Dorotka napisał(a):Ja przez kilka lat szykowałam małą, żywą choineczkę dla brata przybraną słodkościami: cukierkami, ciasteczkami i pierniczkami, a łańcuch był z żelków. Bo mój brat to straszny łasuch, a słodycze połyka w każdych ilościach. Szkoda, że nie zrobiłam żadnej z nich zdjęcia, bo naprawdę świetnie wyglądały.
Kiara napisał(a):Mary
U mnie w domu zawsze mamy prawdziwą min 3 metrową sosne, sztuczne choinki zdecydowanie nie
Jak juz ubiorę to wam pokaże moje dzieło
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości