Księżycowa Kawa napisał(a):"Absolutnie, bezwzględnie" ma wspólny punkt wyjścia z "Ukryte talenty" – bohater siedzi i snuje plany po głębokim przemyśleniu za i przeciw, gdy bohaterka tymczasem zrzuca mu bombę. No i się zaczyna.
W "Absolutnie, bezwzględnie" dla odmiany tym razem pojawia się koszmarna była narzeczona, naprawdę miałoby się ochotę czymś jej przyłożyć, zresztą całej jego rodzinie, a z jej strony ciotce. Krentz dość często tworzy takich upiornych krewnych, którzy powodują całkiem spore zamieszanie
Na szczęście znalazła się rada – wystarczyła odrobina szantażu, gróźb oraz barowa bójka do zacieśniania więzi rodzinnych
Tak mnie jeszcze naszło, czy "Absolutnie, bezwzględnie" nie było wstępem do paranormali…
szuwarek napisał(a):Kawo -- a widziałas na stronie Krentz jej wizje Jonesów i Sweetwatera?
no ja trochę inaczej sobie wyobraziłam... na pewno nie hollywooodzki amant ale hmm bardziej klasyczny
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość