Diana Palmer

przez **fanka76** » 27 grudnia 2013, o 02:48

W polskich wydaniach sa pominiete fragmenty :zalamka:

to moze dlatego czasami cos wydaje mi sie przeskoczone :czeka:

I nie ma nt palmerek nie wydanych u nas?

przez **penelope** » 27 grudnia 2013, o 12:52

to nie są raczej takie fragmenty, które mają duże znaczenie, ale na przykład w moim ukochanym Romansie poza kontrolą w pewnym momencie pojawiają się Hunter i Colby. w angielskiej wersji są wymienieni po imieniu (w polskiej to dwaj mężczyźni) i jest o Hunterze fragment. no i mają dłuższy dialog niż w polskiej wersji.

przez **fanka76** » 27 grudnia 2013, o 16:07

Nie rozumiem logiki tłumaczenia w takim razie.

przez **Levanda** » 27 grudnia 2013, o 17:58

Limit stron? :bezradny:

Akurat szejków nie lubię

przez **fanka76** » 27 grudnia 2013, o 21:40

Co do szejków rownież nie przepadam a władca póstyni to :zalamka:

On z nia może jak wściekły a pozatym ja poniża :zalamka:

przez **Levanda** » 27 grudnia 2013, o 21:55

Przypomniałam sobie szybko Gdy wybije północ, bo tam się Cortez pojawia :hyhy:

Aj, fajny on jest, oj fajny...

A z ciekawości zaczęłam też grzebać w necie i znalazłam na amerykańskim forum DP ciekawe fakty o tejże powieści. Otóż w USA została wydana 2 razy - raz pod nazwiskiem Kyle, a raz pod nazwiskiem Palmer i obie wersje różnią się w kilku punktach.

przez **fanka76** » 27 grudnia 2013, o 22:01

U nas chyba tez sa obydwa wydania pod kyle i palmer

.
Mowiłam ze Cortez jest : :bigeyes:

Ja po tej pobocznej historii czekałam na książke i to jedyna sytuacja w ktorej nie rozczarowałam sie . Ale szczegóły odpuszczam

przez **Levanda** » 27 grudnia 2013, o 22:05

Chodzi Ci, że czekałaś o książkę Corteza? Tak, jest całkiem ok, choć on głupio postąpił z Phoebe. Ten zerwany kontakt, to było niepotrzebne, I ten ślub z bratową.... po co to?

przez **fanka76** » 27 grudnia 2013, o 22:09

Tak
Bo poświęcił sie dla matki i nie narodzonego dziecka brata. Tu ja nie widze jego winy matka była chora i wymusiła na nim przysięgę. A później szukał Phoebe ale nie mogł jejk znaleźć

przez **Levanda** » 27 grudnia 2013, o 22:19

Żałosne to było. Chyba, że jego matka w średniowieczu się urodziła. To by miało sens :roll:

Eh, ja już zapomniałam jaką świnią jest Blake Camp!

przez **fanka76** » 27 grudnia 2013, o 22:22

Nie w średniowieczu ale u palmerki

.
A Blake Camp przypomnij mi

przez **Levanda** » 27 grudnia 2013, o 22:25

Blake i Violet. On pulchna, ale cholera wie, co to znaczy dla DP. On prawnik. Robi jej dziecko, ale jej nie kocha, więc udaje zainteresowanie. No a w każdym razie zmusza się do tego.

przez **fanka76** » 27 grudnia 2013, o 22:32

tak teraz kojarze on to śfinia do potegi. I uwodzi ja na kanapie po kolacji a ona dziewica. :zalamka:

Jak pulchna według DP to pewnie rozmiar38 :evillaugh:

przez **Levanda** » 27 grudnia 2013, o 22:40

O kurna, to jestem pulchna :evillaugh:

Ale w stanach 38 pewnie mało kto nosi, tam prędzej 48 :evillaugh:

przez **fanka76** » 28 grudnia 2013, o 09:57

Tak ale tu o palmerce mówimy.
W stanach co druga osoba 48 na ulicy . A w filmach średnia.34 :zalamka:

przez **Levanda** » 28 grudnia 2013, o 16:31

Aj, moja Diana kochana. Szkoda, że nie ma o Corrigaie i Cag Hartach po polsku. Uwielbiam ich opowieści

przez **fanka76** » 28 grudnia 2013, o 21:26

no właśnie może można jeszcze mieć nadzieje :disgust:

.
przeglądałam właśnie dzis książke o Garonie Grier bracie Casha ten to dopiero świnią był.
A może zrobimy konbkurs na najinteligentniejszą kobiete Palmerki taką antymop?mniue tylko jedna przychodzi na myśl :evillaugh:

przez **almani** » 28 grudnia 2013, o 21:31

Która ? ?? Ja nie moge wymyslic zadnej. ;p

przez **Levanda** » 28 grudnia 2013, o 21:42

Glorry od Rodriga? Hmm....

A wiecie, co mnie wkurza? Że Diana notorycznie nadaje te same imiona bohaterom :mur:

przez **almani** » 28 grudnia 2013, o 22:12

Tara od Simona ? Nie mam pojecia - wiekszośc z nich na widok palmeromacho zaczyna miec kisiel zamiast mózgu

przez **Levanda** » 28 grudnia 2013, o 22:15

Almani dobrze mówisz

Ja mam to samo

przez **fanka76** » 29 grudnia 2013, o 12:39

Ja rowniez zgadzam sie zalmani.
Ale myśle że ze ranking wygrałaby Eleanor z "Gra pozorów" dla levandy"Eye of the tiger"
Zabawna wykształcona i to on za nia sie ugania no nie liczacpoczatku jak ja uwiódł ale to wypadek przy pracy:-) :evillaugh:

przez **Levanda** » 29 grudnia 2013, o 13:29

Ta książka jakoś mi do gustu nie przypadła. Ale lubię, jak facet cierpi z miłości :hyhy:

przez **fanka76** » 29 grudnia 2013, o 19:31

Lev ja jakoś też jej nie czuje ale przynajmniej tutaj to facet za nią lata a ona owszem jak/raz uległa to sie wkurzyła i chce zemsty i nie odpuszcza i na jego widok jej mózg papką nie jest. Kiedyś zawsze czekałam ze te skrzywdzone kobiety Palmerki odpłacą palmerowskim śfiniom , niestety nigdy tak sie ne stało ,od razu wybaczały poniżenie i złe traktowanie :zalamka:

przez **penelope** » 29 grudnia 2013, o 19:32

on to akurat cierpiał z powodu zatrucia pokarmowego. historia Caga jest jedną z moich ulubionych, Corrigana też spoko. ja liczyłam na więcej książek o Grierach. oni mają jeszcze jednego albo dwóch braci.

Diana Palmer

Kto przegląda forum