fanka76 napisał(a):Jak coś fajnego to oczywiście nie po polsku
Prawda. Tej autorki jest gdzieś na wiadomym portalu tłumaczenie amatorskie, tylko że jest to książka o wampirach.
fanka76 napisał(a):Jak coś fajnego to oczywiście nie po polsku
Księżycowa Kawa napisał(a):A nieraz biorą się za słabsze tytuły, które mogłyby poczekać...
Liberty napisał(a):Duz, a mnie się takie zakończenie nawet podobało, bo pasowało do całości; jakby nie było sporo retrospekcji było, wiec takie skoki w przyszłość stworzyły trochę taką klamrową budowę.
Liberty napisał(a):Moja pierwsza Ashley to był "Wild Man" i moja reakcja była taka: "Boziu, co ja czytam???? " Ilość przekleństw była porażająca, slang, długaśne zdania - można ciągnąć w nieskończoność. Ale nie dało się oderwać. W romansie współczesnym KA pod wieloma względami jest zupełnie inna niż to co normalnie można znaleźć na półkach. I podobno już ją kopiują.
duzzza22 napisał(a):
A serię Dream Man dopiero nie wydają w papierku? Czy to wznowienie?
Liberty napisał(a):Nie chodziło mi o to, że napisała więcej książek niż Nora, tylko że bardzo dużo pisze. Jeśli patrzeć na daty, to od 2008 wydała ok 40 książek czyli ok 9 na rok
Powrót do Aleja Czerwonych Latarni
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości