Susan Elizabeth Phillips

przez **Desdemona** » 16 kwietnia 2014, o 16:27

moje drogie Włoskie wakacje dopiero za dwa dni zaczynam :smile:

....przegapiłam 9 tom Singh :zalamka:

i chce doczytać....

przez **Papaveryna** » 16 kwietnia 2014, o 16:31

Des,a po Włoskich od razu Starsów bierzesz czy jakiś przerywnik planujesz? :hyhy:

Jak nie to fajną Wielkanoc będziesz miała.Zazdroszczę

przez **Desdemona** » 16 kwietnia 2014, o 16:32

Very zaraz za chłopaków się biorę...będzie super....i będziemy molestować ich.... :evillaugh:

przez **Papaveryna** » 16 kwietnia 2014, o 16:34

Ach,molestować ich też bym chciała :evillaugh:

Sun ma już Idealną parę moją jak sobie spokojnie przeczyta to zapoda do Ciebie :wink:

przez **Janka** » 16 kwietnia 2014, o 16:56

Szkoda, Des, że odwlekasz czytanie "Włoskich wakacji". Już się nie mogę doczekać, co o tym powiesz.

Papaveryna napisał(a):Przepraszam wszystkich,którzy noszą i lubią berety,a moja uwaga ich uraziła!

Very, chyba niepotrzebnie przepraszasz, bo tak, to trzeba by było przepraszać za każde słowo. Nie ma takiego słowa na świecie, o którym z całą pewnością można powiedzieć, że nikogo się nim nie urazi.
Poza tym, jeśli kogoś uraża słowo "beret", to może nie powinien go nosić.

przez **Papaveryna** » 16 kwietnia 2014, o 17:06

Teraz to mnie zabiłaś :evillaugh:

Chodziło mi bardziej o to,że wszystkich ludzi w beretach wrzuciłam do jednego worka

Dobra kończę z tym,bo to nie wątek ciuchowy :evillaugh:

Spoiler:

przez **•Sol•** » 16 kwietnia 2014, o 18:04

Des, no wiesz, tak nas na próby cierpliwości wystawiać

ale Wielkanoc faktycznie szykuje Ci się bombowa, same rewelacyjne książeczki w planie

przez **Desdemona** » 16 kwietnia 2014, o 18:06

przepraszam moje drogie :lovju:

....całkiem wypadł mi ten tom Singh a chce całość poczytać....może już jutro będę poczytywać Włoskie...bo od dziś zaczynam długi weekend :cheer:

...do pracy dopiero w we wtorek więc będę mieć troszkę więcej czasu na poczytywanie....

przez **Janka** » 16 kwietnia 2014, o 18:20

A ja powinnam się grzecznie zabrać za skończenie "Włoskich wakacji" i nie wypowiadać w połowie.

przez **•Sol•** » 16 kwietnia 2014, o 18:23

Des, trzymam za słowo

Janko, jak dobrze że sama to napisałaś

przez **Janka** » 16 kwietnia 2014, o 18:41

Nie krępuj się, Sol, mów mi takie rzeczy, jeśli czujesz potrzebę.

przez **•Sol•** » 16 kwietnia 2014, o 19:47

Ale cieszę się że mnie tą razą wyręczyłaś

przez **sunshine** » 16 kwietnia 2014, o 20:15

te włoskie wakacje mi do gustu nie przypadły :bezradny:

ale mam Idealną parke dzięki Very także będę czytać :hyhy:

niebawem

przez **•Sol•** » 16 kwietnia 2014, o 20:35

Sun, jak będziesz czytać Idealną to też relacjonuj

przez **sunshine** » 16 kwietnia 2014, o 20:38

jasne że napiszę

bo sie doczekać nie mogę i wszelkie zachwyty i żale tu opisze :hyhy:

przez **Papaveryna** » 16 kwietnia 2014, o 20:39

Ja też jestem bardzo ciekawa jak Ci się będzie ją czytało.Mam nadzieję,że lepiej niż Teda :wink:

przez **sunshine** » 16 kwietnia 2014, o 20:39

Ja też mam taką nadzieję

przez **•Sol•** » 16 kwietnia 2014, o 21:54

jest zupełnie inna niż Ted. No i oby tych żalów nie było

przez **Janka** » 17 kwietnia 2014, o 00:51

"Idealną parę" niedawno powtarzałam i znowu się dobrze bawiłam.
Miłość do Heatha jeszcze mi nie przeszła. To fajny facet, a że trochę ciężki w myśleniu, to trudno, bo oni tak często mają. Po to się ma babę, żeby naprowadziła na dobrą drogę, a Annabelle bardzo dobrze się to udało.

Powinnam jeszcze powtórzyć Molly i Kevina, bo to też cudna książeczka.

wiedzmaSol napisał(a):Ale cieszę się że mnie tą razą wyręczyłaś

Proszę bardzo, dla Ciebie wszystko.

przez **Papaveryna** » 17 kwietnia 2014, o 01:17

Janko,a Ty nie powtarzałaś "Natchnienia" jakoś niedawno? Tak mi się coś kojarzy.Ale może źle mi się kojarzyć albo po prostu czujesz potrzebę ponownego powtórzenia

przez **Janka** » 17 kwietnia 2014, o 02:06

Sama już nie wiem. Wydaje mi się, że powtarzałam tylko "Idealną parę", to było wtedy, kiedy miałyśmy dyskusję o cyklu Chicago Stars w klubie dyskusyjnym. Czyli gdzieś tak w grudniu.
A "Natchnienia" nie kojarzę. Kurczę, no, co za skleroza!

Very, dziękuję bardzo za przypomnienie. Oczywiście, że powtarzałam - sprawdziłam właśnie w swoich notatkach i się okazało, że powtarzałam w połowie stycznia. Uff.
Racja, że tak, bo np. niedawno nie pamiętałam paru szczegółów, a teraz je znam, czyli jednak musiałam świeżo czytać.
Np. teraz wiem, że Kevin pływał z rekinami, ile par sandałków kupił Molly, co robiła na ich oczach para ich młodych pracowników, oraz że się nazywali Amy i Troy. Ich imion bym na pewno nie pamiętała, gdybym świeżo nie powtórzyła.

Bardzo, bardzo dziękuję.

przez **Papaveryna** » 17 kwietnia 2014, o 02:30

Nie ma sprawy!
Tak mi się kojarzyło,że nie pamiętałaś dokładnie pary drugoplanowej i tych małolatów co się ciągle seksili.Później powtórzyłaś i właśnie w wątku z dyskusjami pisałyśmy o tym :wink:

Spoiler:

przez **Janka** » 17 kwietnia 2014, o 02:45

Dzięki tym małolatom wiem już teraz, że czytałam, bo ich niedawno zupełnie nie pamiętałam, a teraz dość dobrze.
Ale nie podoba mi się, że tak łatwo mi wyleciało, że świeżo powtarzałam tę książkę. To dopiero 3 miesiące.
Kiedyś miałam tak z kryminałami, czytałam je szybko, a po 3 miesiącach nie pamiętałam, kto był mordercą i mogłam zaczynać od początku. Wcale mi to nie przeszkadzało.
Ale teraz czytam pomalutku i chcę pamiętać z każdej książki jak najwięcej. Już mi się nie podoba zapominanie.

Skoro "Narchnienie" zaliczyłam, to teraz w pierwszej kolejności powinnam powtórzyć dwa pierwsze tomy Chicago Stars, bo z nich pamiętam najmniej. Szczególnie "Podróż do nieba".

przez **Papaveryna** » 17 kwietnia 2014, o 02:54

Ooo!Jestem bardzo ciekawa Twoich wrażeń przy powtórce Podróży :wink:

Ale jak Tobie się kiedyś bardzo podobała to na pewno teraz będzie tak samo :wink:

Szkoda,że nie ma tu nikogo,kto jej tak bardzo nie lubi jak ja.Czuję się z tym taka samotna :ohlala:

przez **Janka** » 17 kwietnia 2014, o 04:15

"Podróż do nieba" czytałam już kilka razy i zawsze mi się podobała. Nie ma szansy, że kolejne czytanie coś tu zmieni.
Zresztą, jeśli już, to u mnie kolejne czytania książek SEP zmieniają moje zdanie tylko na lepsze. Zwykle z każdą następną powtórką wyłapywałam więcej dobrego. Tak było kiedyś np. z "Pierwszą damą" i "Czyż ona nie jest słodka?" i jest teraz z "Włoskimi wakacjami".

Wszystkie książki z serii Chicago Stars przekonały mnie do siebie od pierwszego czytania i nic z nich już nie wyduszę przy powtórkach.
Najwyżej mogę jeszcze polubić pary poboczne.

Susan Elizabeth Phillips

Kto przegląda forum