Sol ma ochotę na...;)

przez **•Sol•** » 13 lutego 2014, o 19:52

Rose, napoczęłam już tyle Quick/Krentz że mam stracha

Ewo, nawet autorki nie kojarzę po nazwisku

teraz wpadłam w Quinn. Kretynka ze mnie, że się wcześniej za Bridgertonów nie wzięłam :roll:

przez **mad_line** » 13 lutego 2014, o 20:24

Pierwsze wrażenia? Czytasz Książę i ja?

przez **•Sol•** » 13 lutego 2014, o 20:33

Książę i ja - super książka

bardzo mi się podobała. Co prawda trochę wkurzające było to jak Simon siebie samego traktował i że odmawiał sobie prawda do miłości tak na prawdę. Wiem że to wina ojca.
Teraz kończę Ktoś mnie pokochał. Troszkę jest schemacik - ślub wymuszony, czują do siebie miętę, ale się niekoniecznie lubią, no jak na razie mogę powiedzieć że Julie lubi się trzymać wzorca. Ale robi to tak ładnie że można jej wybaczyć

Powiedz mi, będzie powiedziane kim jest ta lady Whistledown?

przez **mad_line** » 13 lutego 2014, o 20:39

Będzie i będziesz się radować każdą chwilą z tego wydarzenia. Cierpliwości :wink:

PS Normalnie flaki mi skręca z zadrości. ja dzisiaj czytam jakieś pogreyowe popłuczyny a ty takie rarytasy :wryyy:

przez **•Sol•** » 13 lutego 2014, o 20:44

jestem cierpliwa, tak tylko pytam, czy to w ogóle będzie

bo jak dotąd wyjątkowo mi się ta lady podoba

charakterna zaraza jakaś

niestety, nie ma sprawiedliwości

porzuć te pogreyowskie byle co i sobie coś powtórz dobrego

albo w ogóle weź coś nieznanego a chwalonego na forum

przez **mad_line** » 13 lutego 2014, o 21:05

Taki jest plan

Przyznam się, że ostatnio chodzi mi po głowie Carlyle (chyba dobrze napisałam?) Nie czytałam jeszcze żadnej jej książki, a wiem, że opinie są bardzo pochlebne.

przez **•Sol•** » 13 lutego 2014, o 21:31

nie czytałaś Carlyle :shock:

o matko! Teraz to ja Ci zazdroszczę

przez **Papaveryna** » 13 lutego 2014, o 22:37

Sol,w "Miłosnych podchodach" się wyjaśni kim jest ta Lady

przez **•Sol•** » 13 lutego 2014, o 22:40

to już mam pewne podejrzenia

tzn miałam już wcześniej, a teraz trochę mnie w tym utwierdziłaś

ale to zaraz jak dla mnie

dziś skończę Anthony'ego, jutro Benedict a w sobotę Colin

taki jest plan.
Z tym że z kupnem książki czekać będę do wypłaty i to chyba kwietniowej, bo marcowej mi nie wystarczy

przez **Papaveryna** » 13 lutego 2014, o 22:45

Ja uwielbiam część drugą :lovju:

Pierwsza też może być.Trójkę mam nieczytaną,a Podchodami tak się rozczarowałam,że razem z nimi sprzedałam nieczytane Oświadczyny :evillaugh:

Ale ogólnie fajna jest Julia

przez **•Sol•** » 13 lutego 2014, o 22:51

dobra jest fakt

mogę powiedzieć że pierwsza i druga jest na podobnym poziome, obie mają w sobie to coś. Jeśli chodzi o 3, ma bardzo ciekawy blurb, no a w 4 jest boski Colin, tylko że mam obawy co do tej części

czy nie jest właśnie przechwalona.
Oświadczyny posiadam swoje, też nieczytane

ogólnie tak

nie ma żadnej intrygi kryminalnej, takie to spokojne i sielskie nawet

przez **Papaveryna** » 13 lutego 2014, o 22:57

Nom.Dwójka akurat spełnia wszystkie moje wymagania i dziwaczności.Zabawna jest i w ogóle ach i och

A Podchody uważam,że są zdecydowanie przechwalone i za chiny nie łapię czemu takie ceny osiągają.Po przeczytaniu może bym dała za nie z 5zł.No ale Tobie może pasować,bo wiadomo,że ile osób tyle opinii :wink:

przez **•Sol•** » 13 lutego 2014, o 23:03

jest zabawna, to prawda. Gra w pall maila mnie rozwaliła

różowy kij :rotfl:

Wiem że mogą, ale podchodzić będę do nich ostrożnie

na Colina bardzo czekam bo mnie urzekł w pierwszej części, a takie nakręcanie szkodzi bardzo.

przez **Papaveryna** » 13 lutego 2014, o 23:07

A tak,ta gra była super :evillaugh:

Albo jak Kate schowała się pod biurkiem w gabinecie Anthony'ego,a on tam z jakąś babą przyszedł i jej tłumaczył,że pies tam siedzi

Sporo tego było i tak fajnie sobie docinali.Ja to tak lubię :hyhy:

przez **•Sol•** » 16 lutego 2014, o 18:08

Dziewczyny, jeszcze w ramach tych historyków. Czy jest coś takiego gdzie ona jest niezbyt chętna a on zakochany od dawna i wyłazi ze skóry by ona chciała z nim być?

przez **Auril** » 16 lutego 2014, o 18:50

A doszłaś już do Grzesznika nawróconego z serii o Bridgertonach?

Bo tam to mamy bardzo ładny przykład niechętnej panny i pana zakochanego od dawna.

Moja ulubiona książka pani Quinn.

przez **•Sol•** » 16 lutego 2014, o 19:00

o widzisz

jeszcze nie doszłam, ale nie chciałabym przeskakiwać. Może znajdzie się coś jeszcze

teraz trochę wyhamowałam chwilowo, bo mi szkoda całą Quinn na raz

znów będę mieć dylemat czy pochłonąć resztę za chwilę, czy oszczędzić.

przez **Auril** » 16 lutego 2014, o 19:13

Dobra, jako że to mój ulubiony wątek to zarzucę Ci kilka tytułów.

Uwodziciel- Mary Brendan. Baaaaardzo lubię. On zakochany w niej od dawna, ona jednak bierze jego afekt za odwracanie jej uwagi od najlepszej przyjaciółki, do której zaleca się jego przyjaciel. Ona jest dla niego bardzo niemiła, więc w końcu daje za wygraną. Ale gdy spotykają się po kilku latach (bodaj trzech), on okaże się zdecydowanie bardziej stanowczy w próbach zdobycia damy swego serca. Można się i pośmiać, i wzruszyć.

Echa wspomnień - Mary Balogh. Troszkę dramatoza, ale on kocha ją od dawna. Książka raczej do popłakania. Miłość głównego bohatera do bohaterki jest tak wzruszająca, że przez to tak książka jest moją ulubioną.

Plomień nocy - Catherine Coulter. Duuuża ilość dramatozy. Jak nie lubisz Coulter, to tego nie przełkniesz. Ale nie zmienia to faktu, że główny bohater jest zakochany w bohaterce od dawien, dawna i musi się nieźle natrudzić by ją zdobyć. Scena ich ślubu - becenna.

Jak coś mi się jeszcze przypomni, to napiszę.

przez **•Sol•** » 16 lutego 2014, o 20:09

bardzo dziękuję

pierwszej nie znam kompletnie, drugą kiedyś próbowałam i faktycznie smutna. Jako że wtedy na płakanie nie miałam ochoty to nie skończyłam. A Coulter... Hmm staram się omijać jak mogę

Także zostają mi dwie Mary

przez **mad_line** » 16 lutego 2014, o 20:24

A czytałaś to? http://www.biblionetka.pl/author.aspx?id=43366 100% bajki, 0% dramatozy. Z tym, że bohaterowie zakochują się na bieżąco, brak tu dawnej skrywanej miłości.

przez **•Sol•** » 16 lutego 2014, o 20:27

a nie czytałam

chyba nawet mam na czytniku coś z nich żeby było ciekawiej.
Trzeba po kolei?
No i nie musi być miłość od dzieciństwa, chodzi mi głównie o to by on chciał i kochał jęczał i śpiewał pod oknem, a ona wręcz przeciwnie

wiecie bryła lodu

przez **Auril** » 16 lutego 2014, o 20:29

No to, wtedy podpasowali by też ci z rodziny Cynsternów. Ale oni też się zakochują na bieżąco.

Te bajowe zaloty to mnie trochę wkurzały, bo właściwie każda książka była o tym samym. Trochę Usidlić piękność się wyłamało.

Wiedźmo, czytaj Uwodziciela, nie zawiedziesz się.

przez **•Sol•** » 16 lutego 2014, o 20:35

Cynsterów czytałam i jak Narzeczona Diabła była super tak Przysięgę wymęczyłam

Skończę Carlyle którą dziś zaczęłam i jakąś decyzję podejmę

przez **mad_line** » 16 lutego 2014, o 20:36

Historie są ze sobą dość mocno powiązane, ale nie musisz przecieć czytać całego cyklu. Do twojego opisu to najbardziej pasowałaby 3. część... Te książki to z pewnością nic specjalnego, ale na takie niedzielne poczytywanie w sam raz

przez **Auril** » 16 lutego 2014, o 20:36

Tak sobie przypomniałam teraz o takiej babce "lód". Kradzione pocałunki - Suzanne Enoch. Też fajna historia. Ona jest nazywana Lodową Damą, a on stara się skruszyć ten lód.

Sol ma ochotę na...;)

Kto przegląda forum