Agrest napisał(a):Dorzucę swoje trzy grosze, że czytałam tylko Na zawsze i Whitney (tego nie dokończyłam) i obu nie trawię Zakładając, że jest kilka lepszych np Królestwo marzeń, jak twierdzą dziewczyny, to od tych dwóch nie radziłabym zaczynać.
Auril napisał(a):Rzeczywiście można się zniechęcić przy Whitney, bo tę książkę albo się kocha, albo się nienawidzi.
Agrest napisał(a):Dorzucę swoje trzy grosze, że czytałam tylko Na zawsze i Whitney (tego nie dokończyłam) i obu nie trawię Zakładając, że jest kilka lepszych np Królestwo marzeń, jak twierdzą dziewczyny, to od tych dwóch nie radziłabym zaczynać.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość