Biblioteki

przez **fanka76** » 21 lutego 2014, o 18:39

Dobre klarku :evillaugh:

to moze przewiaż je gumka jak bedziesz oddawac :hyhy:

przez **ewa.p** » 21 lutego 2014, o 19:23

śmieszne takie wypożyczanie :evillaugh:

a juz pomysłowość niektórych osób na pożyczanie serii :roll:

przez **Księżycowa Kawa** » 24 lutego 2014, o 23:32

Wygląda na to, że niektóre bibliotekarki miewają osobliwe pomysły...

przez **Tristitia** » 26 lutego 2014, o 21:48

Tak sobie właśnie uświadomiłam, że nie byłam w swojej najbliższej bibliotece już 3 lata... A w pozostałych dwóch to nawet 4. Do rodzimej osiedlowej mam rzut beretem, ale zniechęciło mnie, że mają mało książek interesujących (czyli romansów, jak dla mnie :shifty:

). Stare wydania Da Capo, Ambera albo Świata Książki, Harlequinów to może dwie półeczki 50 cm szerokości każda. Nowości uzupełniają jak na lekarstwo, z romansów to przez dwa lata nowość była jedna (jeszcze w czasach jak chodziłam). I to taka nowość, że u mnie na półce już dwa lata stała. W dwóch pozostałych nie lepiej.

Muszę się garnąć wreszcie, może coś zmienili w polityce. Kiedyś, za starych studenckich czasów, to nawet w uniwersyteckiej romanse dorwałam i wtedy kombinował człek, jaką książkę naukową oddać, żeby nie oddawać broń Boże romansidła, bo czytanie w toku albo w planach! Może wreszcie też znajdę miejsce w pokoju, to wytargam ze strychu kolekcję harlequinów odziedziczoną po babci. A że leżała w tym zacnym miejscu dwa lata, więc sobie zacznę odświeżać, a że ich koło 200 sztuk, to odświeżanie potrwa i znów do biblioteki nie zajdę. Albo znów uzupełnię zapasy własne i biblioteka odejdzie w siną dal...

przez **Księżycowa Kawa** » 26 lutego 2014, o 22:14

Ja do niedawna jeszcze nie mogłam się obejść bez biblioteki, obecnie ewentualnie mogłabym się przerzucić na e-booki, gdyby mi odcięto dostęp.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 27 lutego 2014, o 13:19

U mnie jest w porządku jeśli o nowości chodzi, nie narzekam ostatnio

Wręcz czasem się dziwię, że tak szybko

Aralku, nie wiem czy śmiać się czy płakać

przez **klarek** » 27 lutego 2014, o 14:24

ty się śmiejesz, a ja tam muszę wrócić

najgorsze, że to biblioteka do której faktycznie mam najbliżej, zawsze do niej bym zdążyła, ale najrzadziej do niej chadzam

przez **Tristitia** » 27 lutego 2014, o 15:50

U mnie najśmieszniejsze jest to, że mimo iż mieszkam w mieście wojewódzkim, biblioteki są po prostu ubogo zaopatrzone. W chwili obecnej, gdyby nie ebooki, to chybabym jechała na ciągle moich starych zapasach historycznych i właśnie harlequinach po babci. Ale obiecałam sobie, że do biblii zajdę w najbliższym czasie! Czyli pewnie w przyszłym roku :evillaugh:

przez **Agrest** » 27 lutego 2014, o 15:53

Skoro mieszkasz w mieście wojewódzkim, to pewnie biblioteka ma katalog elektroniczny, więc aktualne zaopatrzenie możesz przecież sprawdzić nie czekając na przyszły rok

przez **basik** » 2 marca 2014, o 21:43

U mnie mało nowości, najczęściej to książki, które przynoszą czytelnicy

przez **Tristitia** » 2 marca 2014, o 22:42

Agrest napisał(a):Skoro mieszkasz w mieście wojewódzkim, to pewnie biblioteka ma katalog elektroniczny, więc aktualne zaopatrzenie możesz przecież sprawdzić nie czekając na przyszły rok

Ano ma katalog elektroniczny, dzisiaj bez tego ani rusz. Niestety, jest jak jest, nie wiem, czy u mnie takie zacofanie, czy po prostu mają gdzieś postęp. Książki zamówić przez neta nie można, przedłużyć także. Szukać w tym nieszczęsnym katalogu, to szybciej by igłę w stogu siana znalazł, taki nieczytelny i zacina się, że masakra. Problemy nawet z zalogowaniem się są, bo co chwila zmieniają coś w "polityce hasłowej", że tak to określę. Jak wypożyczałam, to hasło zmieniło się 4 razy w ciągu 3 miesięcy... :mur:

Moja siostra ma super biblię w mieście powiatowym, nowości to co tydzień cały stół, nawet do neta nie trzeba zaglądać, po prostu idziesz i masz. Do takiej biblioteki to się idzie ze śpiewem na ustach, a moja to odstrasza... :evil:

przez **klarek** » 2 marca 2014, o 23:08

basik napisał(a):U mnie mało nowości, najczęściej to książki, które przynoszą czytelnicy

to racja, nawet u mnie nowości to glównie te, które przynoszą czytelnicy

przez **Księżycowa Kawa** » 2 marca 2014, o 23:38

W jednej jest słabo pod tym względem, w drugiej bywa nawet nieźle.

Tristitia napisał(a):Ano ma katalog elektroniczny, dzisiaj bez tego ani rusz. Niestety, jest jak jest, nie wiem, czy u mnie takie zacofanie, czy po prostu mają gdzieś postęp. Książki zamówić przez neta nie można, przedłużyć także. Szukać w tym nieszczęsnym katalogu, to szybciej by igłę w stogu siana znalazł, taki nieczytelny i zacina się, że masakra. Problemy nawet z zalogowaniem się są, bo co chwila zmieniają coś w "polityce hasłowej", że tak to określę. Jak wypożyczałam, to hasło zmieniło się 4 razy w ciągu 3 miesięcy... Moja siostra ma super biblię w mieście powiatowym, nowości to co tydzień cały stół, nawet do neta nie trzeba zaglądać, po prostu idziesz i masz. Do takiej biblioteki to się idzie ze śpiewem na ustach, a moja to odstrasza...

Paskudnie i zniechęcająco to wygląda.

przez **basik** » 4 marca 2014, o 11:37

klarek napisał(a):
basik napisał(a):U mnie mało nowości, najczęściej to książki, które przynoszą czytelnicy

to racja, nawet u mnie nowości to glównie te, które przynoszą czytelnicy

Ja nawet dostałam podziękowanie w formie dyplomu :angel:

....Za cenne dary książkowe, które w znacznym stopniu wzbogaciły księgozbiór biblioteki.....

przez **Liberty** » 4 marca 2014, o 18:36

W mojej bibliotece ostatnio sporo nowości, ale żadnej na półce nie znajdę, bo panie bibliotekarki wszystko "pod lada" trzymają dla znajomych czytelniczek

Dość powszechne to jest, ale kiedyś wyrzucały cokolwiek, żeby coś jednak było widać; teraz sobie i to odpuściły.

przez **Tristitia** » 5 marca 2014, o 12:35

Księżycowa Kawa napisał(a):W jednej jest słabo pod tym względem, w drugiej bywa nawet nieźle.

Tristitia napisał(a):Ano ma katalog elektroniczny, dzisiaj bez tego ani rusz. Niestety, jest jak jest, nie wiem, czy u mnie takie zacofanie, czy po prostu mają gdzieś postęp. Książki zamówić przez neta nie można, przedłużyć także. Szukać w tym nieszczęsnym katalogu, to szybciej by igłę w stogu siana znalazł, taki nieczytelny i zacina się, że masakra. Problemy nawet z zalogowaniem się są, bo co chwila zmieniają coś w "polityce hasłowej", że tak to określę. Jak wypożyczałam, to hasło zmieniło się 4 razy w ciągu 3 miesięcy... Moja siostra ma super biblię w mieście powiatowym, nowości to co tydzień cały stół, nawet do neta nie trzeba zaglądać, po prostu idziesz i masz. Do takiej biblioteki to się idzie ze śpiewem na ustach, a moja to odstrasza...

Paskudnie i zniechęcająco to wygląda.

U mnie jedyną zaletą jest chyba to, że mogę do biblioteki wejść z psem, bo zwierzaki mile widziane. Sorki za oft

A wczoraj właśnie kupiłam od lokalnego bukinisty stare egzemplarze Amandy Quick i Judith McNaught z mojej biblioteki (widać resztki pieczątek). Widocznie się pozbywali i dali facetowi na sprzedaż, zamiast do spalenia. Najweselsze, że książek tych nigdy w bibliotece nie widziałam na oczy (mają na pewno ponad 10 lat).

przez **Księżycowa Kawa** » 13 marca 2014, o 23:51

Ostatnio wybrałam się do biblioteki, aby trochę zdać książek, a skończyło się tym, że przyniosłam następne :roll:

przez **Desdemona** » 16 marca 2014, o 20:01

...ostatnio miałam klika książek dublujących się...kilka czasopism lubego z wojskowości i moje ze sztuki...zapakowałam w kartonik i zawiozłam przy okazji oddania książek do jednej z moich 3 bibliotek z których korzystam....a pani nie przyjęła...uświadamiając mnie iż brak półek jest i oni nie przyjmują :niepewny:

....no cóż przekazałam fundacji opiekującej się zwierzakami, którą firma wspomaga... sprzedają sobie na kiermaszu i przynajmniej kilka złoty dla zwierzaków będzie... :smile:

przez **klarek** » 16 marca 2014, o 20:07

ja tez ostatnio miałam problemy z oddaniem książki, o tyle dziwne, że tego tytułu nie mieli na półkach, ale cóż... zostawiłam w strefie - do zabrania

przez **Desdemona** » 16 marca 2014, o 20:10

też właśnie miałam książki których biblioteka nie ma...i czasopisma specjalistyczne...no ale jak nie chcieli to nie będę się prosić :bezradny:

...teraz będę przekazywać fundacji na kiermasze.... :smile:

przez **klarek** » 16 marca 2014, o 20:12

to pewnie tez jest dobry pomysł, mnie zdecydowanie łatwiej było zostawić w bibliotece

przez **Janka** » 16 marca 2014, o 20:50

Desdemona napisał(a):a pani nie przyjęła...uświadamiając mnie iż brak półek jest i oni nie przyjmują ....

To jest wielki problem bibliotek, a najgorzej pod tym względem mają biblioteki uniwersyteckie odkąd wszedł w życie przepis, że wydawnictwa muszą przesyłać im wszystko, co wydają. Dla biblioteki oznacza to, że musi zatrudniać kilka dodatkowych osób do wypakowywania kartonów i rozdzielania makulatury od ważnych pozycji. Na zachowanie wszystkich nówek, które dostają, biblioteki nigdy nie będą mogły sobie pozwolić.

przez **basik** » 17 marca 2014, o 16:33

Nie wiem, czy tak dalej jest w Polsce, ze wydawnictwa dają darmówki do bibliotek uniwersyteckich, moze te bardziej popularno-naukowe, ale nie beletrystyke

przez **Janka** » 17 marca 2014, o 16:46

Też nie wiem, czy nadal im dają wszystko. Wiem tylko, że tak było jakieś 4-5 lat temu. Próbowałam coś na ten temat wyszukać w internecie, ale nie znalazłam.

przez **basik** » 17 marca 2014, o 16:57

Moje panie w bibliotece, na brak miejsca znalazły sposób. Po prostu te bardzo zniszczone i stare książki które stały od lat zakurzone na półkach dały na makulaturę i od razu miejsce się znalazło, a biblioteka wygląda jak nowa

Biblioteki

Kto przegląda forum