Polecane i odradzane tytuły 18+

[fanka76]

Sceny mogą być w książce i w życiu
Mąż zadowolony szczególnie za te w życiu

[•Sol•]

na sceny obżarstwa głównych na szczęście nigdy nie trafiłam.

Fanko, ale ja mówiłam o książkowych scenach życiowe to już jak najbardziej i oby jak najczęściej

[Liberty]

A ja choć tyle tego czytam, ciągle lubię czytać sceny seksu.
Teraz np. czytam Wallbanger Alice Clayton i wbrew tytułowi, choć przeczytałam już 79% książki, nadal czekam na seks. Już mnie to zaczyna denerwować, bohaterowie zachowują się, jakby byli w liceum i oboje przed swoim pierwszym razem. Uważam, że w tym wypadku takie przeciąganie i czekanie jest naciągane.

Natomiast opisów jedzenia i obżarstwa zarówno bohatera jak i bohaterki jest tak dużo, że zastanawiam się, czy nie jest to rekompensata za brak seksu, takie potwierdzenie w książce tego co jest faktem, że jedzenie jest rekompensatą za brak seksu, w każdym razie w przypadku wielu osób. W końcu jedno i drugie może być nałogiem.

Mnie ta książka trochę rozczarowała, czegoś zabrakło; a z perspektywy czasu mogę dodać, że co raz mniej z niej pamiętam, a to nigdy o książce nie świadczy.

[fanka76]

Sol ma sie rozumieć
A kto wklejał Kate ze skrzelami i curana

[•Sol•]

zaraz, chwila, wypraszam sobie. Tam nie było bezpośredniego opisu stuku puku tylko taki wstępik. To się liczy jako iskrzenie. O.

[Magadha]

Mnie ta książka trochę rozczarowała, czegoś zabrakło; a z perspektywy czasu mogę dodać, że co raz mniej z niej pamiętam, a to nigdy o książce nie świadczy.

A ja chyba właśnie zapamiętam jako książkę, przy której miałam wrażenie, że autorka zaśmiewa się z czytelniczek, tak jakby szydziła z typu osób jakie wg niej mogą czytać takie szmiry, jakimi wg niej są romansidła. Takie wrażenie miałam czytając już sceny łóżkowe, które były skumulowane w ostatnim rozdziale. W każdym razie bardzo nie polecam.

[Księżycowa Kawa]

I tak nie przypuszczam, aby znalazła się w moim ręku, inaczej mówiąc, jedna pozycja mniej do szukania

[fanka76]

Sol ale jak Duran warknął to zrobiło się gorąco bardzo jakby same styku łuku bylo

[•Sol•]

Fanko, ale takie warczenie to jeszcze w ramach wstępu tak lubię, ale ostatnio wykańczają mnie sceny gdzie jest opisane co się dzieje już w trakcie. Nawet te krótkie w In Death pomijam, czytam do momentu aż się zacznie że tak powiem pełnia akcji

[Liberty]

Miałam polecić kilka tytułów z wiązaniem panów Do wyboru tytuły po angielsku, ale przypomniałam sobie, że u Brockway w "Ku światłu" jest malutka scenka z wiązaniem bohatera A nawet u JA Krentz w drugim tomie serii Dar - maleńka, zabawna scenka I chyba coś w serii o Anicie Blake jest, ale nie wiem na 100% bo nie czytam tej serii.

Generalnie za dużo nie ma/nie znam ale jak już ma ktoś ochotę to warto sięgnąć po Joey W. Hill. Dobra autorka, wie o czym pisze i lubi różnorodność. Tytuły: generalnie duża część serii Nature of Desire - Natural Law , Ice Queen i Mirror of My Soul (zamienne role jeśli mnie pamięć nie myli), Mistress of Redemption , część serii o wampirach Vampire Queen np. Vampire Trinity, Vampire Mistress, Bound by the Vampire Queen; część można czytać osobno, ale niektóre tytuły są powiązane.
I ostrzeżenie: Hill pisze dość mocne kawałki, "50 twarzy Greya" to przy tym lit. młodzieżowa.

Ostatnio pojawiła się na rynku też nowa autorka i jest wysoko oceniana Tiffany Reisz, seria The Original Sinners - ale ostrożnie bo pełne BDSM, więc nie każdemu przypadnie do gustu;

Jakieś elementy można znaleźć u Larissy Ione w serii Demonica. Na pewno Charlotte Stein - Control (czy to u nas nie wyszło? ), Power Play.
Nie czytałam, ale mam w planach kiedyś tam Ann Mayburn Still oraz Dare Me Jennifer Probst.

[Lilia ❀]

Pamiętam u Krentz, przypięła go łańcuchami do ściany w lochu

[Liberty]

Zabawne to było. I pewnie wtedy autorka nie pomyślała, że cuś takiego sprawi, że jej książka będzie traktowana jako pozycja z elem. BDSM. Jeśli mnie pamięć nie myli to bohaterka dostała parę klapsów, bohater wyznał, że lubi jak mu wbija pazurki w skórę i generalnie to walczyli o dominację. Takie to było wtedy niewinne, ale już nie jest

[Lilia ❀]

Ale zapada w pamięć

[Księżycowa Kawa]

Trzeba będzie powtórzyć serię Dar...

[fanka76]

Iseria dar ,krentz?
Jeśli tak to były moje pierwsze Krentz ale najbardziej pamiętam specyficzny dar głównej bohaterki paranormalny . Była to pierwsza książka tego typu jaką czytałam i bardzo mi się spodobała

[Liberty]

Jeszcze kilka lat temu nikt by się nad tym nie zastanawiał, ale w epoce po "50 twarzach" nadchodzi olśnienie. Ciekawe czy sama Krentz się zastanawia co kiedyś napisała, a dziś nabiera innego znaczenia

[Duzzz]

"Knight" za mną
Czyli w sumie nie było źle skoro go całego przeczytałam
To takie bardziej hmm Crossowe

Spoiler:

Podobało mi się,
- że Nick mieszał.
- że bohaterka zawsze miała wątpliwości co do prezentów i ciężko było ja na nie namówić
- krawaty
- że bohater jednak miał ciemną stronę czyli 57(?) prostytutek
- że tak bronił/chronił bohaterkę
- że miał dłuższe włosy

Nie podobało mi się,
- że bohater miał taką obsesję na punkcie kontroli, chociaż potem sie ona jakby troszkę zatarła
- że brakowało mi spotkania z jego rodzicami
- że nie było opisane bardziej odnośnie jej choroby i nie brania tabletek
- że nie było więcej o Viv i tym R....

Ogólnie miałam moment, że byłam na nie, ale sumą summarum na takie 4 zasługuje

[Liberty]

To jedna z trudniejszych książek Ashley, sporo tam kontrowersyjnych rzeczy jest. A co do brakujących scen, to prawdopodobnie autorka starała się ograniczać. Jej wczesne książki są dłuuugaśne i dopiero współpraca z wydawnictwem zaczęła mieć wpływ (raczej niekorzystny) na liczbę stron.

[Duzzz]

Miałam wczoraj zacząć Creeda, ale nie udało mi się więc pewnie zrobię to dziś Troszkę szkoda, bo o R... i Viv mogłaby byc kolejna część... Wyciąć kilka info związanych z nimi a dodać chorobę. Tak pozostał mi niedosyt...

Liberty, a jaki jest cykl z Law Man, Mystery Man, Motorcykle man?

[Liberty]

Liberty, a jaki jest cykl z Law Man, Mystery Man, Motorcykle man?

Od tego cyklu zaczynałam, dokładnie od tomu drugiego. Mniej erotyczny niż "Knight" (w sensie żadnych elementów BDSM). Bardzo lubię, głównie za to, że średnia wieku bohaterów to 35+, a więc mają oni jakąś tam przeszłość na koncie. Wg mnie to bardzo reprezentatywna dla stylu autorki seria. Mniej zabawna niż "Rock Chic" ale zabawniejsza niż "Knight" czy "Creed"

[Duzzz]

O to po Creedzie biorę się za ten cykl... Tam jest chyba 4 tomy tego, jest jakoś połączone czy można czytać nie w kolejności?

[Liberty]

Ja nie czytałam w kolejności, ale powiedzmy że można pomieszczać pierwsze trzy tomy. Odradzam zaczynanie np. od Motorcykle Mana, bo bohater pojawia się już wcześniej. Motorcykle Manjest zakończeniem jednej serii i wprowadzeniem do innej- "Chaos".

[Magadha]

Hmm, też się miałam zabrać za tą serię, ale odciągnęła mnie na razie Shayla Black i jej seria Wicked Lovers, czytam z wypiekami i zarywając noce, choć zwłaszcza ta część, którą właśnie czytam (piąta) pełna jest nielogiczności. Najbardziej podobał mi się tom trzeci, całkowicie pozbawiony BDSM. A przede mną część 6,5 z parą po 45 roku życia

[Duzzz]

Ja nie czytałam w kolejności, ale powiedzmy że można pomieszczać pierwsze trzy tomy. Odradzam zaczynanie np. od Motorcykle Mana, bo bohater pojawia się już wcześniej. Motorcykle Manjest zakończeniem jednej serii i wprowadzeniem do innej- "Chaos".

Ok, dzięki Muszę dorwać jeszcze drugi tom, bo nie mam, ale zaczęłam już Mystery Man

Skończyłam Creeda i ... gorsze to jak dla mnie niż Knight, ale nie chodzi mi, że gorsze w ogóle tylko o całe przejścia bohaterów...

Spoiler:

Normalnie ryczałam w kilku momentach
Sylvie, matko aż ciężko sobie wyobrazić to co ona przeszła... Ojciec ją sprzedał była wykorzystywana przez 6 lat przez faceta, który rozkazywał jej co ma jeść, w co się ubierać, co mówić... Boże... Cieszę się, że nie było sceny z wspomnień jak ten Scott ją wykorzystuje tylko skończyły się na tym, że ona nie mogła znaleźć Creeda i do momentu kiedy ten Scott po nią przyszedł... Strasznie się obawiałam, że będzie to wspomniane i w sumie bałam się te wspomnienia czytać...
16 lat nie mieli ze sobą kontakt, ona jest jego jedyną on jest jej jedynym i nawet po 16 latach dalej się kochają... Nawet jak Creed miał już żonę i do tego posiada dwójkę dzieci to i tak widać na każdym kroku, że o Sylvie nie zapomniała... I ten tat Matko kochana jak ja uwielbiam facetów z tatuażami

Irytujące zakończenie

Spoiler:

chyba pierwszy raz się z takim spotkałam... Wkurzało mnie w sumie, że tak pisane za 3 miesiące, za 5 za 1, 5 roku... Jakoś bardziej by mi pasował ogólny epilog.. Albo niektóre sprawy dopisane w kolejnym tomie..

Szukam części Raid jak znajdę to doczytam... Ogólnie jak na razie jestem zadowolona i podoba mi się

PS. Musiałam spisać relacje póki pamiętam

[fanka76]

Jak coś fajnego to oczywiście nie po polsku