duzzza22 napisał(a):Zarwałam noc, ale przeczytałam Rock Chick
Podobało mi się strasznie
Najlepsza scena to kupowanie prezerwatyw
Faktycznie było to zabawne. One wszystkie są szurnięte
duzzza22 napisał(a):Czyli już znasz bohatera kolejnej części
Będą go jeszcze nazywać chyba Slim
Porwań będzie jeszcze kilka w tej serii
Liberty napisał(a):Bardziej denerwuje mnie częste stosowanie innego chwytu - bohaterka zawsze musi być choć trochę lepsza od potencjalnej rywalki, albo od innej kobiety która nie jest jej psiapsiółką. W ogóle stosunek do innych kobiet pozostawia wiele do życzenia i czasem obrzydza frajdę jaką jest czytanie tych książek.
Magadha napisał(a):Otuż główny bohater S&S nie jest milionerem, nie jest superszpiegiem, nie jest geniuszem. Pracuje w fabryce na taśmie, jak większość facetów na tym świecie i wcale nie jest w związku z tym gorszym kochankiem
aleqsia napisał(a):Muszę przyznać się wam co mnie urzekło w Mystery Man chodzi o ilośc/częstotliwośc użycia słowa baby/babe. Prawie każda rozmowa między bohaterami zawierała te pieszczotliwe określenia. W oryginale bardzo rzucało się to w oczy. To takie miłe, w niewielu książkach się z tym spotkałam
Liberty napisał(a):O! Super. Lubię bohaterów w niebieskich kołnierzykach. Za to, że takich tworzy Cara McKenna będę ją wielbić dozgonnie. Magadho, wpisuję S&S na listę do przeczytania.
Powrót do Aleja Czerwonych Latarni
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość