Dobra kondycja: styl życia, ćwiczenia, diety

przez **Zephire** » 10 kwietnia 2014, o 13:04

A mnie ostatnio kolega podsumował, że mam większe bicepsy od niego xD A wcale nie mam dużych. Natomiast moje ciało nabrało ładnej figury klepsydry (prawie): 85x65x89 (było 82x67x92 - niby tylko 2-3 cm różnicy, ale jak ja się fajnie teraz czuję

Zwłaszcza że z rozmiaru stanika C 75 teraz mam E 65 - spory przeskok, wiem, sama byłam w szoku... a konsultantka w sklepie w jeszcze większym :evillaugh:

).

przez **klarek** » 10 kwietnia 2014, o 19:12

Ale ze stanikami tak jest. Przy tym samym biuście można nosić 80 C i 75 D. Wymiennie niemal

przez **faris** » 10 kwietnia 2014, o 19:15

Noo, to tak samo jak moje 65DD na zmianę z 70C - zalezy od marki, producenta itd itp.

Ja mam kijki i będę chodzić, a oprócz tego wróciłam na siłownię, fajnie tam jest :evillaugh:

taka osiedlowa pakernia, i właściciel który podrywa wszystkie dziewczyny :rotfl:

ale każdą kieruje co ma ćwiczyć i jak :rotfl:

przez **joakar4** » 10 kwietnia 2014, o 20:35

u mnie dzisiaj 5x6min Chodakowskiej, padam na pysk :heat:

przez **Kawka** » 11 kwietnia 2014, o 09:45

Fajnie, że ćwiczycie. Za to ja się leniłam ostatnio, z przymusu niestety, po zabiegu musiałam zrezygnować z ćwiczeń. :bezradny:

Strasznie mi tego brakuje i chyba zacznę powolutku i ostrożnie od hula i spacerów. Dwa tygodnie bez ruchu to za dużo. Skoro mogę kopać w ogródku i sprzątać dom to chyba ćwiczyć rozsądnie też. Niestety aktywności typu: rower, basen, fitness są zakazane. :mur:

O dziwo mimo braku ruchu waga nadal idzie w dół. Obecnie 63,6 kg. Aktualny mój plan to dobić do 60 kg. Za mną od połowy grudnia 5,5 kg. Do zrzucenia jeszcze co najmniej 4 kg, a docelowo 8,6 kg.

Zeph - ja marzę o Twojej aktualnej wadze. :bigeyes:

przez **Nocny Anioł** » 11 kwietnia 2014, o 09:48

brawo kochana i zdrówka

Zef figury to ci można pozazdrościć :heat:

przez **Agrest** » 11 kwietnia 2014, o 09:59

Zephire napisał(a):A mnie ostatnio kolega podsumował, że mam większe bicepsy od niego xD A wcale nie mam dużych. Natomiast moje ciało nabrało ładnej figury klepsydry (prawie): 85x65x89 (było 82x67x92 - niby tylko 2-3 cm różnicy, ale jak ja się fajnie teraz czuję Zwłaszcza że z rozmiaru stanika C 75 teraz mam E 65 - spory przeskok, wiem, sama byłam w szoku... a konsultantka w sklepie w jeszcze większym ).

Pomijając różnicę kilku cm, możliwe że wcześniej kupowałaś staniki z za dużym obwodem po prostu

Ja też nosiłam kiedyś 75B, po czym bez żadnej zmiany wagi i wymiarów przeskoczyłam w obwód 65 lub 70, zależnie od elastyczności materiału (plus oczywiście odpowiednio większe literki miseczek).

przez **Zephire** » 11 kwietnia 2014, o 23:02

Agrest, zapewne masz rację, ale przede wszystkim źle dobierałam miseczki.
Napisałam o tym staniku głównie dlatego, że po mnie nie widać, że to jest miseczka E xD Na szczęście mam kumatego faceta, który rozumie zależność między obwodem pod biustem a miseczką stanika

Aniołku, Kawko - wystarczyło, że olałam dietetyków i zaczęłam słuchać własnego organizmu

I ćwiczę przez taniec

A będę miała dopiero wycisk jeśli idzie o ćwiczenia wysiłkowo-sprawnościowe, ponieważ uznaliśmy z moim S. że warto będzie nauczyć mnie bronić się w razie czego, więc już mi zapowiedział ostry wycisk i zero litości

Szczerze mówiąc nie umiem się już doczekać

przez **Nocny Anioł** » 15 kwietnia 2014, o 11:00

zazdraszaczam :smutny:

zawsze chciałam się nauczyć bić

przez **Agrest** » 15 kwietnia 2014, o 11:58

Agrest, zapewne masz rację, ale przede wszystkim źle dobierałam miseczki.

To właśnie na jedno wychodzi, skoro miałaś za szeroki obwód, to i za niski numer miseczki.

przez **Desdemona** » 15 kwietnia 2014, o 13:04

Zeph w jakim stylu się bijesz....? :bigeyes:

ja chodzę na king boxing....super jest...no i ta satysfakcja że faceta większego od siebie można położyć na łopatki.... :smile:

przez **Zephire** » 15 kwietnia 2014, o 14:06

Nie ćwiczę żadnego konkretnego stylu, ale znam podstawy boksu i ju jitsu - pamiętam ze szkoły ochroniarskiej i trenuję to, co już potrafię. A że drobna jestem i dość gibka, to nie muszę się zbytnio wysilać. S. uznał jednak, że podstawy to mało, bo z obroną przed nożem mogę mieć większy problem. Będę uczyła się jak posługiwać się nożem, jak się przed nim bronić, jak wykorzystywać elementy otoczenia, znajdować szybko słabe punkty przeciwnika etc. Głównie chodzi o wypracowanie pewnych odruchów, postaw etc, bo Katowice nocą nie należą do bezpiecznych, a ja dość późno wracam z zajęć. Poza tym nawet idąc rano z dworca na uczelnię mam nieraz stracha. A widziałam już, jak S. posługuje się mieczem, nożem czy maczetą, widziałam też, jaki jest jego czas reakcji w przypadku zagrożenia i jak reaguje gdy jest atakowany. TEŻ TAK CHCĘ UMIEĆ! Tyle, że on ma za sobą lata treningu. A ja muszę uczyć się dość szybko mając dużo mniej czasu. Więc będzie wycisk

przez **Nocny Anioł** » 15 kwietnia 2014, o 14:16

to fajnie

ja i chłop szukamy czegoś by się razem zapisać, tylko problem jest z tym :smutny:

przez **Desdemona** » 15 kwietnia 2014, o 17:51

ja z lubym ćwiczę krav mage....oczywiście nie wszystko to co on ale większość fajnych sekwencji....i świetne to jest....daje dużą swobodę ruchu a można obezwładnić napastnika z bronią i bez....słowem położyć go na dechy.... :smile:

przez **Nocny Anioł** » 15 kwietnia 2014, o 17:55

mi niczego takiego nie wolno :wryyy:

a zawsze chciałam

przez **Desdemona** » 15 kwietnia 2014, o 17:58

szkoda kochana :glaszcze:

...krav maga wymaga wysiłku w opanowaniu chwytów ale jest tez cholernie skuteczna....szczególnie dla kobiety bo tu nie siła jest najważniejsza....
...ale moze inne bicie możesz.... hmmm

przez **Nocny Anioł** » 15 kwietnia 2014, o 18:06

nic mi nie wolno :wryyy:

przez **Desdemona** » 15 kwietnia 2014, o 18:11

o...szkoda... :glaszcze:

przez **Nocny Anioł** » 15 kwietnia 2014, o 18:14

nawet nie wiesz jak nad tym ubolewam :smarkam:

zawsze miałam do tego dryg i pasję i nigdy nie mogłam

przez **Desdemona** » 15 kwietnia 2014, o 18:19

bo to jest fajne rozładowanie się....na studiach zaczęłam przygodę z king boxingiem....a jak lubego poznałam to on właśnie wciągnął mnie w te sporty...nie uprawiam super regularnie ale przynajmniej raz w tygodniu jestem na macie....a fajnych ludzie w klubie dużo jest więc zawsze można mieć dobrą bijatykę....o i jak luby jest to mnie terroryzuje że trzeba kondycje zachować i niewiasta musi umieć się bronić...ale nie powiem fajnie z nim na macie się ląduje :hahaha:

....jak córe swoją uczył...tak mu raz przywaliła że śliwa przez tydzień była....wtedy był naszą ofiarą...ubaw był.... :rotfl:

oficer WS położony na mate przez dwie niewiasty.... :hahaha:

przez **Nocny Anioł** » 15 kwietnia 2014, o 18:21

zazdraszczam :smarkam:

przez **Desdemona** » 15 kwietnia 2014, o 18:23

moja droga ale ty ćwiczysz...wspominałaś..... hmmm

przez **Nocny Anioł** » 15 kwietnia 2014, o 18:27

tak, ale nie powinam

przez **tydea** » 15 kwietnia 2014, o 19:16

A ja schudłam 20 deko :evillaugh:

przez **Zephire** » 15 kwietnia 2014, o 21:44

Aniołku, ale dlaczego? (przepraszam, jeśli umkneła mi jakaś istotna informacja w tej kwestii)

Co do krav magi - kiedyś i to opanuję

Póki co moją największa ambicją jest miecz, nóż, maczeta i broń palna (mój zauwazył, że po szkole ochroniarskiej mam prawidłowy odruch jeśli idzie o to ostatnie i trzymanie odbezpieczonej broni, że się tak pochwalę

)

EDIT: (tak a'propo krav magi... :drool:

)

Dobra kondycja: styl życia, ćwiczenia, diety

Kto przegląda forum