Jayne Ann Krentz => A. Quick, J. Castle, S. James

przez **szuwarek** » 22 marca 2014, o 14:04

Kawo -- a wiesz, że mam na półce Długa noc i byłam absolutnie przekonana, że czytałam :mur:

a tu nie

ale to juz chyba naprawde koniec.
teraz chyba powtórzę angielski bo wątpię, że przetłumaczą coś nowego

ciocię sprawdziłam i prawda niestety- ale ja do niej 10 lat temu chodziłam :smutny:

przez **Księżycowa Kawa** » 22 marca 2014, o 22:55

"Długa noc" jest dobra i ma interesujące momenty :evillaugh:

Po angielsku można czytać, polecam serię Guinevere Jones pisaną pod nazwiskiem Jayne Castle - są to cztery książeczki typu harlequin, naprawdę tu wyszedł ciekawy bohater :hahaha:

przez **szuwarek** » 23 marca 2014, o 11:19

kiedy ja mam problem z angielskim czytaniem - wymaga skupienia a ja czytam na basenie, angielskim i tańcach :embarrassed:

"Długą noc " odłozyłam sobie na dzisiejszy wieczór- myliłam to ze Snami :mur:

i napawam się Harmonią na półce :bigeyes:

przez **Księżycowa Kawa** » 23 marca 2014, o 22:47

Też czytam w różnych miejscach, ale angielskie już raczej nie, po prostu wtedy czytam dwie książki, jedną, która mogę wszędzie ze sobą wziąć i drugą - w tym przypadku najczęściej e-booka - u siebie, gdzie mam blisko do słownika itp.

Czasem tak bywa, że niektóre pozycje się mylą z innymi.

Właśnie czytałam "Jak woda na pustyni" i nadal nie jestem pewna czy to wcześniej miałam w ręku :evillaugh:

przez **szuwarek** » 24 marca 2014, o 09:47

pamiętam tylko scenę na basenie :evillaugh:

w domu nie mam kiedy czytać... kurcze, niech te dzieci podrosną :smutny:

przez **Księżycowa Kawa** » 24 marca 2014, o 17:14

Podobały mi się jeszcze te teorie spiskowe, o które był oskarżany, a potem razem przekomarzali się na ten temat :evillaugh:

przez **szuwarek** » 24 marca 2014, o 17:23

a widzisz, tak dawno czytałam, że mi umknęło.. czyli mogę czytać jak nowe -stare :evillaugh:

przez **Księżycowa Kawa** » 24 marca 2014, o 17:35

Zdecydowanie Krentz można czytać w ten sposób, osobiście już sprawdziłam to na kilku książkach i zwykle czytało się jak nowe

przez **Desdemona** » 2 kwietnia 2014, o 14:17

prawda Księżycowa... :smile:

przypominam sobie właśnie Zjawę....i czyta się super....tak sobie porównuję mimo chodem do ostatnio czytanej Day....niby historyk też ale u Qucik wszystko jest na miejscu....są sceny :heat:

ze smakiem podane....i przede wszystkim wciąga intryga i chemia między bohaterami....i trzymające w napięciu zakończenie..... :smile:

przez **Księżycowa Kawa** » 2 kwietnia 2014, o 19:41

Wiem, że to czytałam, nawet mgliście pamiętam, czyli teraz byłoby prawie jak po raz pierwszy.

Powiedziałabym, że Day to inna kategoria niż Quick, a za Day chwilowo nie mam jak się wziąć.

przez **Desdemona** » 2 kwietnia 2014, o 20:30

jakoś historyki Day chyba nie dla mnie :mysli:

....za to Quick z jej intrygami ubóstwaim...zresztą te z wątkiem filozofii Vanza są super... :bigeyes:

przez **Księżycowa Kawa** » 2 kwietnia 2014, o 20:34

Wszystko mi u tej autorki pasuje :hyhy:

Chyba teraz wezmę się za cykl Szepczące Źródła.

przez **Desdemona** » 2 kwietnia 2014, o 20:36

oj mi też.....kusi mnie na Amarylis.... hmmm

przez **Księżycowa Kawa** » 2 kwietnia 2014, o 20:38

Mnie też, choć kiedyś czytałam.

"Zjawę" pamiętam głównie z powodu tego, co spotkało jej męża i jak on to spokojnie przyjął :hyhy:

przez **Desdemona** » 2 kwietnia 2014, o 20:40

o tak...intryga w Zjawie jest super...no i Artemis ma niezły galimatias z Madaleine i jej zapędami do rządzenia, zresztą zatrudniła go.... :evillaugh:

przez **Księżycowa Kawa** » 2 kwietnia 2014, o 20:43

Zatrudnia, ale i tak ma dużo do powiedzenia na temat tego, co i jak powinien zrobić :evillaugh:

przez **Desdemona** » 2 kwietnia 2014, o 20:45

właśnie....ubóstwiam jej tok myślowy :rotfl:

....i mimo że mieli namiętny romans na kanapie w bibliotece cały czas do siebie pan/pani... :evillaugh:

przez **Księżycowa Kawa** » 2 kwietnia 2014, o 20:50

Tak, też to gdzieś zauważyłam i zastanawiam się, czy to nie kwestia tłumaczenia, czy oni faktycznie tak...

Tak w ogóle ten cykl czytałam nie po kolei i myślałam, aby we właściwej i zobaczyć, co go właściwie łączy.

przez **Desdemona** » 2 kwietnia 2014, o 20:53

ja tez nie po kolei poczytywałam....a całość spaja filozofia Vanzy i zawsze towarzyszy temu jakaś intryga.... :smile:

przez **mad_line** » 2 kwietnia 2014, o 20:54

Ja zauważyłam, że te bycie na Pan/Pani już po konsumpcji związku to cecha charakterystyczna Quick. Tak bylo np w Orchidei

przez **Księżycowa Kawa** » 2 kwietnia 2014, o 20:55

To możliwe.
No cóż, nie mam jeszcze "Zjawy", ale potem będę miała przyjemność raz jeszcze sięgnąć po to

przez **Desdemona** » 2 kwietnia 2014, o 20:56

ale fajne to jest.... :cheer:

no i scenki hot u Quick zawsze mnie rozbrajają.... :heat:

nie za dużo tego i często akcja dzieje się na kanapie w bibliotece albo w...powozie.... :evillaugh:

przez **Księżycowa Kawa** » 2 kwietnia 2014, o 20:57

Tak albo czasem w jakiś dziwnym miejscu :wink:

np. w "Bestii".

przez **mad_line** » 2 kwietnia 2014, o 20:58

Des, a czytałaś Ginevrę?

przez **Desdemona** » 2 kwietnia 2014, o 20:59

prawda...w grocie tam miziali się..... :evillaugh:

mad ubóstwiam Ginevrę :bigeyes:

....to pierwsza Da Capo moja była...i od tego się zaczęło romansowe poczytywanie dawno...dawno temu...

Jayne Ann Krentz => A. Quick, J. Castle, S. James

Kto przegląda forum