Rose, póki nie za późno, wracaj do pierwszego tomu już!
![jezyk :P](./images/smilies/new_tongue.gif)
jednak chronologia ma tu duże znaczenie
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
takich złych złych jest dużo (Solve, Ulvar, Kolgrim). Dobrych ale uważanych za złych też (Tengel Dobry, Heike) albo złych mocno początkowo a potem nawróconych (Ulvhedin, Mar).
Kobiety też są udane, np nie do końca dobre (moja ukochana Sol, czy Tula), o gorących sercach i gorących głowach jak Villemo czy Vinga, czy po prostu bezgranicznie dobrych jak Benedicte.
Moje ulubione? Ach dużo ich
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
uwielbiam Silje i Tengela i tomy z nimi czyli 1-4, potem Heikego i Vingę, z Heikem jest najwięcej części bo od 19 do 29 jeśli się nie mylę.
W ogóle takich słabszych tomów to na 47 jest może 3 jak dla mnie. Reszta rewelacja.