Romans współczesny

[Janka]

Aaaa, to może było w części trzeciej? W dwóch pierwszych jeszcze nie było tak złowieszczo. Albo też było, tylko wyparłam.
Jeśli to psychol, to też bym wolała, żeby się z nim nie godziła.

[Papaveryna]

Ugh...Nie chciałabym dostać od faceta figurki z oberwaną głową

[Janka]

Właśnie zgrzeszyłam i zajrzałam do tej książki.

Spoiler:

Ona nie będzie z tym psycholem.

[Papaveryna]

Ale on jej w jakiś sposób zagrażał?W sensie po co to robił?
I tak tego nigdy nie przeczytam,ale zainteresowały mnie te bezgłowe figurki i to że ona miała być z tym co je podkładał.

Spoiler:

Dobrze,że jednak nie.

[Janka]

W dwóch pierwszych tomach jeszcze nie zagrażał. Może dalej dopiero.
On miał jej stare rzeczy. Zostały u niego po rozstaniu. Podrzucał jej po trochu na werandę. Myślałam, że może to ma być tak romantycznie: że nie może o niej zapomnieć i dlatego by chciał, żeby i ona jego nie zapomniała. No ale skoro zaczyna jej lalkom urywać głowy, to jednak chyba nie chodzi o romantyzm.

Znowu zgrzeszyłam i jeszcze bardziej pogrzebałam w książce.
Duzz, nie zaglądaj do spoilera.

Spoiler:

Dwayne, ten psychol, nie był psycholem, podrzucał jej rzeczy tylko tak sobie, bez powodu. Odnalazł ją i powiedział, że mu się już znudziło i więcej nie będzie. Miło i grzecznie. A wtedy przyszedł ten, co trzeba i powiedział do psychola, żeby spadał na bambus, bo Adele już nie jest do wzięcia.

[Papaveryna]

Może te główki pourywały się same...eee...podczas transportu na przykład?

Spoiler:

Dobrze mu powiedział.Gdybym była chłopakiem nie chciałabym żeby ktoś kręcił się koło mojej dziewczyny i podkładał jej lalki bez głów nawet gdyby to robił bez żadnych szczególnych intencji.

Dziękuję,Janko,za zaspokojenie mojej chorej ciekawości dotyczącej książki,której nigdy nie przeczytam

A żeby powiedzieć coś na temat mi znajomy to powiem,że przeczytałam harlequinka Crusie

[Janka]

Wiem, widziałam w temacie Crusie. Cieszę się. (Że przeczytałaś i że masz pozytywne zdanie.)

A wracając jeszcze do tych oberwanych główek, to on jej zniszczył figurkę Darth Vadera. Za takie coś powinien siedzieć w więzieniu. To mógł być przecież oryginał z lat 70-tych. Biały kruk albo coś w tym stylu. Sobie niech lepiej urwie główkę.

Spoiler:

Albo obie.

[Duzzz]

Właśnie zgrzeszyłam i zajrzałam do tej książki.

Spoiler:

Ona nie będzie z tym psycholem.

Jak Ci odpisywałam to i ja zaczęłam przeglądać książkę Cieszę się, że nie jest z nim

A wracając jeszcze do tych oberwanych główek, to on jej zniszczył figurkę Darth Vadera. Za takie coś powinien siedzieć w więzieniu. To mógł być przecież oryginał z lat 70-tych. Biały kruk albo coś w tym stylu. Sobie niech lepiej urwie główkę.

Spoiler:

Albo obie.

Janko, dzięki Za diabła nie pamiętałam co to za lalka/figurka była
Dobrze, że jej wdzianka nie zniszczył
Nie wiem czy w jej części tego nie zrobił, bo jej całej jeszcze nie przeczytałam.

Dla mnie to i tak psychol, bo nie zapominajmy, że on robił to chyba od dwóch lat... nie wiem, w której części to było, ale gdzieś mi przemknęło
Zatem Gibson rozwiązaniem się nie popisała

[Janka]

Dla mnie to i tak psychol, bo nie zapominajmy, że on robił to chyba od dwóch lat...

Jeśli nie trzech.
Dla mnie też nadal psychol.

Zatem Gibson rozwiązaniem się nie popisała

Rozwiązaniem tego wątku zupełnie nie. Bez sensu to było. Najpierw robi z nim hecę przez trzy tomy, a potem się wszystko nagle samo rozmyło. Rosło, rosło i zdechło.

[Duzzz]

Dla mnie to i tak psychol, bo nie zapominajmy, że on robił to chyba od dwóch lat...

Jeśli nie trzech.
Dla mnie też nadal psychol.

No właśnie.

Zatem Gibson rozwiązaniem się nie popisała

Rozwiązaniem tego wątku zupełnie nie. Bez sensu to było. Najpierw robi z nim hecę przez trzy tomy, a potem się wszystko nagle samo rozmyło. Rosło, rosło i zdechło.

Prawda? Ja tu miałam nadzieję na jakieś drastyczniejsze elementy, a tu psikus.
Toż to sensu nie ma. Wolałabym już qrczę jakiś oklepany scenariusz, że Z... ją ratuje, bo tamten ją porywa i chce mieć ją tylko dla siebie

Chyba za dużo KA się naczytałam, tam co i rusz takie 'porwaniowe' akcje, nawet kilka razy w jednej książce

[Janka]

Wprawdzie nie wiem, kto to KA, ale w ciemno się zgadzam. Tam by się przydało coś bardziej dramatycznego. Mógł przyjść się godzić przynajmniej uzbrojony.

[Duzzz]

Kristen Ashley Może Ci się spodobać jej seria Rock Chick

[Janka]

Mogłaby, ale nie ma ani po polsku, ani po niemiecku. Muszę zaczekać aż ktoś to zmieni.
Czytanie w amerykańskim angielskim mnie męczy, bo za dużo muszę zgadywać.
"Motorcycle Man" ładnie wygląda z blurba i okładki.

[Duzzz]

I fajna była

Jednak Rock Chick toi bardziej 'seria z jajem'

Gibson będziesz czytać dalej czy tylko przejrzałaś i na tym koniec?

[szuwarek]

a ja czytam Boswell Barbarę - ciekawe odkrycie.

[Księżycowa Kawa]

Podobało mi się jeszcze:
- "Ważne wybory"
- "Zaskoczeni przez miłość"
- "Złamane zasady" hq
- "W pułapce uczuć" hq
Z tego, co pamiętam, one mniej więcej wszystkie są na podobnym poziomie.

[Lucy]

a ja czytam Boswell Barbarę - ciekawe odkrycie.

Z wydawnictwa Amber ,czy HQ ?
Pamiętam ,że jak zaczynałam przygodę z romansami ,zauroczyłam się ''Czerwony aksamit'' i "Ważne wybory".

[Janka]

Gibson będziesz czytać dalej czy tylko przejrzałaś i na tym koniec?

Na kończenie tej serii jakoś nie mam ochoty, ale jest kilka innych jej książek, po które sięgnę.
Pora by była także zapoznać się po kolei z całą serią o hokeistach.
Spakowałam sobie na podróż jedną jej książkę.

[Papaveryna]

Ta jedna wydana u nas o hokeistach była naprawdę fajna
Co prawda rozchodziło się głównie o to jak oni strasznie na siebie lecieli,ale było to fajnie napisane i z humorem.

Z wydawnictwa Amber ,czy HQ ?
Pamiętam ,że jak zaczynałam przygodę z romansami ,zauroczyłam się ''Czerwony aksamit'' i "Ważne wybory".

O!Ja sobie kojarzyłam tę autorkę,że to jakaś straszliwa nudziara,a jak Lucy napisała "Czerwony aksamit" to sobie uświadomiłam,że czytałam tę książkę i nawet mi się podobała W ogóle jakoś wyleciało mi z głowy czyja ona była.Kiedyś nawet tytuł zapomniałam,ale jakoś wysiliłam mózgownicę i doszłam co to było.

[szuwarek]

co do Boswell to po jednej książce ciężko jakieś kategoryczne opinie wydawać ale , moim zdaniem i odczuciem, porównałabym do Nory Roberts. Może to tylko ta książka ale takie miałam odczucia. Bardzo podobały mi sie postaci drugoplanowe - tworzyły własne historie i napięcie. Akurat Niecne gry czytałam i poruszany tu temat często sie w romansach pojawia i można go strasznie zmaścić a tutaj ładnie został poprowadzony.
na pewno poszukam innych bo lubię Roberts i jeśli reszta książek Boswell trzyma ten sam poziom to warte czytania .

dzięki za tytuły

Lucy - Amber

[Duzzz]

Gibson będziesz czytać dalej czy tylko przejrzałaś i na tym koniec?

Na kończenie tej serii jakoś nie mam ochoty, ale jest kilka innych jej książek, po które sięgnę.
Pora by była także zapoznać się po kolei z całą serią o hokeistach.
Spakowałam sobie na podróż jedną jej książkę.

Ja kończę o Adele i też biorę się za hokeistów Jeszcze może przed wezmę Rescue Me

co do Boswell, znam i lubię. Nawet kilku dałam 5 na BBN więc musiało być nieźle Za to trafiłam też na dno i wodorosty
Miłość w programie telewizyjnym do tej pory jakoś nie moja bajka...

[Papaveryna]

Duz,bierz
Jestem ciekawa co o tym powiesz

[klarek]

co do Boswell to po jednej książce ciężko jakieś kategoryczne opinie wydawać ale , moim zdaniem i odczuciem, porównałabym do Nory Roberts.

Czyli dla mnie powinno być super

[szuwarek]

klarku - takie miałam odczucia przy tej jednej książce. kolejne moga być inne.

[klarek]

Pewnie tak, ale choć ta jedna powinna mi podejść
Ostatnio poszukuje tego co mi może sie spodobać. Niestety, z róznym skutkiem