytało, ale trzy pierwsze, co dalszych nie jestem pewna, choć wybitne to nie było.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 95
Dołączył(a): 18 stycznia 2014, o 00:54
Ulubiona autorka/autor: Kossakowska, T. Williams

Post przez Ronin » 7 lutego 2014, o 23:46

Właśnie sobie przypomniałam, że czytałam jeszcze jedną jej książkę. Jakiś romans historyczny, nie chce mi się tytułu szukać, ale było coś z nieżyjącym bratem głownej bohaterki i jakieś czary mary. Chciałam sprawdzić czy prócz przemocy potrafi napisać coś fajnego. No i chyba też mi się nie podobało, bo nawet tytułu nie pamiętam :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 8 lutego 2014, o 22:59

Wieki już jej nie czytałam, ale z tego, co pamiętam, to mniej więcej są do siebie podobne, ewentualnie niektóre są gorsze :wink:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3357
Dołączył(a): 9 marca 2014, o 17:29
Ulubiona autorka/autor: brak.

Post przez obession » 19 kwietnia 2014, o 14:26

Mimo, że jej książki są jak dla mnie chwilami za bardzo brutalne, a główne bohaterki tak pokrzywdzone przez los, że chyba się bardziej nie da (np. Cassie z W objęciach diabła), to ogólne ją lubię. Jej książki dobrze się czyta, oprócz tych scen gwałtów, poronień itp. Jedna z moich ulubionych tej autorki to Młoda pani Sherbrooke . Uwielbiam Alexandrę i Douglasa, :D
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 727
Dołączył(a): 15 marca 2014, o 10:36
Lokalizacja: Katowice
Ulubiona autorka/autor: Jane Austin, Mary Balogh

Post przez Adolek » 19 kwietnia 2014, o 17:35

Dziewczyny, ja właśnie czytam Buntowniczkę i mam bardzo mieszane uczucia. Może jakoś specjalnie się nie wczuwam, może jestem rozkojarzona, ale idzie mi to bardzo mozolnie. Na dodatek mam wrażenie, że ta historia jest taka "poszarpana". Wątki jakoś nagle się urywają i następuje dalszy bieg. Przeszkadza mi jakoś jej rozwiązania hmmm...powiedzmy rysujące przestrzeń czasową.:D
I o ile niekoniecznie bardzo drażnią mnie brutalne opisy( czasami lubię trochę dramatu) to zdecydowanie za dużo tego, za dużo.
Chociaż sama historia to chyba nie najgorszy pomysł.

"Jeśli kochasz kwiat, który znajduje się na jednej z gwiazd, jakże przyjemnie jest patrzeć w niebo. Wszystkie gwiazdy są ukwiecone"

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 19 kwietnia 2014, o 20:21

Hmmmmm... Pani Coulter :evillaugh: Słowo klucz: wazelina :]
Adolku, to twoja pierwsza książka tej Pani?
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 727
Dołączył(a): 15 marca 2014, o 10:36
Lokalizacja: Katowice
Ulubiona autorka/autor: Jane Austin, Mary Balogh

Post przez Adolek » 19 kwietnia 2014, o 20:36

pierwsza,pierwsza. Jakoś przez nią się przedzieram....

"Jeśli kochasz kwiat, który znajduje się na jednej z gwiazd, jakże przyjemnie jest patrzeć w niebo. Wszystkie gwiazdy są ukwiecone"

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 19 kwietnia 2014, o 20:38

Trzymam kciuki i czekam na wrażenia :wink:
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 727
Dołączył(a): 15 marca 2014, o 10:36
Lokalizacja: Katowice
Ulubiona autorka/autor: Jane Austin, Mary Balogh

Post przez Adolek » 19 kwietnia 2014, o 22:52

Właśnie skończyłam. Mam ekstremalnie mieszane odczucia. Nie mogę powiedzieć żeby ta książka mi się szczególnie podobała. Dzieląc ją na dwie części (przed i po małżeństwie) stwierdzam, że początkowo mnie nużyła. Główna bohaterka niby fajna, a jednak nic nadzwyczajnego. Sam Julian od początku średnio mnie przekonywał. Dodatkowo, jak już wspominałam coś mnie irytowało, w tym jak autorka prowadziła akcje. Jednakże do czasu jakiejś obsesji, która popychała hrabiego do poślubienia dziewczyny wszystko było dość oczywiste i znośne.
Potem zaczynają się schody. W sumie momentami bardzo podobała mi się Kate- jej wola walki, odwaga. Jednak to nie ma wpływu na moją ocenę. Autorka zafundowała jej bowiem wiele 'życiowych' przeszkód.Zbyt wiele według mnie. Lubię dramatyczne nutę w romansach, lubię bohaterów z przejściami, jednakże akurat oni mnie nie przekonali. I też nie jest tak , że do końca mnie to odrzucało, bo całkiem nieźle mi się czytało. Tylko po prostu nie mogę do końca zrozumieć postępowania głównych postaci. Również sam bohater zamroczony wolą posiadania i tak strasznie egoistyczny(tak go odbierałam przez większość książki) nie trafił do mnie. Może przez to jego późniejsza przemiana mnie nie poruszyła. Jakoś cała ta historia nie wzbudzała we mnie zbyt wielu emocji, mimo swojego dramatyzmu, a to chyba niedobrze.
Zastanawiam się bardzo, czy sięgnąć po inną pozycję tej autorki. Czy pozostałe historię są bardziej przekonujące? Czy warto?

"Jeśli kochasz kwiat, który znajduje się na jednej z gwiazd, jakże przyjemnie jest patrzeć w niebo. Wszystkie gwiazdy są ukwiecone"

Avatar użytkownika
 
Posty: 3357
Dołączył(a): 9 marca 2014, o 17:29
Ulubiona autorka/autor: brak.

Post przez obession » 20 kwietnia 2014, o 13:01

Adolku ja uważam, że to zależy od indywidualnych wymagań, polecam Młodą panią Sherbrooke . Podobał mi się humor i para głównych bohaterów, no i Alexandra nie jest tak doświadczana przez los jak np. Kate, aczkolwiek i jej przydarza się dramat. To jest jedna z książek do których lubię sobie wrócić, co jakiś czas.
Jeżeli chodzi o Buntowniczkę, to tak jak mówisz, sama historia bardzo ciekawa, tylko jakiś problem z realizacja chyba... I tych dramatów trochę za dużo. Ja tylko jestem trochę bardziej łaskawa dla samego Juliana, ale to tak na marginesie. :)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 727
Dołączył(a): 15 marca 2014, o 10:36
Lokalizacja: Katowice
Ulubiona autorka/autor: Jane Austin, Mary Balogh

Post przez Adolek » 21 kwietnia 2014, o 16:17

Dziękuje Obession, jeżeli zdecyduję się coś jeszcze przeczytać postaram się Młodą panią Sherbrooke. OCzywiście masz rację, że wszystko zależy od gustów. Ja mam mieszane odczucia, nie skreślam jednak C. Coulter. Zobaczę, co przyniesie czas :evillaugh:

"Jeśli kochasz kwiat, który znajduje się na jednej z gwiazd, jakże przyjemnie jest patrzeć w niebo. Wszystkie gwiazdy są ukwiecone"

Avatar użytkownika
 
Posty: 7766
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 21 kwietnia 2014, o 17:29

Coutler pisze "nierówno", trudno porównywać różne książki, dlatego, że jednej się podoba drugiej nie, podobnie zauważyłam, jest z Deveraux. Powiem szczerze również jestem ciekawa twojej opinii.
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 21 kwietnia 2014, o 17:59

mad_line napisał(a):Hmmmmm... Pani Coulter :evillaugh: Słowo klucz: wazelina :]

Kurczę, ja chyba w czasach swojej młodości czytałam to o tej wazelinie :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 21 kwietnia 2014, o 18:27

to chyba u niej bylo w kilku historiach :mysli:

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 21 kwietnia 2014, o 18:39

Oooo!Ja czytałam wtedy chyba kilka jej,ale w jednym tylko takie coś spotkałam :wink:
To było coś o tym,że facet poślubił ciężko chorą,umierającą dziewczynę i potem gdzieś tam pojechał i był pewien,że ona już dawno nie żyje :mysli:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 21 kwietnia 2014, o 18:48

Wydaje mi się, ze ta wazelina to głównie w jej średniowiecznych powieściach :mysli: Tak czy siak pierwsze razy u Coulter to praktycznie gwałty... Dziwne są jej książki :? Czytał ktoś jej współczesne wyroby?
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 21 kwietnia 2014, o 18:50

ja, całe FBI i bardzo lubię (poza tomem 4, bo jest dziwny).
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 7766
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 21 kwietnia 2014, o 18:54

Papa to była Pieśń Ognia.

Czytam FBI i podoba mi się, choć jest tam mało romansu.
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 21 kwietnia 2014, o 18:54

Blurby są nie głupie :mysli: Jest nawet porównanie do Milczenia owiec :ohlala: Trzeba zerknąć...
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 21 kwietnia 2014, o 18:58

nie, aż tak strasznie nie jest. i jest humor, czasem, ale jest. głównie, gdy pojawiają się Dillon i Sherlock (zazwyczaj w drugiej połowie książki. drugi tom jest o nich).
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 21 kwietnia 2014, o 18:58

FBI jest super :) Może nie wszystkie i nie tak samo, ale jako cykl są bardzo fajne :)

mad_line napisał(a):Wydaje mi się, ze ta wazelina to głównie w jej średniowiecznych powieściach :mysli: Tak czy siak pierwsze razy u Coulter to praktycznie gwałty... Dziwne są jej książki :? Czytał ktoś jej współczesne wyroby?

Nie wspominając bohatera, który uprowadził, a potem zgwałcił bohaterkę, aby pokazać jej jak bardzo ją kocha i jak ona go potrzebuje.

Avatar użytkownika
 
Posty: 727
Dołączył(a): 15 marca 2014, o 10:36
Lokalizacja: Katowice
Ulubiona autorka/autor: Jane Austin, Mary Balogh

Post przez Adolek » 21 kwietnia 2014, o 19:10

klarek napisał(a):Nie wspominając bohatera, który uprowadził, a potem zgwałcił bohaterkę, aby pokazać jej jak bardzo ją kocha i jak ona go potrzebuje.

Właśnie to działo się w Buntowniczce i choć niby on tak tego nie planował,to jednak...Masakra. Niezrozumiałe dla mnie postępowanie bardzo często pojawiało się w tej książce.

"Jeśli kochasz kwiat, który znajduje się na jednej z gwiazd, jakże przyjemnie jest patrzeć w niebo. Wszystkie gwiazdy są ukwiecone"

Avatar użytkownika
 
Posty: 3357
Dołączył(a): 9 marca 2014, o 17:29
Ulubiona autorka/autor: brak.

Post przez obession » 21 kwietnia 2014, o 19:21

W objęciach diabła też jest wątek, że on ją uprowadza, a potem gwałci. Potem zaczyna jej się to wszystko podobać... Ale i tak najbardziej przeraża opis zbiorowego gwałtu na biednej Cassandrze... Czasami to ja się zastanawiam co ta kobieta ma w głowie... Ale jakoś nie mogę jej tak po prostu skreślić, jej historie są całkiem ciekawe i oprócz tych chorych opisów, całkiem nieźle się czyta. A z rzadka nawet zdarza się, że jakimś cudem głównej bohaterki nie spotkały wszystkie nieszczęścia świata.
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do C

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości