J.R. Ward

przez **faris** » 20 stycznia 2014, o 16:14

Szkooooda, Thorn fajny jest. Może po prostu ominę tę część...

przez **•Sol•** » 20 stycznia 2014, o 16:27

Tohr był fajny z Wellsie. Tę część na pewno przeczytam bo jestem ciekawa co u nich, ale mój stosunek do wiązania się Tohra z inną jest delikatnie mówiąc sceptyczny.

Faris, dlaczego chcesz pomijać?

przez **faris** » 20 stycznia 2014, o 16:40

Bo ja nie lubię znielubienia bohaterów których lubię

A jak mam go nie lubić to wolę nie czytać i go lubić

przez **Nocny Anioł** » 20 stycznia 2014, o 18:29

nie rób tego, za dużo się dzieje
ta część jest taka o wszystkim i o wszystkich
a szczególnie o Jonie, ojjjjj sie dzieje

Spoiler:

przez **•Sol•** » 20 stycznia 2014, o 18:32

no właśnie tak mi się wydawało że ktoś mówił że to nie tylko o Tohrze jest

nie ma co opuszczać, tu się cykl ze sobą za bardzo łączy, my Sparks która jest luźniej połączona pilnujemy a co dopiero Ward :smile:

przez **Nocny Anioł** » 20 stycznia 2014, o 18:36

dużo się dzieje

przez **klarek** » 20 stycznia 2014, o 18:40

wiedzmaSol napisał(a):Tohr był fajny z Wellsie. Tę część na pewno przeczytam bo jestem ciekawa co u nich, ale mój stosunek do wiązania się Tohra z inną jest delikatnie mówiąc sceptyczny.

Mam dokładnie tak samo :embarrassed:

przez **Nocny Anioł** » 20 stycznia 2014, o 18:43

tym bardziej ze w tej części miłość którą on do niej czuje jest tak wielka, że się poryczałam
ale jak to wszystko się rozwinie, nie wiem

przez **•Sol•** » 20 stycznia 2014, o 18:45

Aniołku to dobrze.
A im mniej romansu Tohra i tej nowej to dla mnie lepiej.

Aralku, jak dobrze że nie jestem sama. Jak kiedyś o tym pisałyśmy tutaj to było czy według mnie on na szczęście nie zasługuje i mam jakieś wyrzuty sumienia że mu źle życzę. No nie jest tak, ale z tak głębokiej rozpaczy w jakiej on był wchodzenie w nowy romans i to podejrzewam taki z HEA, wielką miłością i w ogóle jest nienaturalne. To raz. Dwa - niesprawiedliwym wobec czytelniczek jest to że Ward pozwoliła nam Wellsie poznać i bardzo polubić a potem zabrała ją i włożyła na jej miejsce inną.
No nie. Nie podoba mi się to.
I to prawidłowe! Ich miłość była wielka! Więc tym bardziej nie widzę jego nowego związku. Przyjaźń owszem jak najbardziej. Ale coś fizycznego? Ech.

przez **Nocny Anioł** » 20 stycznia 2014, o 18:48

tak juz chyba z dwa razy na to narzekałyśmy

przez **•Sol•** » 20 stycznia 2014, o 18:49

i pewnie to jeszcze nie raz wróci

Za każdym razem jak jest mowa o Tohrze to się to we mnie gotuje.

przez **Nocny Anioł** » 20 stycznia 2014, o 18:53

Pani przedobrzyła

przez **•Sol•** » 20 stycznia 2014, o 18:55

ano. Ciekawa jestem tylko czy ona faktycznie zrobiła taki gorący romans między nimi, czy może coś opartego na przyjaźni.
Ale kurka, jak będą mieli dziecko to będzie dziwnie.

przez **klarek** » 20 stycznia 2014, o 18:56

to znaczy jeszcze tego wielkiego romansowego HEA nie ma?

przez **Nocny Anioł** » 20 stycznia 2014, o 19:00

jest i jedno i drugie

przez **klarek** » 20 stycznia 2014, o 19:47

to ja nic nie rozumie

z wypowiedzi Sol zrozumiałam, że jeszcze nie ma ma HEA
ale jest

przez **•Sol•** » 20 stycznia 2014, o 20:21

Aralku, ja nie czytałam jeszcze historii Tohra i się zastanawiam czy jest w niej HEA romansowe.

przez **Desdemona** » 20 stycznia 2014, o 20:26

nie no...musi być...każdy popapraniec trafia na swoją niewiastę..jest cały galimatias... robi tony głupot i takich tam...ale w końcu wpada jak śliwka w kompot i jest HEA....
...nie mylę się ...prawda.... :niepewny:

przez **klarek** » 20 stycznia 2014, o 20:27

Des, ale on już wpadł, miał już swoją kobietę, swoją śliwkę w kompocie...
raczej chodzi o to bezproblemowe przejście do drugiej kobiety

przez **•Sol•** » 20 stycznia 2014, o 20:30

nie wiem czy bezproblemowe, pewnie jakieś problemy były, nieważne chodzi o to że Ward zastąpiła Wellsie tak lubianą przez wszystkich.
Mnie ogólnie nie pasuje to że on w sumie szybko po Wellsie się pociesza. W ogóle z tego co zrozumiałam, w świecie wampirów Ward branie sobie drugiej żony/męża nie jest czymś normalnym. Jak współmałżonek odchodzi to ta druga strona zostaje sama i tyle. Kochanie jednej osoby i tak dalej.

przez **Desdemona** » 20 stycznia 2014, o 20:37

klarek napisał(a):Des, ale on już wpadł, miał już swoją kobietę, swoją śliwkę w kompocie...
raczej chodzi o to bezproblemowe przejście do drugiej kobiety

no zgadza się...ale jak już Wellsie nie ma...przeżył przecież też traume po tym...pamiętam jak John chciał go wyrwać z tej katatonii w jakiej się znajdowała jak wrócił w progi bractwa....to teraz tez jest mu pisana niewiasta, która na bank nie zastąpi Wellsie ale pomoże mu żyć dalej...

przez **Nocny Anioł** » 22 stycznia 2014, o 19:46

Skończyłam, nie będę zdradzać szczegółów
Ale jak myślałam że Z był chu......., to się myliłam
Thor go bił na głowę
Moim zdaniem cześć napisana na siłę
Duzo sie działo, oj dużo, ale sam romans klapa

przez **•Sol•** » 22 stycznia 2014, o 19:57

Aniołku, tak czułam że romans będzie klapa. No bo to takie uszczęśliwianie na siłę.
Ale sama muszę się wziąć niedługo

a poza tym było super?

przez **Nocny Anioł** » 22 stycznia 2014, o 20:09

no właśnie nie, czuje nie dosyt
jedna ze słabszych części
smutna tak cholernie bardzo, że ju bardziej nie można było

przez **•Sol•** » 22 stycznia 2014, o 20:12

o kurczę...
Może coś się w kolejnej wyjaśni i uzupełni.

J.R. Ward

Kto przegląda forum