zadałam sobie trud p rzeczytałam wątek... oj dawno nie było tak róznych opinii.
ale sięgnęłam po
OczarowanąPo waszych opiniach nie spodziewałam się niczego wybitnego, no i nie było wybitnie. ale źle też nie było. Bohaterka nie była dziwna, dla mnie raczej własnie naturalnie zakompleksiona (niedopinanie jeansów jest mi znane), może raziła doskonałość Jaxa- był aż przesłodzony, drażniło mnie ciągłe podkreślanie że to nie jej liga (a niby dlaczego nie??? ). sam wątek romantyczny - hmm
w sumie tak tez można, nie raziło mnie ciągłe myślenie o seksie bo to traumatyczne jak ciągle ktoś przeszkadza
Po tylu róznych opiniach spodziewałam się czegoś znacznie gorszego a tu jednak miła niespodzianka. Dla mnie - polecono mi a wątku ochotowym (ochotniczym?
) - spełniła rolę rozrywki z małym miasteczkiem i bohatrem na stanowisku państwowym
boję się dalszych części bo z tej Tara i Ford mnie jakoś drażnią a Chloe nudzi... zobaczę.