Teraz jest 24 listopada 2024, o 03:46

Dobra kondycja: styl życia, ćwiczenia, diety

Zdrowie, pielęgnacja, edukacja, zakupy, podróże
Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 3 kwietnia 2014, o 18:23

u mnie też zastój, ale to dobrze, bo ostatnio tylko było w górę :]

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 3 kwietnia 2014, o 19:18

U mnie waga cały czas stoi, po wizycie u takiej babki już mnie nic nie rusza, jak mi powiedziała, że na całą moją wagę 40 kg to mięśnie a z resztą też jest w porządku się nie przejmuję :hyhy: Waga na szczęście cały czas stoi :hyhy: Może w wymiarach jest mniej, bo ostatnio mi babka na aerobicu (po dłuższej nieobecności) powiedziała, że coraz szczuplejsza jestem :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 3 kwietnia 2014, o 20:08

Joakar, Dorotko, Klarek - wielkie brawa. Tak bywa, że jest czasem zastój ale to i tak lepsze niż gdyby waga poszła w górę.

Lore - Ty nie masz z czego zrzucać. Z tego co pamiętam jesteś mniej więcej mojego wzrostu, a wagowo znacznie Cię mniej. :D
Dobrze kojarzę, że pisałaś coś o 52 kg? Jeśli się mylę, to mnie popraw.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 3 kwietnia 2014, o 20:51

162 wzrostu i 55 kg :hyhy: Trochę mnie przybyło, ale niech będzie, że mi cycki urosły :hyhy: Albo się umięśniłam :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 3 kwietnia 2014, o 21:18

u mnie powolny spadek na wadze....reżimek dietetyczny trzymam, jazda na rowerku nadal minimum 8-10 km...jakoś już mnie nie kusi podjadanie....a jest 61,5 kg...a ma być 58 kg :smile: ...więc jeszcze troszkę muszę się pozbyć....zresztą po ciuchach lepiej to wygląda....nie są opięte ...a wręcz zaczynają się luźne robic....
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 3 kwietnia 2014, o 21:47

Super Des, oby tak dalej :cheer:

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 3 kwietnia 2014, o 21:51

dzięki Lore....jeszcze trochę zostało....i bez problemu wejdę w swoje rurki.... :cheer:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 680
Dołączył(a): 1 sierpnia 2013, o 21:20
Lokalizacja: Daleko od domu...
Ulubiona autorka/autor: Julie Anne Long,Mary Balogh

Post przez tydea » 3 kwietnia 2014, o 22:50

Dziewczynki tez sie za siebie wzielam..od 3 dni chodze bardzo szybko wieczorami tak okolo godzinki.Dietka ziemniaka I chleba to juz chba nie jadlam 4,5 dni tylko ryzowe kólka :rzyg: jakies warzywa ,owoce .
Waga 70 kg (przez tydzien schudlam prawie kg ):cheer:

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 3 kwietnia 2014, o 23:00

Gratki dziewczyny. :padam: U mnie stoi w miejscu.
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 3 kwietnia 2014, o 23:07

tydea napisał(a):Dietka ziemniaka I chleba to juz chba nie jadlam 4,5 dni tylko ryzowe kólka :rzyg: jakies warzywa ,owoce .
Waga 70 kg (przez tydzien schudlam prawie kg ):cheer:

Odstaw jeszcze te ryżowe kółka, daruj sobie owoce, a z warzyw buraki, marchew i kukurydzę, to efekty powinny być szybciej widocznie. No i oczywiście żadnych słodyczy.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 680
Dołączył(a): 1 sierpnia 2013, o 21:20
Lokalizacja: Daleko od domu...
Ulubiona autorka/autor: Julie Anne Long,Mary Balogh

Post przez tydea » 3 kwietnia 2014, o 23:59

Dorotko nigdy nie mialam diet bo trzymalam wage tak 64 kg ale teraz dobilam do 70 kg .
Wiec stopniowo tak ograniczam i tez nie chce takiego drastycznego odchudzania.
Pracuje caly dzien wiec musze miec energie :D Slodyczy nie tykam od paru dni,czekoladki stoja przed nosem i nie tkne.

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 4 kwietnia 2014, o 07:56

Kawka napisał(a):Aż tak źle jest? Nie wierzę.

kochana nie ćwiczę, nie trzymam diety, co chce ta jem
gorzej być nie może :rotfl:
70 jak było, tak jest
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 4 kwietnia 2014, o 09:28

Dorotka napisał(a):
tydea napisał(a):Dietka ziemniaka I chleba to juz chba nie jadlam 4,5 dni tylko ryzowe kólka :rzyg: jakies warzywa ,owoce .
Waga 70 kg (przez tydzien schudlam prawie kg ):cheer:

Odstaw jeszcze te ryżowe kółka, daruj sobie owoce, a z warzyw buraki, marchew i kukurydzę, to efekty powinny być szybciej widocznie. No i oczywiście żadnych słodyczy.


Niestety nie wierzę w takie restrykcyjne diety, wiem bo sama na takiej byłam prawie dwa lata. I tak się wiecznie nie da. Jak wróciłam do normalnego jedzenia to od razu przytyłam.

Avatar użytkownika
 
Posty: 680
Dołączył(a): 1 sierpnia 2013, o 21:20
Lokalizacja: Daleko od domu...
Ulubiona autorka/autor: Julie Anne Long,Mary Balogh

Post przez tydea » 4 kwietnia 2014, o 13:54

No nie nie zamierzam wiecznie.Ale jeśli na kolacje zjadłam jabłko i gefrut i byłam syta tzn ze mi to wystarczyło. Po co wpychac w siebie więcej niż człowiek potrzebuje.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 4 kwietnia 2014, o 14:06

chodziło mi bardziej o rezygnację nawet z owoców i niektórych warzyw

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 4 kwietnia 2014, o 18:14

nie byłabym w stanie zrezygnować z owoców i warzyw :]

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 4 kwietnia 2014, o 19:06

Oj,ja nie wyobrażam sobie rezygnacji z czegokolwiek :evillaugh:
Nocny Anioł napisał(a):
Kawka napisał(a):Aż tak źle jest? Nie wierzę.

kochana nie ćwiczę, nie trzymam diety, co chce ta jem
gorzej być nie może :rotfl:
70 jak było, tak jest

Ja tak samo.Tylko ważę trochę więcej :]

Avatar użytkownika
 
Posty: 680
Dołączył(a): 1 sierpnia 2013, o 21:20
Lokalizacja: Daleko od domu...
Ulubiona autorka/autor: Julie Anne Long,Mary Balogh

Post przez tydea » 4 kwietnia 2014, o 19:21

joakar4 napisał(a):chodziło mi bardziej o rezygnację nawet z owoców i niektórych warzyw


Rozumiem :* Dla mnie diety to jakaś czarna magia, nie wiem co jeść :zalamka:

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 5 kwietnia 2014, o 08:48

Papaveryna napisał(a):Oj,ja nie wyobrażam sobie rezygnacji z czegokolwiek :evillaugh:
Nocny Anioł napisał(a):
Kawka napisał(a):Aż tak źle jest? Nie wierzę.

kochana nie ćwiczę, nie trzymam diety, co chce ta jem
gorzej być nie może :rotfl:
70 jak było, tak jest

Ja tak samo.Tylko ważę trochę więcej :]

szczegół kochana
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 5 kwietnia 2014, o 09:42

Lore - masz bmi około 21, więc idealne. Podobno mężczyznom najbardziej podobają się kobiety, które mają bmi od 20 do 22. :) Ja mam 2 cm więcej wzrostu, a ważę prawie 10 kg więcej od Ciebie, mimo to sylwetkę mam ogólnie niezłą. Reasumując - jesteś laska i nie masz się co przejmować wagą.

Des - gratulacje. :cheer:

Tydeo - nie idź tą drogą. Dieta bez porozumienia ze specjalistą może Ci wyrządzić wiele złego. Podobnie jak Joakar - jestem przeciwniczką diet, jeśli nie chce się ich wprowadzić na całe życie. Jak tylko przerwiesz dietę kilogramy wrócą i dostaniesz kilka nowych w promocji. :P Trzeba zmienić nawyki żywieniowe NA CAŁE ŻYCIE i to po dogłębnym przemyśleniu tematu. Mało kto potrafi się pożegnać na zawsze z tym co najsmaczniejsze, a niestety większość smacznych rzeczy jest też tucząca. Dla mnie dieta to zły pomysł, bo daje wprawdzie szybki efekt, ale za to krótkotrwały i może się skończyć rozregulowaniem organizmu. Najlepiej jedz to co jadłaś, za wyjątkiem fast foodów i śmieci typu chipsy oraz słodycze. Dorzuć do tego ruch i będzie super. Ostatnio konsultowałam ten sposób z moją lekarką i powiedziała mi, że postępuję mądrze. A eksperymenty z dietami, z tego co widzę, nie kończą się dobrze. Znam tylko jedną osobę, która była na diecie i osiągnęła sukces długofalowo. Znam też kilka takich osób, które ciągle są na jakiejś super diecie a efektów nie ma, albo jest jeszcze gorzej. Nie twierdzę, że diety są złe, tylko że zazwyczaj ludziom brak konsekwencji i systematyczności, więc prędzej czy później wracają do starych przyzwyczajeń i znowu tyją. Dlatego to bez sensu jeśli ktoś ma słabą wolę i motywację.

Tajemno - co się stało? Skąd ten brak motywacji??

Nocny Aniele - też startowałam z prawie 70 kg. Tylko, że ja sporo niższa od Ciebie jestem. :P Pamiętam, że masz około 180 cm wzrostu, więc taka waga to nie tragedia. Zresztą na zdjęciach Cię widziałam i jesteś zgrabna. ile chcesz zrzucić i w jakim czasie?

