Susan Elizabeth Phillips

przez **Janka** » 17 marca 2014, o 16:08

Papaveryna napisał(a):Tak jak Janka podzieliła sobie książki SEP na zabawne i emocjonalne tak zupełnie nie wiem do której z tych kategorii można dać Pannę...

Mam jeszcze trzecią kategorię "Nijakie". Zapomniałam o niej napisać od razu, bo poprzednio skupiłam się na książkach najlepszych, a w tej kategorii są tylko gorsze. Tu trafiają nudne, źle napisane i byle jakie. Głównie są tu książki, od których SEP zaczynała oraz najnowsze.
Obawiam się niestety, że koło się zamknęło, a SEP straciła swój pazur i wróciła do początków.
Jeśli jej najnowsza książka okaże się nudna, to nie będę już miała nadziei na nowe perełki.
Kocham panią SEP, ale pomału przestaję w nią wierzyć.

przez **Papaveryna** » 17 marca 2014, o 20:57

A może musi popełnić coś ciężkostrawnego żeby potem napisać coś naprawdę dobrego? :hyhy:

No bo chyba w 2010 wyszło u nas "Z miłości",a w 2012 "Nikt mi się nie oprze" :mysli:

przez **Janka** » 17 marca 2014, o 21:13

Negatywny scenariusz mówi, że "Nikt mi się nie oprze" to był jeszcze ostatni podryw z dołka, a teraz już jakość poleci z górki na łeb i szyję.
Tak jak to było u Joanny Chmielewskiej. Z ostatnich jej książek czytelnicy nie czerpali jakiejś wielkiej radości.
Pozytywny scenariusz mówi, że pani SEP nas jeszcze zaskoczy perełką.
Niestety coś mało optymizmu we mnie w tym temacie.

przez **Papaveryna** » 18 marca 2014, o 02:45

Też jakoś nie liczę na cuda,ale SEP i tak bardzo dobrą robotę zrobiła

To jedyna autorka,której lubię więcej niż 3,4 czy 5 książek.Pewnie będzie ich z 10,a jeszcze nie wszystkie czytałam

I nie należą one do jednej serii tak jak na przykład książki pani Evanovich o Plumce

przez **Janka** » 18 marca 2014, o 02:54

Mam więcej takich autorek trzaskających perełki. 5 w samych tylko harlequinach i bardzo dużo w powieściach.
A pani Evanovich ma też lepsze książki niż Plumki, tylko nikt w polskich wydawnictwach się nimi nie interesuje.

A SEP rzeczywiście wykonała kawał dobrej roboty.

przez **faris** » 19 marca 2014, o 22:36

Przeczytałam Czyż ona nie jest słodka i cóż. Główna bohaterka jest słodka, i w ogóle fajne to było. Podobało mi się.

Teraz zastanawiam sie co dalej, czy jakaś powtórka czy co.

przez **Desdemona** » 19 marca 2014, o 22:40

Sugar jest super...bardzo mi się to podobało.... :bigeyes:

przez **faris** » 19 marca 2014, o 23:08

Za to nie lubiłam jej siostry. Wiem, że ona ma prawo być zła na Sugar, bo jednak wredna była w czasach młodzieńczych... no ale, nie lubię i tyle. Sugar the best!

przez **•Sol•** » 20 marca 2014, o 23:14

też nie lubię tej su.ki Winnie. Nie i już

taka miągwa.

przez **faris** » 22 marca 2014, o 15:28

Papaveryna napisał(a):A może musi popełnić coś ciężkostrawnego żeby potem napisać coś naprawdę dobrego?
No bo chyba w 2010 wyszło u nas "Z miłości",a w 2012 "Nikt mi się nie oprze"

Ja bym się spierała z tym, bo dla mnie Nikt mi się nie oprze wcaaaale nie jest dobre :rotfl:

nie podobało mi się i tyle.

przez **Papaveryna** » 22 marca 2014, o 20:01

Ale to,że Tobie się nie podobało nie znaczy,że nie jest dobre.
Mnie się wiele książek nie podoba,ale maja dużo fanów i ogólnie większość osób je lubi.Czyli zapewne są dobre tylko mnie akurat nie podeszły.Na przykład "Podroż do nieba" SEP,"Niewola" Garwood.Dla mnie to beznadzieja,a na forum dziewczyny lubią no i ok przecież nie będę się o to spierać.Każdy ma prawo do swojego zdania.

przez **Księżycowa Kawa** » 22 marca 2014, o 23:42

faris napisał(a):Ja bym się spierała z tym, bo dla mnie Nikt mi się nie oprze wcaaaale nie jest dobre nie podobało mi się i tyle.

A właściwie dlaczego?

przez **Desdemona** » 23 marca 2014, o 11:48

właśnie...dlaczego Very....?

przez **Janka** » 23 marca 2014, o 13:00

Księżycowa Kawa napisał(a):
faris napisał(a):Ja bym się spierała z tym, bo dla mnie Nikt mi się nie oprze wcaaaale nie jest dobre nie podobało mi się i tyle.

A właściwie dlaczego?

Też jestem ciekawa.

przez **mad_line** » 23 marca 2014, o 13:07

Ja też miałam mieszane uczucia po NMSNO... ale później przeczytałam PMU i stwierdziłam, że może być gorzej :ermm:

Teraz patrze znaczniej przychylniejszym okiem na historię Meg i Teda. Oczywiście nie jest to Nie będe damą, do TOP 3 też jej nie zaliczę, ale powtórka była.

przez **Janka** » 23 marca 2014, o 13:24

Dla mnie nie jest ani w najlepszych, ani w najgorszych.
W sumie uważam, że na pewno bliżej jej do lepszych.

W moich oczach książka dodatkowo bardzo zyskuje przez coś innego. Pamiętam jak SEP osobiście czytała na spotkaniu autorskim niektóre fragmenty i w jej wykonaniu, z odpowiednim akcentowaniem niektórych wyrazów lub wyrażeń, książka robiła się miejscami urocza, a miejscami bardzo śmieszna.
Np. SEP umiała cudnie podkreślić te wszystkie pojawiające się aureole i śpiewy ptaków.
Jak sama czytałam książkę, to aż tak mi się to nie rzucało w oczy. Gdybym wtedy sobie nie przypomniała spotkania z SEP, to byłabym mniej zadowolona.

przez **mad_line** » 23 marca 2014, o 13:37

Podejrzewam, że każda książka czytana osobiście przez SEP bardzo dużo by zyskała.

przez **Papaveryna** » 23 marca 2014, o 15:24

Desdemona napisał(a):właśnie...dlaczego Very....?

Ale co dlaczego ja? :niepewny:

przez **Desdemona** » 23 marca 2014, o 15:29

dalczego Podróż do nieba...nie bardzo Ci podeszła...

przez **Papaveryna** » 23 marca 2014, o 15:44

Aaaa!Sorki,Des,dziewczyny chyba pytały Faris czemu nie lubi "Nikt i się nie oprze" i myślałam,że Ty o to samo pytasz tylko Ci się imiona pomyliły :wstyd:

Przepraszam!
Nie podobała mi się głównie z względu na bohaterkę.Była kompletnie nie w moim typie.Nie chodzi o to,ze niezbyt ładna i nieśmiała (sama taka jestem),ale zachowywała się jakby wypuścili ją z lasu.Nie będę spojlerować,bo nie czytałaś i może nie chcesz wiedzieć pewnych rzeczy wcześniej :wink:

Bobby Tom również mi niczego nie urywał.Był ok,ale nie na tyle by go jakoś szczególnie zapamiętać.Kompletnie nie kumam tych zachwytów nad nim,ale jak już mówiłam każdy ma prawo lubić to co mu się podoba :wink:

Za mało było chemii,dialogi nie bawiły mnie tak jak w innych SEP.Końcówkę tylko przeleciałam wzrokiem.
W porównaniu z innymi Starsami ta część była dla mnie letnia,a zwłaszcza sam romans.

No ale Tobie może przypaść do gustu

Ja jestem czepliwa i tak już mam,że książka musi do mnie trafić,musi mnie rozbawić i mieć wszystko to co lubię,a przynajmniej większość :wink:

przez **Janka** » 23 marca 2014, o 15:51

Papaveryna napisał(a):Końcówkę tylko przeleciałam wzrokiem.

I to był błąd.
To prawdopodobnie najlepsza końcówka z wszystkich SEP.
Sama sobie krzywdę zrobiłaś.

przez **Papaveryna** » 23 marca 2014, o 17:17

Nie zrobiłam.Mnie króciutka końcówka nawet jakby tam był cud,miód i orzeszki nie zrekompensuje beznadziejności książki.
W sumie przeleciałam wzrokiem,ale wiem co tam było i wcale mnie to nie obeszło

Końcówka jak końcówka.Dla mnie na pewno nie najlepsza.

przez **Janka** » 23 marca 2014, o 17:28

Trudno, Very, w takim razie nie ma już nadziei, że kiedykolwiek ją polubisz.
Szkoda.
Na mnie złe wrażenie zrobiła ta początkowa szarpanina, gdy zmuszono ją do striptizu, a ona nie umiała porządnie zaprotestować. Potem już było z górki.

przez **Desdemona** » 23 marca 2014, o 17:44

Very...ja bardzo lubię jak jesteś czepliwa :lovju:

....i jak zacznę poczytywać to poplocimy....

przez **Janka** » 23 marca 2014, o 17:54

Powinnam to już powtórzyć. Szczególnie z uwagi na drugą parę, której wcale nie pamiętam.

Susan Elizabeth Phillips

Kto przegląda forum