Teraz jest 26 listopada 2024, o 00:57

Tłumaczenia: perełki i porażki

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 19 listopada 2008, o 19:53

Ja rozpoznam Obrazek



to "Zimowa noc" D. Hale



poznałam po imionach:), bo moja znajomosć angielskiego jest minimalna, juz wolę po rosyjsku i niemiecku

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 19 listopada 2008, o 20:19

a więc w pl wersji było to, co podkreślone Obrazek z grubsza, bo i tak pocięte.



ja rozumiem - trzeba przykrócić "dla zasady" - ale takim zakończeniem spłycili króciótki i w sumie prostą opowieść gdzie liczy się klimat, a zakończenie jest tu istotne - żadnych tam "kocham cię" jak w polskiej wersji i już - litości - dialog jak z polskiego serialu sensacyjnego - nuuuda...

zmasakrowane, uważam...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 19 listopada 2008, o 20:24

zastanawiam się po co???? Obrazek nigdy z zadziwienia nie wyjdę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 19 listopada 2008, o 22:15

jak to po co ?



1 żebyś się pytała

2 żeby im objetościowo wszytsko pasowało

Avatar użytkownika
 
Posty: 997
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: chase loretta

Post przez olly3 » 20 listopada 2008, o 00:44

3. Bo tłumacz to Prawdziwy Czytelnik Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 20 listopada 2008, o 00:48

i w cholerę ze zbędnymi elementami, wystarczy "kocham cię" i po sprawie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 20 listopada 2008, o 00:49

bo czegóż chcieć więcej?

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 20 listopada 2008, o 01:01

co nie? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 20 listopada 2008, o 01:09

To po to, żebyśmy mniej czasu "marnowały" Obrazek

Jeżeli by nie skrócili, taką książkę czytałoby się ze 2 razy dłużej:)

A tak na marginesie... Czasem się zastanawiałam, dlaczego te książki są czasem takie banalne... Teraz już wiem.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 20 listopada 2008, o 01:15

to znaczy - tak z 1/4 zwykle można by wyrzucić bez szkody... Czasem aż się czuje, że autorka rozpychała fabułę, żeby było te 30-40 tysięcy słow... Przynajmniej tak jest w tych powieściach pajacykowych. Jak w telenowelach [Idź na górę sprawdzić, czy Paulina zeszła juz na dół... Obrazek ],...

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 20 listopada 2008, o 01:19

ale tu obcięcie końca było bezczelne Obrazek nie zmienię zdania Obrazek

cholera, to nie dośc, że harlequin, to jeszcze opowiadanie harleuinowate w objętości - bez tej końcówki jest tępo i mdło już na maksa Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 20 listopada 2008, o 01:27

a mimo to pan Frost rządzi Obrazek, chyba się zakochałam Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 20 listopada 2008, o 01:30

nie zmieniaj - ja sie z Toba zgadzam....

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 20 listopada 2008, o 11:29

Pepe Lepew-ism- zupełnie jak u Mrs Giggle Obrazek

u nas to jednak wydawcy mają gówniane pojęcie o romansach Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 20 listopada 2008, o 19:27

Bo te lasy amazońskie płoną i papieru szkoda. Obrazek

Optymistycznie wierzę w postęp. Kryminały też kiedyś nagminnie masakrowali, a teraz jest dużo całkiem niezłych tłumaczeń. Może kiedyś wydawnictwa uznają czytelnika romansów za normalnego człowieka, który rozumie coś więcej niż "kocham cię" i "a potem żyli długo i szczęśliwie".

Avatar użytkownika
 
Posty: 3014
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: T.A. White

Post przez nana_rlbi » 19 grudnia 2008, o 05:22

Może któraś z was napisać coś o tłumaczeniu "Ryzykownej kochanki", takie samo jak w "Sawantce" z Da Capo czy inne?

I jesli inne to może które bliższe oryginałowi? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 19 grudnia 2008, o 11:34

to jest to samo tłumaczenie- więcej wie diawie bo ona ma obie książki Obrazek

 
Posty: 1
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez alicja2aa » 19 lutego 2009, o 18:52

tłumaczenia... ech! nie wszystkie są idealne, ale co zrobić? ja szukam wszędzie 5 tom anity blak autorki laurell k. hamilton i nigdzie znależć nie mogę...: '( kto kolwiek widział, kto kolwiek wie....

Avatar użytkownika
 
Posty: 90
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez karusia88 » 19 lutego 2009, o 19:23

na stronie http://www.4shared.com sa umieszczone wszystkie tomy z cylku o Anicie Blake oczywiście po angielsku,bo po polsku wydano tylko 4 tomy

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 19 lutego 2009, o 19:25

5 tom jeszcze nie został wydany, podobno wydawnictwo od dawna ma go już przetłumaczonego, ale ....

Możesz napisać do wydawnictwa z pytaniem o datę wydania kolejnego tomu, może odpiszą...

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 24 lutego 2009, o 21:33

przeczytałam sobie "Skazany na miłość" i zaczęło mna miotać! "Wysłany do Peninsuli", "czarne buty Hessiana", marynarki, kelner w klubie! W czasach napoleońskich! Auuuuuuuuuuu

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 24 lutego 2009, o 21:57

takich kwiatków wiele jest Obrazek a któż to spłodził? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 24 lutego 2009, o 22:10

basso ambera...?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 24 lutego 2009, o 22:12

takoż, a tłumaczenie? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 24 lutego 2009, o 22:15

Ewa Błaszczyk... chyba...

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości