Ilona Andrews

przez **ewa.p** » 8 stycznia 2014, o 22:11

ja sobie całość powtórzę,też niedługo

przez **Desdemona** » 8 stycznia 2014, o 22:13

ja całość nie długo przeczytam.... :evillaugh:

ta kocimiętka mnie rozbraja.... :rotfl:

przez **syntemeks** » 9 stycznia 2014, o 13:06

po zakończeniu Magia parzy stwierdzam, że zaczynam kochać tego futrzaka

jak on jej ten rosołek, a potem kawę przygotował... ech

przez **Nocny Anioł** » 9 stycznia 2014, o 13:12

a mnie czegoś brak, nie wiem :niepewny:

przez **•Sol•** » 9 stycznia 2014, o 13:16

Aniołku, w książce czy w Curranie?
Curran to ideał, Syn powoli to widzi

przez **Nocny Anioł** » 9 stycznia 2014, o 13:17

Curranie

może mi się jeszcze odmieni, jak na razie nie jest ideałem

przez **•Sol•** » 9 stycznia 2014, o 13:28

i chyba właśnie o to chodzi

on jest tak idealnie nieidealny, taki wyjątkowy

przez **Nocny Anioł** » 9 stycznia 2014, o 13:31

arogancki z mania wielkości i blasku zajebistości w którym się można popalać
dam mu szansę :smile:

przez **Desdemona** » 9 stycznia 2014, o 13:32

zarąbisty opis ego Currana.... :evillaugh:

przez **•Sol•** » 9 stycznia 2014, o 13:34

całe szczęście Aniołku, on w tym wszystkim jest taki fajny

zresztą prawdziwy facet

Des, zobaczysz, czasem się będziesz w głos oburzać, jak można być aż tak zarozumiałym

przez **Nocny Anioł** » 9 stycznia 2014, o 15:33

Desdemona napisał(a):zarąbisty opis ego Currana....

dziękuje

wiedzmaSol napisał(a):całe szczęście Aniołku, on w tym wszystkim jest taki fajny
zresztą prawdziwy facet

Des, zobaczysz, czasem się będziesz w głos oburzać, jak można być aż tak zarozumiałym

fajny, kochana fajny

przez **ewa.p** » 9 stycznia 2014, o 20:49

jak ta plastelina zaczęłam dzis czytać Magię.Curran jest the best.No i Kate z tym swoim"gdzie jesteś koteczku,kici,kici,kici" i "nastepnym razem przyniosę śmietankę i jakieś kocie zabawki" kolejny raz doprowadziła mnie do smiechu :evillaugh:

przez **syntemeks** » 9 stycznia 2014, o 21:49

a ja właśnie zostałam olśniona czymogenkami... bomba :evillaugh:

taaak... "kici kici" dało mi nadzieję na dobrą zabawę i słusznie

przez **Desdemona** » 9 stycznia 2014, o 21:50

a co to są czymogenki.... :niepewny:

przez **•Sol•** » 9 stycznia 2014, o 21:53

Ewo, bo to bawi za każdym razem tak samo

Syn, cud, prawda?

dla nieuświadomionych oto czymogenki:

Spoiler:

przez **syntemeks** » 9 stycznia 2014, o 21:56

boskie

oporządzenie :evillaugh:

przez **Desdemona** » 9 stycznia 2014, o 21:57

orzeszek cholerka.... :evillaugh:

przez **•Sol•** » 9 stycznia 2014, o 21:59

podoba się?

przez **syntemeks** » 9 stycznia 2014, o 22:00

tak dla jasności, Kate tłumaczy jakich kobiet wg niej potrzebuje Curran... czymogenek

przez **•Sol•** » 9 stycznia 2014, o 22:14

czymogenki to nie przypadkiem taka usługa/funkcja w którą te kobiety powinny być wyposażone?

ale tak, to w kontekście kobiet było

przez **faris** » 9 stycznia 2014, o 22:21

Curran

Myślę, że w lutym, tak na walentynki przypomnę sobię całą seryjkę. Akurat, gody... walentynki... nie mam własnych, to poczytam o cudzych :hyhy:

przez **Nocny Anioł** » 10 stycznia 2014, o 08:19

czytałam to wieczorem, rechotałam jak durna :evillaugh:

przez **faris** » 10 stycznia 2014, o 12:13

Czymogenki są w trzeciej części, prawda? Bo tam jest o tych walkach na arenie. To cała walka i w ogóle, tam będzie Jim jeszcze, i super będzie.

przez **Nocny Anioł** » 10 stycznia 2014, o 12:17

prawda, jedna z najlepszych scen :evillaugh:

przez **faris** » 10 stycznia 2014, o 12:32

Jim i Dali :inlove:

koniecznie, koniecznie, muszę przeczytać o nich opowieść. Zaraz sobie zapiszę bo zapomnę. Ale muszę to dawkować...

Ilona Andrews

Kto przegląda forum