Teraz jest 22 listopada 2024, o 20:37

Liz Carlyle

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 27 marca 2014, o 21:09

Maxa uwielbiam, ale Dzielna niewiasta... No nie do końca to co lubię :P wyjątek u Carlyle.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 28 marca 2014, o 10:36

Ja po Dzielnej Niewieście i Pakcie z Diabłem (tak,tak noc z głowy :mur: ) dalej uważam, że Tajemniczy dżentelmen jest najlepszy :smile: W sumie wszystkie te trzy są dobre: bohaterki konsekwentne i nie mimozowate dzierlatki. Chociaz akurat w Tajemniczym bohaterka najbardziej konkretna w celach i zachowaniu.
Bohater zawsze ma charakter (chociaż Giles najmniej) , nawet mi jego rozpusta w Niewieście nie raziła bo opisana była pobocznie i bez wdawania się w detale :smile: sama fabuła romansowa jak najbardziej, wątki poboczne (kryminał czy też tajemnica) bez zarzutu. Oczywiście Max dalej na liście TOP :bigeyes:
sama postać Kembla
Spoiler:

Jak dla mnie Diabeł wcielony to zupełnie inna kategoria - więcej dramatu, analizy zachowań itd. ale tez przyzwoita.

Podoba mi się u Carlyle, ale nie tylko u niej, że nie uprawia tego co nazywam kobiecym masochizmem - to jest takie detaliczne rozpisywanie się w kochankach, zdradach, samobiczowanie upokorzeniem itd. kilka autorek to lubi bardzo.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 28 marca 2014, o 23:26

U niej zazwyczaj jest sensownie oraz poszczególne postępowanie ma uzasadnienie, przynajmniej z tego, co pamiętam - i to mi się podoba.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 29 marca 2014, o 14:55

no właśnie Kawo- ogólne wrażenie mam, że historie są logiczne. nic tak nie wkurza jak głupoty.
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 29 marca 2014, o 21:34

Szczególnie ostatnimi czasami, przynajmniej u mnie.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 29 marca 2014, o 21:42

Skończyłam Nie oszukuj księcia i tak sobie przemyślałam tę książkę pod kątem właśnie logiczności i motywacji postępowania.
Faktycznie nic nie można zarzucić. Nic nie dziwi, nic nie jest przesadzone. Akurat tu okrucieństwo się lało litrami, ale też nie było to nieuzasadnione czy przesadzone, mogłabym na nie narzekać, no ale tak trzeba było.
Ale Garetha mi strasznie szkoda.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 30 marca 2014, o 11:00

przy takich książkach ja się przynajmniej nie czuję jakby mnie ktoś uważał za goopią i wciskał kity (wciskac wciska ale bez przesady)
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 3 kwietnia 2014, o 20:41

jak szalona czytała Nie oszukuj damy.
i jak to wyżej napisałyśmy : logiczna, prawie feministyczna. Bohater, moim zdaniem, zbyt hedonistyczny. No nie wiem, jakoś tak mi wyszło. Zaskakująca intryga, zaskakujące rozwiązanie.
Pojawia się Max i Kemble. Poznajemy bohaterów kolejnych części.
Carlyle jest mocniejsza trochę, jeśli chodzi o seks, niż Quick czy Jeffries, może to mój nastrój, może nie ten klimat, ale jakoś w tej książce nie pasowało mi.
mam taki, jak na Carlyle, niedosyt ?
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 83
Dołączył(a): 12 listopada 2013, o 22:01
Ulubiona autorka/autor: Audrey Niffenegger, McNaught, Balogh, Garwood

Post przez Auril » 3 kwietnia 2014, o 20:46

szuwarek napisał(a):z powodu Maxa czytam Dzielna niewiastę.


Max jest głównym bohaterem tej powieści czy też niejaki David?
Nie war­to uciekać przed nieunik­nionym, gdyż wcześniej czy później tra­fia się w miej­sce, gdzie nieunik­nione właśnie przy­było i cze­ka.
Terry Pratchett

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 3 kwietnia 2014, o 20:48

Szuwarku, Nie oszukuj damy jest jedną z tych cięższych i smutniejszych książek Carlyle. Dobre, ale jak się czyta chronologicznie, bo cenisz autorkę już za całość. Seks? No jest mocniejszy, mocniej mocniejszy od właśnie tych wymienionych przez Ciebie.

Auril, Maxa jest sporo, ale głównym jest David. Maxa w tej części poznajemy, żeby w kolejnej części poznać jego historię.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 4 kwietnia 2014, o 21:19

auril -- Max się tylko pojawia ... ja go wyszukuję :embarrassed:

Sol-- o właśnie, może ona po prostu za smutna była. chociaż nie smutna - poważna, rozsądkowa niż romantyczna.
no własnie jakoś teraz dopiero mi sie ten seks rzucił w oczy, chociaż u niej akurat hulaków i szczegółów ich życia nie brakuje. tutaj to jakies takie było desperackie? oj czepiam się. :zalamka:
następne będą lepsze? jej brat jakoś tak się nie zapowiada.. ani Gareth..
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 5 kwietnia 2014, o 09:30

Melduję, że w końcu ukończyłam Wdówkę. Czytałam ją równo tydzień, ale nie dlatego, ze książka mi się nie podobała. Jak tylko wzięłam ją do ręki, wydarzało się coś (lub ktoś) co uniemożliwiało dalsze czytanie. No nic, ale w końcu się udało i... jest dobrze, fajnie, zabawnie, jest ciekawa intryga, zaskakujące (dla mnie) rozwiązanie, ciekawe postaci w tle... Ale Zdradzieckie serce to to nie jest. :ermm: Co do głównych bohaterów to mam tu pewny dylemat. Jonet jest genialna!!! Silna, odważna, rezolutna, mająca gdzieś zdanie tzw śmietanki towarzyskiej. Mimo tego twardego charakteru potrafi w odpowiednim momencie odpuścić, poprosić o pomoc i zaufać ukochanemu. Uwielbiam tego typu bohaterki. Co do Cole'a, no cóż tutaj nie mam już tylu komplementów. Pan teolog, dzielny kapitan, stażnik wszelakiej moralności i cnoty, znawca "co wypada, a co nie", a dodatkowo - jak się okazało w trakcie trwania akcji książki- również hipokryta. :yeahrite: Przez pewien czas okazywał swoją wyższość wobec Jonet, wierzył w plotki, które krążyły wokół niej, później się zrehabilitował, ale niesmak z mojej strony pozostał. Na plus trzeba mu jednak zaliczyć fajny kontakt z dziećmi Jonet. A wlaśnie, dzieciaki! :cheer: O ile zdażyło mi się kartkować strony, na których Cole wygłaszał swoje "złote myśli" o tyle czekałam z niecierpliwością na sceny z udziałem tych dwóch diabełków. :hyhy: Cudne to było.
Ogólnie jestem na tak, niedługo wezmę się za kolejną książkę Carlyle. :D
Co do losów kolejnych bohaterów, to znalazlam już książkę, w której bohaterem będzie David, Robin będzie z Zoe (prawda?), a co ze Stuartem? Ma swoją książkę? Tutaj wydawał się momentami taki poważny. :smutny:
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 6 kwietnia 2014, o 11:22

Szuwarku, właśnie Gareth jest super. Ale też smutno i poważnie, z tym że czyta się dużo lepiej niż Damę ;)

Madi, ja tam Cole'a lubię, zwłaszcza później :P agent :P
Piękna jak noc, czyli kolejna która Cię czeka jest cud miód. Zobaczysz ;)
A Stuart... To Mercer będzie z Zoe ;) Robin ma jakąś inną miłość, oni będą mieli podejście do ślubu ale nie wyjdzie.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 6 kwietnia 2014, o 11:36

Serio? :shock: Muszę podkręcić tempo bo do Bałamutki to jeszcze mi daleko. Sama nie wiem, czemu Cole mi nie podpasował, jakiś taki niespójny był :bezradny: Lubię bohaterów bez hulaszczych skłonności np Philip z Oświadczyn u Quinn :bigeyes: ale tu jakoś się do niego brzydko uprzedziłam. Ale teksty Jonet i dzieciaków wyrównały tę nierówność :evillaugh: Czytałam blurb Pięknej jak noc i czuję się bardzo zachęcona :D
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 83
Dołączył(a): 12 listopada 2013, o 22:01
Ulubiona autorka/autor: Audrey Niffenegger, McNaught, Balogh, Garwood

Post przez Auril » 6 kwietnia 2014, o 17:30

A ja przeczytałam Dzielną niewiastę i podobało mi się. Sam wątek kryminalny bez szału, bo go dość szybko rozgryzłam, ale związek dwójki bohaterów pierwsza klasa! Lubię jak się bohater stara i kocha mocno, mocno. :)
Nawet mnie zaskoczyła ta książka, bo się pojawił w niej Bent Rutledge, którego znam i lubię z Diabła wcielonego, miło było przeczytać co się z nim działo przed. No tak, mogłabym w końcu zacząć czytać cykle chronologicznie. :P Chyba jeszcze nie było takiego co bym nie czytała od końca albo na wyrywki. :P
Nie war­to uciekać przed nieunik­nionym, gdyż wcześniej czy później tra­fia się w miej­sce, gdzie nieunik­nione właśnie przy­było i cze­ka.
Terry Pratchett

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 6 kwietnia 2014, o 19:06

Madi, nawet bardzo daleko :P a Balamutka fajna jest :)

Auril, Bent jest jeszcze w Pieknej jak noc. W koncu ksiazka opowiada o jego starszym bracie :)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 10 kwietnia 2014, o 19:19

Ktoś wie, o co chodzi? Liz napisała na FB, że jest na emeryturze. Od pisania też?
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 10 kwietnia 2014, o 20:00

Jaka emerytura? 55 lat i emerytura? Za dobrze mają w tej Ameryce. :evillaugh:

Nie zgadzam się :yeahrite: Dopiero zaczynam ją odkrywać i oczekuję nowych książek. :yeahrite:
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 kwietnia 2014, o 20:02

oby nie emerytura pisarska. Niech pisze jak najdłużej!
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 10 kwietnia 2014, o 21:30

Lilia napisał(a):Ktoś wie, o co chodzi? Liz napisała na FB, że jest na emeryturze. Od pisania też?

Może ta emerytura jest po to, aby mogła swobodnie pisać...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 11 kwietnia 2014, o 09:19

Carlyle na FB w odpowiedzi na pytanie o zakończenie kariery pisarskiej:
No, I am putting down my pen, at least for a while. I have reached That Age. I may get bored, I know. But just now, I have a lot of family obligations. We will see what happens in a year or two. Maybe I will write my Kemble books for fun. I do have a book out this autumn, however, and it's a scorcher.


:niepewny:
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 11 kwietnia 2014, o 10:50

Czyli została tylko jedna książka, a później wielka niewiadoma :placze:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 11 kwietnia 2014, o 18:10

nie.. dlaczego. :placze:
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 12 kwietnia 2014, o 18:30

o... :smutny:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 12 kwietnia 2014, o 23:00

No cóż, kobieta chce odpocząć...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do C

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości