Teraz jest 25 listopada 2024, o 17:14

Jak mieszkamy?

Dom i okolice: nasi domownicy, kulinarne opowieści, dekorowanie, ciuchy, szycie i dzierganie, domowe ogrody
Avatar użytkownika
 
Posty: 40271
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 2 grudnia 2013, o 08:20

Kochana nie za szybko na choinkę :niepewny:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 3299
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Adrienne Basso, Mary Balogh Lisa Kleypas

Post przez Kiara » 2 grudnia 2013, o 09:42

Aniołku chyba tylko w Polsce choinka stawia się na Wigilie :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 40271
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 2 grudnia 2013, o 09:44

aaaa, ja się nie znam :evillaugh:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 2 grudnia 2013, o 09:46

Nocny Anioł napisał(a):Kochana nie za szybko na choinkę :niepewny:


Almani mieszka w Szkocji i już po raz kolejny tłumaczy, że tam stawiają choinkę miesiąc wcześniej i chowają zaraz po świętach ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 40271
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 2 grudnia 2013, o 09:50

to ja chyba ostatnio nie poczytałam
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 3299
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Adrienne Basso, Mary Balogh Lisa Kleypas

Post przez Kiara » 2 grudnia 2013, o 10:29

To tego nie wiedziałam, że Almani mieszka w Szkocji :wstyd:
Zazdroszczę ja chociaż chciałabym tam pojechać :placze:

Avatar użytkownika
 
Posty: 40271
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 2 grudnia 2013, o 10:31

ja tak samo :* :* możę kiedyś pojadę
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 1863
Dołączył(a): 18 kwietnia 2011, o 19:46
Lokalizacja: Szkocja
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer

Post przez almani » 2 grudnia 2013, o 11:43

Szczerze wam powiem dziewczyny - na wakacje czy wycieczkę to super sprawa - ale mieszkanie w miejscy gdzie non stop wieje wiatr z północy, słońce rzadko kiedy świeci i ciagle leje ma swoje minusy :D

Co do choinki - wiem, ze wczesnie i ze w Polsce stawia sie inaczej. Ale moi rodzice wyprowadzili się do Szkocji jak mialam 16 lat i jakby część zwyczajów zdążyłam przejąć z tutejszej tradycji :)

Choinke wybierałam taka, żeby wyglądała chocby ciut na żywą - kocham zywe choinki i zawsze mam malutka w kuchni ale za dużo z nimi klopotu co roku bylo i w zeszlym roku zrezygnowałam na rzecz sztucznej. Nie trzeba biegac i szukac jej po calym miescie, kot nie zjada igieł, nie upycham jej do samochodu przez dwie godziny no i wychodzi taniej - za sztuczna zaplacilam tyle samo co za zywa musialam placic co roku :niepewny:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 2 grudnia 2013, o 15:39

almani napisał(a):Choinke wybierałam taka, żeby wyglądała chocby ciut na żywą

Udało Ci się. Mnie nabrałaś.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13119
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 2 grudnia 2013, o 19:26

Ja też mam sztuczną choinkę, podarunek od chrzestnej. Ładna jest - wysoka, rozłożysta, gęsta, ale to jednak nie to samo co żywa. Niestety szanowna ciocia wpada co roku, żeby sprawdzić czy na pewno choinka od niej stoi. :D No i M. za żadne skarby nie chce żywej choinki, bo ubzdurał sobie, że igły powbijają się w dywan i miesiącami nie będzie ich można stamtąd powyciągać. A to przecież ja głównie odkurzam i ja bujałabym się z odkurzaniem tych igieł. :disgust: Tylko, że z drugiej strony lubię mieć choinkę do połowy stycznia, bo tak fajnie jest posiedzieć sobie wieczorem przy zgaszonym świetle i zapalonych lamkach na choince, a żywe drzewko pewnie tyle czasu by nie wytrzymało. No i przy takim dużym psie jak mój, który merdając ogonem wali we wszystko z ogromną siłą, to pewnie po tygodniu jedna igiełka na choince by się nie ostała.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3299
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Adrienne Basso, Mary Balogh Lisa Kleypas

Post przez Kiara » 2 grudnia 2013, o 21:25

Mimo wszystko pogoda mnie nie odstrasza :mrgreen:
A choinka faktycznie wygląda na żywą :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 3 grudnia 2013, o 21:44

W Ikei są teraz takie małe choineczki, które całkiem nieźle udają ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 3 grudnia 2013, o 22:55

jak sa małe?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 3 grudnia 2013, o 23:00

Pól metra. Na tym zdjęciu po lewej: http://1.bp.blogspot.com/-AVTVT-jmGIk/T ... +IKEA+.jpg
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 3 grudnia 2013, o 23:02

Dzięki, Agrest :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 1276
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: z Pawłowic
Ulubiona autorka/autor: SEP, McNought, Garwood, Brown

Post przez Mery_Kate » 4 grudnia 2013, o 01:03


Avatar użytkownika
 
Posty: 1276
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: z Pawłowic
Ulubiona autorka/autor: SEP, McNought, Garwood, Brown

Post przez Mery_Kate » 4 grudnia 2013, o 01:06

Dorotka napisał(a):Ja też mam sztuczną choinkę, podarunek od chrzestnej. Ładna jest - wysoka, rozłożysta, gęsta, ale to jednak nie to samo co żywa. Niestety szanowna ciocia wpada co roku, żeby sprawdzić czy na pewno choinka od niej stoi. :D No i M. za żadne skarby nie chce żywej choinki, bo ubzdurał sobie, że igły powbijają się w dywan i miesiącami nie będzie ich można stamtąd powyciągać. A to przecież ja głównie odkurzam i ja bujałabym się z odkurzaniem tych igieł. :disgust: Tylko, że z drugiej strony lubię mieć choinkę do połowy stycznia, bo tak fajnie jest posiedzieć sobie wieczorem przy zgaszonym świetle i zapalonych lamkach na choince, a żywe drzewko pewnie tyle czasu by nie wytrzymało. No i przy takim dużym psie jak mój, który merdając ogonem wali we wszystko z ogromną siłą, to pewnie po tygodniu jedna igiełka na choince by się nie ostała.


Myśmy mieli w zeszłym roku do połowy stycznia na bank, ale nikt jej nie dotykał tylko przy włączaniu światełek. fakt przy psiaku nie da rady

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 4 grudnia 2013, o 03:08

Mery_Kate, piękny post, piękne pomysły, piękne zdjęcia.
Uwielbiam Twoją stronę.

Moją najlepszą choinkę miałam kilka lat temu. Wisiały na niej tylko ozdoby z czekolady. W sumie jakieś 3 kilo.

W tym roku adwent u mnie jest na biało, a choinka będzie pewnie na niebiesko, żeby wykorzystać bombki kupione w tamtym roku.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 4 grudnia 2013, o 09:23

Mery, piękny post i piękna sesja zdjęciowa :bigeyes:

U nas w tym roku jak zwykle obowiązują barwy złoto-czerwone.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 4 grudnia 2013, o 18:42

przepięknie...ciepło...magicznie Mery.... :bigeyes:
kocham takie klimaty.... :bigeyes:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 1276
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: z Pawłowic
Ulubiona autorka/autor: SEP, McNought, Garwood, Brown

Post przez Mery_Kate » 4 grudnia 2013, o 19:57

dziękuję bardzo dziewczyny :)
Janeczko ale to musiała być super choinka
tyle czekolada....

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 4 grudnia 2013, o 20:18

Było super, ale nigdy więcej tego nie powtórzę. Trzeba było bardzo szybko to zjeść, bo u nas choinki się wyrzuca 6 stycznia, a do jedzenia były tylko dwie chętne osoby. W efekcie nie jadłam prawie niczego innego, tylko całymi dniami bombki z czekolady.
A to nie wszystko: bombki kupiłam w zestawach pakowane razem z czekoladowymi Mikołajkami. Nie pamiętam, ile było paczek (między 20 a 35), gdzieś powinnam mieć ich zdjęcie. Jednego Mikołajka udało mi się zniszczyć, bo był czubkiem na choince, ale tę resztę trzeba było zutylizować w tradycyjny sposób.
Nie polecam nikomu takiej choinki. Przez Święta jest super, a potem z każdym dniem coraz bardziej nienawidzi się czekolady.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 4 grudnia 2013, o 20:40

Fajne fotki Mary Kate.
Ja powinnam w ten weekend ubierać choinkę, ale będzie kiepsko z czasem :] Wygląda na to, że postoi tylko dwa tygodnie w tym roku...
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 13119
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 4 grudnia 2013, o 23:05

Ja przez kilka lat szykowałam małą, żywą choineczkę dla brata przybraną słodkościami: cukierkami, ciasteczkami i pierniczkami, a łańcuch był z żelków. Bo mój brat to straszny łasuch, a słodycze połyka w każdych ilościach. Szkoda, że nie zrobiłam żadnej z nich zdjęcia, bo naprawdę świetnie wyglądały.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 4 grudnia 2013, o 23:56

Dorotko, cudny pomysł :)
Może znajomym dzieciakom sprezentować :mysli:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pani Domu to Ja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości