przez Kawka » 11 stycznia 2014, o 12:18
Pokusiłam się o podsumowanie poprzednich lat.
Rok 2011:
56 przeczytanych, średnio 4,6 miesięcznie.
Odkryciem zdecydowanie była seria "Szpada na wachlarzu" Haliny Popławskiej.
Wśród najlepszych znalazły się: tradycyjnie LaVyrle Spencer "Pieśń o domu" i "Serce w listopadzie". A poza tym: Gwen Cooper za cudowną opowieść o kotku "Odyseja kota imieniem Homer". Do tego dwie rewelacyjne powieści: Cathy Maxwell "Wdówka" i Connie Brockway "Mój najdroższy wróg" oraz thriller Erica Spindler "Tylko chłód".
Jako najgorsze oznaczyłam: Georgette Heyer "Kuzynka" i "Sierotka", Barbara Taylor Bradford "Zachowane w pamięci" i Bertrice Small "Panny ze Smoczego Gniazda".
Rok 2012:
57 przeczytanych, średnio 4,75 miesięcznie.
Odkryciem mimo wszystko była saga "Zmierzch" Stephanie Meyer. Wreszcie się dowiedziałam skąd ten szał.
Najlepsze: Mary Balogh "Echa wspomnień", Lucy Montgomery "Błękitny Zamek", Rosemery Rogers "Dzikość serca", Jude Deveraux "Wybawca" i Mary Lynn Baxter "Los tak chciał", czyli tradycyjnie, sprawdzone autorki, które lubię i powtórki moich najbardziej ulubionych książek.
Najgorsze: Nora Roberts "Gra luster" (za nudę i miałkość), Halina Popławska "Złamany wachlarz" (za odgrzewany kotlet i spartaczone zakończenie), Elizabeth Lowell "Na koniec świata" (za dużo pustego seksu, za mało akcji, a do tego irytujący główny bohater - świnia, krótko mówiąc - kiepska książka), Anne Goring "Oczarowanie" (ta książka powinna nosić tytuł "Rozczarowanie" bo to właśnie czuje się po lekturze).
Rok 2013:
38 przeczytanych, średnio 3,1 miesięcznie.
Odkrycie: Sherry Argov "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy". Niby znane, ale dopiero w tamtym roku miałam okazję przeczytać i stwierdzam, że mimo banałów, daje do myślenia chwilami.
Najlepsze: Richard Paul Evans "Bliżej słońca", Nicolas Sparks "Jesienna miłość", Barbara Dawson Smith "Kurier towarzyski", Danielle Steel "Kalejdoskop".
Najgorsze: Nora Roberts "Klejnoty słońca" i "Czekając na Nicka". Lubię Norkę, ale już od bardzo dawna nie trafiłam na nic godnego uwagi jej autorstwa i to jest smutne.
Ostatnio edytowano 7 stycznia 2017, o 12:30 przez
Kawka, łącznie edytowano 1 raz
http://www.radiocentrum.pl"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".