przez Kawka » 27 stycznia 2014, o 11:33
Ja ich rozumiem, bo ciągle mi się jeść chce, jak jest zimno, a tyłeczek rośnie. Postanowiłam ograniczyć spożycie tłustych i ciężkich dań, ale to trudne zimą, kiedy najlepiej one smakują. Niestety słodycze też. Moja waga bez większych zmian - obecnie 68,5 kg.
http://www.radiocentrum.pl"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".