przez Księżycowa Kawa » 5 kwietnia 2014, o 23:03
Pierwszy tom za mną.
Ciągle zapominam napisać kilka słów albo mi staje na drodze, ale dzisiaj udało mi się tego jakoś dopilnować. Mam nadzieję, że nie zapomnę tego, o czym chciałam wspomnieć.
Zdaje się, że ta seria ma kilkanaście części (nie chciało mi się sprawdzać), ale przez cały czas miałam wrażenie, że coś to biedactwo – Anitę Blake – zgniecie, bo co chwila bidulka dostawała łomot, ale i tak nie dała się pokonać, chociaż to ją chyba wpędzi w niezłe kłopoty, gdyż pewne rzeczy okazały się nieodwracalne.
Intryga była niezła oraz logiczna, ale w pewnej chwili można było się domyślić, kto za tym stoi. Chociaż sam początek, gdy przychodzą do niej z zadaniem, a ona odmawia, potem i tak nie ma wyboru – chyba zbyt często na to się natykam.
Niezmiernie mnie wkurzała Nikoloas – niby chciała, aby Anita znalazła tego mordercę, a robiła wszystko, aby jej przeszkodzić i utrudnić zadanie. Na szczęście na koniec dostała za swoje.
Jeśli chodzi o narrację, praktycznie przez cały czas miałam wrażenie, że za chwilę zrobi sobie przerwę w snuciu historii, aby wdać się w pogawędkę z czytelnikiem, co niezbyt mi odpowiadało. I tak w ogóle, niby to dość gruba książka, ale czyta się jakoś szybko.
Trochę ciekawi mnie, co będzie dalej, ale z drugiej strony nie śpieszy mi się, aby za to się brać.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot
"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.