Jane Graves

przez **Agrest** » 24 marca 2014, o 10:52

I gdyby nie to, wyżej bym książkę oceniała, bo ogólnie to główne postacie mi się podobały.

przez **Nocny Anioł** » 24 marca 2014, o 10:54

prawda, autorka trochę bardziej powinna się skoncentrować nad relacjami między nimi
bo w sumie wyszło na to ze byłą z nim bo nic lepszego się nie trafiło

przez **Agrest** » 24 marca 2014, o 11:10

A nie, takiego wrażenia nie miałam

przez **Nocny Anioł** » 24 marca 2014, o 11:12

a ja i owszem :smile:

ale ilu czytelników, tyle opini

przez **Papaveryna** » 24 marca 2014, o 15:01

Skończyłam "Miłosne kołysanki" :hyhy:

przez **Księżycowa Kawa** » 24 marca 2014, o 18:12

I gdzie opinia? :wink:

przez **Nocny Anioł** » 24 marca 2014, o 19:12

własnie

przez **mad_line** » 24 marca 2014, o 19:13

I ja bym się chętnie czegoś dowiedziała :yeahrite:

przez **klarek** » 24 marca 2014, o 19:13

i ja czekam :hyhy:

przez **Papaveryna** » 24 marca 2014, o 21:42

Ojoj

Nie umiem ładnie recenzować,ale postaram się najlepiej jak potrafię :wink:

Bohaterka jak najbardziej w moim typie.Nie jakaś miągwa tylko twarda,konkretna babka.Z nabiałem jak to mawia Aniołek.Imponowała mi tym,że brała na klatę to co życie daje i próbowała radzić sobie z tym sama.
Inna kobita by zaraz poleciała z płaczem do faceta,a ona nie.
Jedyne czego mogę się u niej czepić to to,że pozowała na babo-chłopa.W sensie ubierała się w jakieś bezkształtne worki,nigdy nie malowała i tak dalej.Ja wiem,że taki miała styl i bez sensu zwracam na to uwagę,ale to pewnie dlatego że sama lubię takie różne dziewczyńskie duperelki.I nie mam na myśli różowych jednorożców :evillaugh:

Po prostu kilka razy podkreślała,że nie jest w typie bohatera albo nie jest ładna,a nie bardzo robiła nic żeby poczuć się bardziej kobieco.Dopiero pod koniec pozwoliła koleżance odszykować się na bal i okazało się że może wyglądać naprawdę super

Zastanawiam się tylko czy to był jednorazowy incydent czy wprowadziła jakieś zmiany na stałe,bo nic potem o tym nie ma.
To tylko takie jedno moje "ale",bo jak osoba bardzo mi się Bernie podobała.

Bohater na początku mnie okropnie wnerwił i miał od razu kreskę.Za to że brał z tych imprez różne lampucery i zabierał je do domu.Zaczynał zabawy z nimi już w aucie i nie zwracał uwagi na to,że jest tam również kierowca i jego pani ochroniarz.
Na szczęście im dalej tym z lepszej strony się pokazywał więc mogłam wymazać to z pamięci i zacząć go lubić.Fajny był jak się okazało

Sama bym chciała takiego.Ładnie opiekował się Bernie,ładnie się złościł,no i w zazdrość wpadał nawet kiedy nie miał do tego powodu.
Mimo złego zdania jakie miała o nim bohaterka stanął na wysokości zadania i postanowił wziąć odpowiedzialność za swoje dzieci oraz pomagać i wspierać ich mamę.

Bardzo fajna książka.Można się wzruszyć i nieźle pośmiać.Dla mnie dużo lepsza niż "Mąż z ogłoszenia".Czytało mi się szybko,bez dłużyzn i naprawdę byłam ciekawa co będzie dalej

Wystarczy tyle? :mrgreen:

przez **Księżycowa Kawa** » 24 marca 2014, o 22:01

Jasne, nawet jest więcej

Po prostu przyjemna historia.

przez **klarek** » 24 marca 2014, o 22:42

Very, pewnie, że wystarczy

Podpisałabym się pod tym, poza tą chopowatością, którą tutaj bardzo lubię i uważam, że jest znakomita. Na co komu kolejna lalunia?

przez **mad_line** » 24 marca 2014, o 22:43

Ja się czuję zachęcona do przeczytania

przez **Księżycowa Kawa** » 24 marca 2014, o 22:45

Będziesz się dobrze bawić

przez **Papaveryna** » 24 marca 2014, o 22:52

klarek napisał(a):Very, pewnie, że wystarczy
Podpisałabym się pod tym, poza tą chopowatością, którą tutaj bardzo lubię i uważam, że jest znakomita. Na co komu kolejna lalunia?

Ale nie że lalunia!Tylko tak odrobinkę bardziej kobieco :wink:

Ale to nie jest jakiś szczególny zarzut tylko taka moja wolna myśl :wink:

Lalunie to były te ze sztucznymi cycami,z którymi on się wcześniej bujał :zalamka:

mad_line napisał(a):Ja się czuję zachęcona do przeczytania

To super książka,Madi

A już jak ja to mówię to wierz mnie na słowo :evillaugh:

A jeszcze zapomniałam napisać,że w czasie czytania miałam skojarzenia z:
"Kandydat na ojca" SEP
"Idealna para" SEP
"Romeo Romeo" Robin Kaye

To są bardzo pozytywne skojarzenia

przez **klarek** » 24 marca 2014, o 22:53

ja nie wiem jak można mieć pozytywne skojarzenia z Romeo Romeo :evillaugh:

przez **Papaveryna** » 24 marca 2014, o 22:53

A no można.Podobała mi się ta książka

przez **Nocny Anioł** » 25 marca 2014, o 09:27

Dziękujemy kochana

ciesze się że ci się podobało :przytul:

przez **szuwarek** » 25 marca 2014, o 10:01

eeee zniechęca mnie to zapraszanie panienek do auta :disgust:

przez **Nocny Anioł** » 25 marca 2014, o 10:12

spokojnie kochana, to będzie taki bardziej playboy z opisów

przez **klarek** » 25 marca 2014, o 11:20

bez przesady z tym playboyem z opisów, facet całkiem nieźle buszował
ale w zasadzie przed rozpoczęciem fabuły

potem sporządniał

przez **Nocny Anioł** » 25 marca 2014, o 11:22

czyli bardziej z opisów

przez **klarek** » 25 marca 2014, o 11:23

gdyby to tylko opisy były to nie byłoby tak źle

przez **Nocny Anioł** » 25 marca 2014, o 11:25

nie był najgorszy, mogło być gorzej

przez **szuwarek** » 25 marca 2014, o 13:46

zaryzykuje bo Mąż z ogłoszenia mi sie podobał...
playboy z opisów - hihi niezły komentarz :smile:

Jane Graves

Kto przegląda forum