Kulinarne smakołyki

przez **klarek** » 7 grudnia 2013, o 20:13

ja mam prawie zimne grzejniki w domu stąd muszę wsadzić do piekarnika, ale nie wiem na ile? co z termoobiegiem? jaka temperatura?
wiele jest przepisów, a każdy inny

Strona WWW · przez **Duzzz** » 7 grudnia 2013, o 20:18

A przy jakiej temperaturze rozmrażasz?

Lepiej zrób to na kilka podejść, żeby nie spalić

przez **klarek** » 7 grudnia 2013, o 20:55

Duzzz, a co ja mam rozmrażać :shock:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 7 grudnia 2013, o 21:27

Czasem na piekarnikach, kombiwarach jest jakaś temperatura rozmrażania i może od tej temperatury zacząć suszenie :wink:

U mnie np. na piekarniku nie ma, ale na kombiwarze jest i jest to 125 stopni :wink:

O to mi chodziło

przez **klarek** » 7 grudnia 2013, o 22:13

oj, dla mnie to jakaś czarna magia

mam zwykły piekarnik, nowiutki, ale nie wiem czy ma w sobie jakieś cuda czy nie

przez **Księżycowa Kawa** » 8 grudnia 2013, o 21:10

Śledzie z suszoną śliwką i cebulką, szczególnie że od dawna nie miałam okazji...

Strona WWW · przez **Duzzz** » 13 grudnia 2013, o 17:55

klarek napisał(a):oj, dla mnie to jakaś czarna magia
mam zwykły piekarnik, nowiutki, ale nie wiem czy ma w sobie jakieś cuda czy nie

I jak? Próbowałaś suszyć?

Placki z jabłkami jak już za mną chodziły :dribble:

przez **Lorelei** » 13 grudnia 2013, o 18:20

Ładnie to takie rzeczy wstawiać?

Strona WWW · przez **Duzzz** » 13 grudnia 2013, o 18:36

A jakie pyyyszne były :evillaugh:

Jeszcze są :wink:

Chcesz?

przez **Lorelei** » 13 grudnia 2013, o 18:37

No pewnie, że chcę :hyhy:

przez **Desdemona** » 13 grudnia 2013, o 18:42

oj Duzzz...pycha.... :bigeyes:

przez **faris** » 13 grudnia 2013, o 18:48

Ja też chcę!!!

Strona WWW · przez **Duzzz** » 13 grudnia 2013, o 18:49

Jest jeszcze pełen talerz, starczy dla każdej :smile:

przez **faris** » 13 grudnia 2013, o 18:59

<zabiera talerz z zawartością i ucieka> :hyhy:

przez **Lucy** » 13 grudnia 2013, o 21:47

duzzza22 napisał(a):A jakie pyyyszne były

Jeszcze są Chcesz?

Ja bym zjadła ,ale postuje do świąt . :wryyy:

Później będzie wyżerka i doopa rosnąć :zalamka:

przez **Lorelei** » 13 grudnia 2013, o 23:28

faris napisał(a):<zabiera talerz z zawartością i ucieka>

<goni cię> :evillaugh:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 13 grudnia 2013, o 23:33

Wariatki

przez **Lorelei** » 13 grudnia 2013, o 23:34

Tak smakowicie wyglądają, że nie popuszczę :evillaugh:

przez **Janka** » 18 grudnia 2013, o 00:02

duzzza22 napisał(a):Placki z jabłkami jak już za mną chodziły

Co to jest na nich? Śmietana i?
Za mną też kilka dni temu chodziły. Mój F. robi według przepisu mojej mamy (bo on wszystko robi według jej przepisu). Na wierzchu posypujemy grubo cukrem.

przez **•Sol•** » 18 grudnia 2013, o 00:45

Janko, według mnie ziarenka granatu

swoja drogą nigdy nie umiałam tego owocu jeść

przez **Janka** » 18 grudnia 2013, o 01:01

Też myślałam, że to może granat albo marakuja.

Granaty jadłam kilka razy w dzieciństwie łyżeczką. Dziwne, bo ja właściwie wcale nie jadam owoców, a granaty mi się nawet podobały.
W dorosłym życiu raz próbowałam, ale były paskudnie kwaśne.

przez **•Sol•** » 18 grudnia 2013, o 01:07

Właśnie z dzieciństwa też pamiętam jako coś pysznego, ale jadłam pazurami tak ziarenko po ziarenku do pyska.
Dokładnie tak samo, potem nadziałam się na kwaśne paskudztwo, a potem jeszcze raz mimo że był smaczny to nieumiejętność sprawnego jedzenia odebrała mi całą przyjemność ze smaku.

przez **Janka** » 18 grudnia 2013, o 01:11

I jeszcze pamiętałam z dzieciństwa, że nic mi w nich nie przeszkadzało, a te "za dorosłości" miały okropne twarde pestki.
Dlatego nie jestem wcale pewna, czy nie mylę różnych owoców i czy to w dzieciństwie, to na pewno były granaty.

przez **•Sol•** » 18 grudnia 2013, o 01:20

na pewno były, bo mam bardzo podobne odczucia. W dzieciństwie wyjadanie tych pestek to była radość a teraz też wkurzałam się na pestki. Tak mało owocu a takie wielkie pestki.
Jak w liczi, czy jak to się tam pisze, też jest wielka pestka mało miąższu, tylko że tu jednak ogółem jest to większe więc można smak poczuć. No i osobiście liczi uwielbiam. Dziś kilogram z Lidla przywlokłam, ma być na święta, ale nie wiem czy dotrwa.

przez **Janka** » 18 grudnia 2013, o 01:23

Piłam raz napój gazowany o smaku liczi (czy jak to się tam pisze).
Eeeee
Słaby w smaku.

Kulinarne smakołyki

Kto przegląda forum