sunshine napisał(a):Papaveryna napisał(a):A jeszcze chciałam powiedzieć,że na przyjęciu zachowanie Winnie mnie aż tak nie wkurzyło...Pewnie mnie skrytykujecie,ale jakby mnie tak ktoś kiedyś upokarzał chciałabym mu odpłacić.
Natomiast zachowanie tych całych Sea coś tam było poniżej krytyki.
Very zgodze sie z Tobą jeśli chodzi o to przyjęcie
Papaveryna napisał(a):Ja pozostaje przy swoim.Obawiam się,że na miejscu Winnie byłabym jeszcze gorsza
Desdemona napisał(a):Winnie jest dla mnie antypatyczna....nawet jako licealistki jej nie polubiłam....i mimo że to Sugar w tym czasie była czarnym charakterkiem...jej nic nie mogę zarzucić....żyła pełnią życia....ale najgorszym czarnym charakterem w tej historii pozostaje jednak tatuś....na swój pokrętny sposób zniszczył życie obu dziewczynom....tylko Sugar umiała sobie z tym poradzić...a Winnie żyła męczeńską wizją zemsty i wyrachowania....sam motyw pereł daje obraz jej wyrachowania...
sunshine napisał(a):Papaveryna napisał(a):Ja pozostaje przy swoim.Obawiam się,że na miejscu Winnie byłabym jeszcze gorsza
taki charakter
Desdemona napisał(a):Winnie jest dla mnie antypatyczna....nawet jako licealistki jej nie polubiłam....i mimo że to Sugar w tym czasie była czarnym charakterkiem...jej nic nie mogę zarzucić....żyła pełnią życia....ale najgorszym czarnym charakterem w tej historii pozostaje jednak tatuś....na swój pokrętny sposób zniszczył życie obu dziewczynom....tylko Sugar umiała sobie z tym poradzić...a Winnie żyła męczeńską wizją zemsty i wyrachowania....sam motyw pereł daje obraz jej wyrachowania...
Papaveryna napisał(a):Ja pozostaje przy swoim.Obawiam się,że na miejscu Winnie byłabym jeszcze gorsza
Papaveryna napisał(a):Kawo,no dokładnie No i w ogóle klimat inny mają obydwie te książki moim zdaniem "Nikt mi się nie oprze" jest takie wesołe generalnie i z jajem.Chociaż główna bohaterka przez większość książki ma przesrane.
Panna młoda na poważnie raczej napisana.
Papaveryna napisał(a):Janko,a uważasz,że Winnie zasłużyła sobie też na to co spotykało ją ze strony Sugar w liceum?
Papaveryna napisał(a):Jestem zbyt nieśmiała,cicha,nie lubię się publicznie wypowiadać i tak dalej.
A takie osoby są często brane na cel przez tych "popularnych" i ogólnie uważne za dziwaków.Przynajmniej ja tak miałam.
Desdemona napisał(a):Winnie jest dla mnie antypatyczna....nawet jako licealistki jej nie polubiłam....i mimo że to Sugar w tym czasie była czarnym charakterkiem...jej nic nie mogę zarzucić....żyła pełnią życia....
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości