Teraz jest 21 listopada 2024, o 20:35

...i recenzje spoza forum

INFORMACJAJak dodać recenzję?POMOC
Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 1 października 2008, o 20:51

a wśród krytyków to on sie za bardzo powodzeniem nie cieszył

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 1 października 2008, o 20:56

Ale dajmy takiego Mickiewicza - on odwalał przecież chałtury, na które aktualnie było zapotrzebowanie i jego wiersze w tym czasie niczym więcej nie były Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 1 października 2008, o 21:26

A ja właśnie sobie coś uświadomiłam. Wolno, ale co w tym dziwnego, skoro od dziecka mi wpajano, że Sienkiewicz największym polskim powieściopisarzem był i tykać go nie wolno. Jeśli jednak obedrze się jego powieści z otoczki patriotyzmu, to faktycznie zostaje tylko romans historyczny. I za romans on dostał Nobla! Romans! Nobla! A "Quo vadis" to przykład inspirational romance (romans+ tematyka chrześcijańska) Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 1 października 2008, o 21:31

cos mi się przypomniało przy okazji Sienkiewicza Obrazek



bodajże Prus mocno krytykował go, i w jednym z artykułów (zajmował sie w nim między innnymi sylwetkami bohaterów) nazwał Skrzetuskiego Jezusem Chrystusem narodu polskiego Obrazek a reszta postaci doczekał się równie uroczych opini

Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 1 października 2008, o 21:39

To już wiem, czemu tak bardzo zawsze lubiłam trylogię Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 1 października 2008, o 21:43

do romansu historycznego lub strefy polskiej zapraszam Obrazek tam o trylogii [potop, potop, potop p i kmicic kmicc a ponadto kmicic Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 1 października 2008, o 23:05

mniam Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 2 października 2008, o 01:18

No ma się rozumieć, że Trylogia to klasyczne romansidlo. Przypomnijcie sobie jak Azja kochał się w Baśce, jak wołał: "ja ci cały Akerman do nóg rzucę!". A Bohun? ... Rety, rozmarzyłam się....

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 2 października 2008, o 01:21

ja to zawsze jqak czytałm, to chciałam, żeby mnie Bohun tudzież Azja uwiózł w świat daleki....................., jeden ketling na mnie nie działał

Avatar użytkownika
 
Posty: 13117
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 2 października 2008, o 01:32

Skrzetuski też był do bani. I Kmicic. Ale za Bohunem to bym na piechotę w daleki step poszła. Głupia ta Helena, albo ślepa, że Skrzetuskiego wolała. Ach ten Domagarow....

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 2 października 2008, o 13:49

Ja i tak wolę Kmicica, Skrzetuski był strasznie idealny...

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 2 października 2008, o 13:54

Ja też lubię Kmicica dużo bardziej od Skrzetuskiego, ale dziewczyny, proszę do innego działu - i z Kmicicem, i z Domagarowem Obrazek

Z tym pierwszym do biblioteki, z drugim do filmoteki o ulubionych aktorach Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 17 listopada 2008, o 17:08

Oto strona z której pobrałyśmy <span style="font-style: italic">Whitney</span>

http://www.mrsgiggles.com/books/index.html



bawcie się dobrze jako i ja czynię

Obrazek

a na początek:

http://www.mrsgiggles.com/books/palmer_paris.html

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 17 listopada 2008, o 18:37

...czyli recenzyja "Pewnego razu w Paryżu" - mogłabys chociaż delikatnie doinformowywać, o, enigmatyczna pinks Obrazek



ps.za to lubię właśnie Palmer; "campy and fun" i nigdy nie wiesz: zamierzona ta ironia azaliż nie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 17 listopada 2008, o 23:51

za-wżdy Obrazek



ale inne Palmer tez dobre polecam

tym razem Paper Rose:

http://www.mrsgiggles.com/books/palmer_rose.html Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 17 listopada 2008, o 23:58

no - nie mogę Obrazek "quissential Moron Virile Savage hero " oraz "our well-endowed (everywhere but upstairs) hero" oraz "the he-man he is (grrr, you tiger you), doesn 's inferior WASP fertile soils" Obrazek

Aż mi się humor POPRAWIŁ!!!!

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 18 listopada 2008, o 00:00

prawda? jej dobór słownictwa przyprawia mnie o paroksyzmy śmiechu Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 18 listopada 2008, o 00:33

a i treść Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 18 listopada 2008, o 12:35

zawsze trafia w 10 Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 18 listopada 2008, o 13:28

Taaaa, panna Zbiera-Mi-Się-Na-Wymioty i pan Wieczny Nudziarz Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 18 listopada 2008, o 13:30

hihi poczytałam sobie dziś trochę http://www.mrsgiggles.com/books/palmer_man.html

<span style="font-style: italic">"Diana Palmer fans are a tough breed. They can sit through the ridiculous misogynist hero and call him "sweet" while calling the heroine "fragile". I know, people with brain damage need love too, but the problem here is that Ms Palmer is passing off morons as intelligent people. Affirmative action is one thing, but this is outright bluffing. Don 't bluff me, please.



" </span>Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 18 listopada 2008, o 13:36

oraz:

<span style="font-style: italic">Play the stupid song again, band. </span> Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 599
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez limonka » 18 listopada 2008, o 21:50

Bo to jest taki fenomen - bohaterowie non stop tacy sami, fabuła też biega w koło Wojtek, psychologia siedzi pod płotem i piszczy - a człowiek i tak czyta. Choćby taka McNaught - ja jej nie lubię, ale lubię ją czytać (czasem). A z drugiej strony, dajmy na to, Kat Martin. Przewidywalność podobna, ale że mnie nie irytuje, a nudzi, to rzucam w kąt z rozległym ziewaniem. I gdzieś tkwi ta różnica, tylko bo ja wiem w czym? ...

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 18 listopada 2008, o 22:16

ech, ale gdyby nie palmer co by mnie zachęcało do tarzania się po podłodze oraz inspirowało do spojrzenia na pewne zjawiska czytelniczo-socjologiczne od inrygującej strony, snif snif Obrazek

ps.I 'm tough and wanna be bluffed Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 29 listopada 2008, o 22:25

jak Mrs Giggles zapatruje się na małomiasteczkowe szczęście Obrazek



znowu http://www.mrsgiggles.com/books/anthology_creek.html nawet tego nie czytałam ale recenzja to czysta radość Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O dziale Nasze Recenzje...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości