Lisa Kleypas

[Nocny Anioł]

pamiętam że ktoś Dodgera zaklepywał tylko nie pamiętam kto

jak to ktoś?

To ja Keva zaklepuje skoro Cam zajęty

za późno kochana, przykro mi

[Agrest]

I jeszcze nie lubie jak w opisie jest ze dziewczyna jest przecietnej urody e to mnie trafia

To znaczy? Nie lubisz jak jest napisane, że przeciętnej, a potem wychodzi, że wcale nie przeciętnej? Czy jak faktycznie jej uroda jest oceniana jako przeciętna?

[Nocny Anioł]

no tak , one zawsze takie "przeciętne", a oni bożyszcza tłumu
potem ona najpiękniejsza dla niego

[Agrest]

Co do drugiego - no i słusznie Powoli zmieniająca się optyka to chyba miła część tego typu romansu

Co do pierwszego - no ale co, to mają być wszystkie nieprzeciętne? Przecież to nuda straszna. Tak samo jak te męskie bożyszcza, i to raczej tu by się większa różnorodność przydała. Dlatego się dopytuję, bo nie wiem, co konkretnie tydeę irytuje w tym. Że w ogóle, czy że za dużo, czy jeszcze co innego.

[Nocny Anioł]

na pewno miła
Tyd przyjdzie to nam rozwinie
w sumie to ja wolę jak ona taka przeciętna , a nie skończona piękność, komary w nosie itd

[ewa.p]

Ścieżka słońca-jakoś nie kojarzyłąm Kleypas ze spółczesnymi romansami.Ale nie było źle,choc jak dla mnie trochę harlequinem zalatywało.Za szybko,za powierzchownie...Miałam wrażenie,że wszystko dzieje się w biegu.Podobał mi się motyw witraży,choć żałuję,że nie było o tym bardziej szczegółowo napisane.Owszem,widać,że autorka przygotowała się do tematu,ale chyba nie za bardzo umiała to sprzedać.Magia chyba nie do końca była potrzebna,takie miałam wrażenie,że Kleypas na siłę chciała się wbić w paranormal.
Zainteresowali mnie bohaterowie,zwłaszcza drugoplanowy-Alex.Chętnie bym o nim poczytałą.
W sumie cała historyjka jest dość lekka,nie powiem,fajnie się czytało,ale to nie to co rodzinka H.Kleypas bardzoiej podobała mi się w historycznej odsłonie

[Duzzz]

"Jezioro Marzeń" jest o Alexie

Ewo, a jak z językiem, stylem pisania? Nie wydawał Ci się jakiś taki sztywny.. na siłę?

W sumie po trzech częściach ta z Samem wydaje mi się najlepsza

[ewa.p]

nie miałam takiego wrażemnia.Wydawało mi się,że Kleypas ma bardzo lekkie pióro.Tak jakby szybko napisała,a ja szybko przeczytałam.Nie wbiła mnie ta książka w fotel,ale mimo to nie mam wrażenia straconego czasu.A o Alexie będę musiała poczytać

[Duzzz]

Mnie się to jakieś sztywne wydawało. Prawda szybko przeczytałam, ale coś mi nie grało
O Alexie mnie jakoś szczególnie też nie porwało, ale złe nie było.

Raczej zbyt długo tych książek się nie będzie pamiętać Jej historyki to co innego

[ewa.p]

to nie sa książki do zapamiętani,one sa na chwilke przy kawce,dla chwili relaksu

[basik]

Ja jednak wole jej historyki, te współczesne w ogóle nie przypadły mi do gustu.

[klarek]

mam podobnie

[Duzzz]

Czy Kleypas ma jeszcze jakieś współczesne?

[Lilia ❀]

po polsku czy w oryginale?

[Duzzz]

Chodzi mi o oryginał
Jest Zatoka, a czy coś jeszcze?

[Lilia ❀]

jest!
https://www.goodreads.com/series/44703-travis-family

[Duzzz]

Czytałaś? Dobre?

[tartugirl]

Travisowie trzy razy lepsi niż Zatoka - pod każdym względem. Pierwsza część w ogóle super. Naprawdę polecam. Mnie poleciła Agrest i bardzo się cieszę, że przeczytałam.

[Duzzz]

Tartu, w takim razie poszukam, dziękuję

[Agrest]

Tartu, cieszę się, że się nie rozczarowałaś Travisami

[tartugirl]

Nie rozczarowałam się, Agreście. Choć tak jak podejrzewałam - trzecia część okazała się najsłabsza. Pierwsza była najlepsza, druga - bardzo dobra. Podobało mi się na tyle, że z niecierpliwością czekam na czwartą, choć do ostatniego Travisa jestem najmniej przywiązana, bo rzadko pojawiał się na kartach poprzednich powieści. Generalnie, bardzo dobra lektura. Naprawdę o trzy poziomy lepsza niż Zatoka... I nie mówię tak przez wątki para, które w Zatoce wydawały mi się średnio udane, lecz przez całokształt - sylwetki bohaterów, potoczystość języka, ciekawość rozwiązań. Nie byłam na przykład nigdy fanką narracji pierwszoosobowej, natomiast w "Sugar Daddy" zabieg ten sprawdza się doskonale. Im dłużej o tym myślę, tym bardziej mi się te książki podobają. A przeczytałam naprawdę niemal jednym tchem, część za częścią. I dziwię się, dlaczego nie zaczęli wydawać współczesnych kleypasów właśnie od tego cyklu... Podobnie postępują z historykami, ignorując Wallflowers.

[Alias]

Ja z perspektywy czasu dochodzę do wniosku, że wszystkie trzy podobają mi się chyba tak samo. Chociaż każdą lubię pewnie za coś innego. Pierwszą bardziej bym pod obyczaj podciągnęła. Ale dobry obyczaj z ciekawym i interesująco poprowadzonym (podwójnym ?) wątkiem romansowym

[mad_line]

Ścieżka słońca-jakoś nie kojarzyłąm Kleypas ze spółczesnymi romansami.Ale nie było źle,choc jak dla mnie trochę harlequinem zalatywało.Za szybko,za powierzchownie...Miałam wrażenie,że wszystko dzieje się w biegu.Podobał mi się motyw witraży,choć żałuję,że nie było o tym bardziej szczegółowo napisane.Owszem,widać,że autorka przygotowała się do tematu,ale chyba nie za bardzo umiała to sprzedać.Magia chyba nie do końca była potrzebna,takie miałam wrażenie,że Kleypas na siłę chciała się wbić w paranormal.
Zainteresowali mnie bohaterowie,zwłaszcza drugoplanowy-Alex.Chętnie bym o nim poczytałą.
W sumie cała historyjka jest dość lekka,nie powiem,fajnie się czytało,ale to nie to co rodzinka H.Kleypas bardzoiej podobała mi się w historycznej odsłonie

Zgadzam się z każdym jednym słowem. Jednocześnie ciągnie mnie do historii o Aleksie i Zoe, pewnie kiedyś przeczytam.

[fanka76]

pamiętam że ktoś Dodgera zaklepywał tylko nie pamiętam kto

jak to ktoś?

To ja Keva zaklepuje skoro Cam zajęty

za późno kochana, przykro mi

Jak to za późno

[Nocny Anioł]

normalie, ja byłam pierwsza