Generalnie odchudzanie nie zaczyna się na talerzu czy w siłowni. Powinno się zacząć w głowie. Po pierwsze motywacja. To jest podstawa. Odpowiedzenie sobie uczciwie na pytanie dlaczego chcę schudnąć? Co mi to da? Trzeba też określić jasno cel. Cel musi być realny do osiągnięcia. Poza tym ramy czasowe - ile potrawa dojście do celu. A potem to już tylko konsekwencja i systematyczność. Nie zniechęcać się jak nie widać efektów, tylko zmienić coś w planie. Z takim podejściem do tematu na pewno się uda, jeśli nie osiągnąć cel, to przynajmniej się do niego mocno zbliżyć.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 5 kwietnia 2014, o 11:23

Zważyłam się dzisiaj i od 20 stycznia schudłam 11kg :cheer:

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 5 kwietnia 2014, o 11:50

Kawka napisał(a):Lore - masz bmi około 21, więc idealne. Podobno mężczyznom najbardziej podobają się kobiety, które mają bmi od 20 do 22. :) Ja mam 2 cm więcej wzrostu, a ważę prawie 10 kg więcej od Ciebie, mimo to sylwetkę mam ogólnie niezłą. Reasumując - jesteś laska i nie masz się co przejmować wagą.

Des - gratulacje. :cheer:

Tydeo - nie idź tą drogą. Dieta bez porozumienia ze specjalistą może Ci wyrządzić wiele złego. Podobnie jak Joakar - jestem przeciwniczką diet, jeśli nie chce się ich wprowadzić na całe życie. Jak tylko przerwiesz dietę kilogramy wrócą i dostaniesz kilka nowych w promocji. :P Trzeba zmienić nawyki żywieniowe NA CAŁE ŻYCIE i to po dogłębnym przemyśleniu tematu. Mało kto potrafi się pożegnać na zawsze z tym co najsmaczniejsze, a niestety większość smacznych rzeczy jest też tucząca. Dla mnie dieta to zły pomysł, bo daje wprawdzie szybki efekt, ale za to krótkotrwały i może się skończyć rozregulowaniem organizmu. Najlepiej jedz to co jadłaś, za wyjątkiem fast foodów i śmieci typu chipsy oraz słodycze. Dorzuć do tego ruch i będzie super. Ostatnio konsultowałam ten sposób z moją lekarką i powiedziała mi, że postępuję mądrze. A eksperymenty z dietami, z tego co widzę, nie kończą się dobrze. Znam tylko jedną osobę, która była na diecie i osiągnęła sukces długofalowo. Znam też kilka takich osób, które ciągle są na jakiejś super diecie a efektów nie ma, albo jest jeszcze gorzej. Nie twierdzę, że diety są złe, tylko że zazwyczaj ludziom brak konsekwencji i systematyczności, więc prędzej czy później wracają do starych przyzwyczajeń i znowu tyją. Dlatego to bez sensu jeśli ktoś ma słabą wolę i motywację.

Tajemno - co się stało? Skąd ten brak motywacji??

Nocny Aniele - też startowałam z prawie 70 kg. Tylko, że ja sporo niższa od Ciebie jestem. :P Pamiętam, że masz około 180 cm wzrostu, więc taka waga to nie tragedia. Zresztą na zdjęciach Cię widziałam i jesteś zgrabna. ile chcesz zrzucić i w jakim czasie?

Generalnie odchudzanie nie zaczyna się na talerzu czy w siłowni. Powinno się zacząć w głowie. Po pierwsze motywacja. To jest podstawa. Odpowiedzenie sobie uczciwie na pytanie dlaczego chcę schudnąć? Co mi to da? Trzeba też określić jasno cel. Cel musi być realny do osiągnięcia. Poza tym ramy czasowe - ile potrawa dojście do celu. A potem to już tylko konsekwencja i systematyczność. Nie zniechęcać się jak nie widać efektów, tylko zmienić coś w planie. Z takim podejściem do tematu na pewno się uda, jeśli nie osiągnąć cel, to przynajmniej się do niego mocno zbliżyć.


173cm
powinnam trochę schudnąć kochana, tylko mi się nie chce
ja zaczęłam od 83 kilogramów
bez diet 13 kilo zgubiłam w rok
i odbiło mi sie to na stawach :zalamka:

Joakar :cheer: :cheer:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 5 kwietnia 2014, o 13:06

Joakar, gratulacje :) ładny spadek :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 5 kwietnia 2014, o 13:19

joakar4 napisał(a):Zważyłam się dzisiaj i od 20 stycznia schudłam 11kg :cheer:

joakar...piękny wynik :bigeyes: .....brawoooo...motywujesz niewiasto..... :cheer: :cheer: :cheer:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 5 kwietnia 2014, o 14:21

11kg? No, no, no, naprawdę robi wrażenie. Gratulacje.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kącik Porad Wszelakich

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości