Liz Carlyle

przez **Księżycowa Kawa** » 14 marca 2014, o 22:48

Muszę po którąś Carlyle sięgnąć, bo ostatnio jakoś nie do końca do mnie trafia.
Ciekawi mnie, co powiecie o "Perłach panny młodej".

przez **•Sol•** » 14 marca 2014, o 22:50

jeszcze kawałek do nich mam, a według BBN to najgorsza książka Liz. Tylko że mnie się oceny BBN co do Carlyle akurat nie sprawdzają.

przez **Księżycowa Kawa** » 14 marca 2014, o 23:08

Eee, najgorsza nie jest, powiedziałabym, że nawet interesująca, ale jakoś mnie nie porwała...

przez **•Sol•** » 15 marca 2014, o 12:14

według BBN podobno najgorsza

ale jak przeczytam to się wypowiem co myślę na jej temat.

przez **klarek** » 15 marca 2014, o 13:24

Księżycowa Kawa napisał(a):Eee, najgorsza nie jest, powiedziałabym, że nawet interesująca, ale jakoś mnie nie porwała...

mnie czasami przymulała i tak jak czytając wczesniejszą część miałam na tę parę ogromna ochotę tak w samej książce zabrakło mi czegoś, może nawet wielu czegoś

przez **Księżycowa Kawa** » 15 marca 2014, o 23:55

Czyli niby wszystko jest w porządku, ale coś jednak kłuje...

przez **mad_line** » 16 marca 2014, o 19:53

Zaczęłam swoją przygodę z Carlyle. Na pierwszy ogień, zgodnie z prikazem, poszło Zdradzieckie Serce. Wrażenia? Same pozytywne, wręcz entuzjastyczne

Przede wszystkim to dobrze skonstruowana i napisana powieść. Bardzo dobrze się to czyta, żal przerywać. Początkowo z lekka skołowaciałam, bo autorka zaprezentowała taką ilość bohaterów, ze przez pewien czas gubiłam się w tych rodzinno-przyjacielskich powiązaniach (pewnie to wina mojego mózgu trawionego alergią i grypą). Później gdy załapałam rytm, poszło już o wiele łatwiej i przyjemniej. Parę słów o głównych bohaterach. On -markiz Rannoch (Szkot!!! :heat:

), kiedy go poznajemy, to naprawdę nieciekawy typ. Cyniczny, wyrachowany, traktujący ludzi (a szczególnie kobiety) przedmiotowo, mściwy, z nieślubną córką, którą praktycznie się nie zajmuje. Pewnego deszczowego wieczoru przez przypadek trafia do domu głównej bohaterki i ... no wiadomo <love is in the air> A to dopiero początek problemów :evillaugh:

. Bohaterkę, Evangeline, uwielbiam. To artystka z rogatą duszą. Kiedy ukochany ją wkurzy potrafi okazać swoje niezadowolenie słownie, za pomocą rękoczynów i wprowadzania w ruch różne przedmioty. Prawidłowo :hyhy:

Poza tym mamy tu ciekawe intrygi, dużo zagadek, niedomówień, po prostu nie można się nudzić.
Ta książka to perełka. Skojarzyła mi sie z powieściami Enoch, trochę Long, może Balogh - to są jak najbardziej moje klimaty. Kolejna z kolejce czeka Wdówka, nie mogę sie doczekać.

PS Szczególne podziękowania dla Sol, która zainteresowała mnie tą autorką :padam:

przez **•Sol•** » 16 marca 2014, o 19:57

Madi, tak samo się zachwycałam tą książką, zresztą autorkę uwielbiam przecież to jedna z moich naj

cieszę się że Cię wciągnęło, Wdówka Cię na pewno utwierdzi w zachwycie

No i jeszcze jakiś Szkot się przewinie, nie w kolejnej ale w którejś z kolei na pewno. A i Bałamutka która jest duuużo dalej jest o Zoe, czyli córce Rannocha

taki smaczek.

przez **mad_line** » 16 marca 2014, o 20:03

Zrobiłam małe rozeznanie i mniej więcej już wiem kto z kim i kiedy. Kiedy kończyłam Zdradzieckie serce byłam praktycznie pewna, że Wdówka będzie o Winnie, ale jednak nie...

przez **•Sol•** » 16 marca 2014, o 20:04

Wdówka jest o Szkotce jeśli dobrze pamiętam, Jonet, lady Mercer. Jeden z jej synów będzie z Zoe. Który nie powiem

przez **mad_line** » 16 marca 2014, o 20:06

Jedna wielka rodzina :evillaugh:

Cudownie

przez **•Sol•** » 16 marca 2014, o 20:08

rodzina, znajomi, przyjaciele

tak, wszyscy się tam razem kotłują. A na czele stoi Pan Kemble którego uwielbiam

przez **mad_line** » 16 marca 2014, o 20:14

Taaaak!!! Pan Kemble to mistrz, jego powiedzonka rządzą. Będzie się pojawiał w innych książkach?

przez **aur_ro** » 16 marca 2014, o 20:18

mad_line napisał(a):Taaaak!!! Pan Kemble to mistrz, jego powiedzonka rządzą. Będzie się pojawiał w innych książkach?

Najwiecej o nim bedzie w Diabelskich sztuczkach

przez **Desdemona** » 16 marca 2014, o 20:18

prawda....a Diabelskie są super.... :bigeyes:

przez **mad_line** » 16 marca 2014, o 20:24

Dzięki dziewczyny, tyle jeszcze przede mną :bigeyes:

przez **•Sol•** » 16 marca 2014, o 20:25

masa przed Tobą

A Kemble pojawia się praktycznie w każdej książce, choć na chwilę.

przez **mad_line** » 16 marca 2014, o 20:27

Coś jak Dodger w Rodzinie H. Kleypas :hyhy:

przez **LiaMort** » 16 marca 2014, o 20:27

a która jest o tym detektywie...?. chyba miał jakiś tytuł. :mysli:

przez **•Sol•** » 16 marca 2014, o 20:30

O Maxie De Rohanie?
Tajemniczy dżentelmen

przez **LiaMort** » 16 marca 2014, o 20:32

o właśnie Sol..xD ;D dzięki wielkie.. nie mogłam sobie przypomnieć..xD

przez **Lilia ❀** » 16 marca 2014, o 21:12

mad, czytasz cyklami czy chronologicznie?

przez **mad_line** » 16 marca 2014, o 21:24

Chronologicznie, choć teraz mam straszną ochotę na historię Zoe. Ale będę twarda, poćwiczę cnotę cierpliwości :wink:

przez **Lilia ❀** » 16 marca 2014, o 21:25

I dobrze, przynajmniej nie pogubisz się w bohaterach.

przez **szuwarek** » 17 marca 2014, o 09:54

przeczytałam Tajemniczego Dżentelmena

jak ja uwielbiam mrocznych nie do końca przystojnych i z zasadami mężczyzn :bigeyes:

Max

Catherina tez taka jak lubię - otwarta, mądra i nie kryguję się : chce nie chce nie wiem boje się tylko twardo obstaje przy swoim. po Diable wcielonym nie byłam pewna czy trzymać się autorki bo z opisów wynikało, że ciągle hulaki, uwodziciele i rozpustnicy i jeszcze z dziećmi nieślubnymi - a akurat fanką takowych nie jestem.
Dałam szansę i wpadłam. do tego policjant!!!!!!! :heat:

teraz sama nie wiem czy sięgać po następne bo tam jednak uwodziciele itd...

Liz Carlyle

Kto przegląda forum