Chciałabym pomarudzić troszkę odnośnie ubrań z marketów. Kupiłam dla siebie i męża kilka rzeczy w Lidlu zachęcona opiniami i ceną. I rzeczywiście - jestem mile zaskoczona. Na przecenach udało mi się kupić ostatnio damskie sztruksy po 19,99 zł. BYły też sweterki po 14,99 zł.
Skusiłam się też na produkty Biedronki, ale to jeszcze wiosną. Nabyłam 2 koszule. Jedna jest kiepska, druga tragiczna.
Jedna to ta:
http://tugazetka.pl/biedronka/2013.03.2 ... ula,damskaProblem jest taki, że jest luźna, czego ja nie lubię, ale co gorsza, jest zupełnie przezroczysta. Nie widać tego na zdjęciach z gazetki, dopiero, jak się ją rozpakuje.
Drugi mój zakup o tym razem straszny to to:
http://fanbiedronki.pl/gazetka/2013.03. ... ca,koszulaMam ją w kolorze bladego łososiowego różu. Jest ze śliskiego poliestru, który imituje jedwab. Wyglądała zachęcająco, taka delikatna i kobieca. I niestety znów wpadka! Koszule są zupełnie prześwitujące, są jak mgiełka. W dodatku moja była podarta! I to w kilku miejscach! Fakt, że ten model kupiłam na wyprzedaży, ale była oryginalnie zapakowana.