przez Gość » 25 września 2007, o 16:40
O boże! Cóż za masakra. To chyba lekka przesada. Ale obejżę z samej ciekawości. śmiać mi się chciało, kiedy go odmrażali. To się nie powinno nazywać Tytanic , tylko pogoń za zamrożonym. Ale potem w miarę spotu, to mnie wzruszyło. Te jego przeżycia. No i że ona umarła. I wogóle. I muzyka miałą fajną przeróbkę. Na nowszą, hehe.