Koszmar nie okładka

przez **syntemeks** » 21 listopada 2013, o 22:59

no jak by nie było... wygląda to jak zaglądanie pod kołdrę różową... a tam co? kury! :evillaugh:

przez **basik** » 21 listopada 2013, o 23:00

lubię oglądać te koszmarki na forum, ale nie w rzeczywistości

przez **klarek** » 21 listopada 2013, o 23:04

mają tutaj swój urok, gorzej gdy stoja na półce

przez **Desdemona** » 21 listopada 2013, o 23:06

prawda.... :evillaugh:

przez **Papaveryna** » 22 listopada 2013, o 01:37

Amber postanowił pokazać ptaka,a nawet dwa :evillaugh:

przez **Janka** » 22 listopada 2013, o 01:46

Szkoda, że nie mieli dużego ptaka, byłoby bardziej interesująco.

przez **Papaveryna** » 22 listopada 2013, o 02:12

No dokładnie.Lepiej jeden porządny niż dwa mikrusy :hyhy:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 22 listopada 2013, o 18:35

Mnie tam zawsze rozwala znicz :evillaugh:

przez **klarek** » 22 listopada 2013, o 18:37

wyjątkowo udana okładka :zalamka:

przez **Nocny Anioł** » 22 listopada 2013, o 18:44

cudo

przez **LiaMort** » 22 listopada 2013, o 19:02

hm..xD tylko co ma okładka do zawartości.. :mysli:

w tej poprzedniej to pewnie gruchają jak dwa gołąbki. ;P

Strona WWW · przez **Duzzz** » 22 listopada 2013, o 19:08

Nic nie ma... Nie pamietam, żeby tam coś takiego było :zalamka:

Koszmar ta okładka... Znicz :zalamka:

przez **Papaveryna** » 22 listopada 2013, o 20:28

Bo ta okładka została zaprojektowana w celu uczczenia dnia 1 listopada i stąd ten znicz.O! :hyhy:

przez **Desdemona** » 22 listopada 2013, o 20:31

prawda..... :evillaugh:

przez **Papaveryna** » 22 listopada 2013, o 20:36

A może mąż był tak z tej idealnej żony zadowolony,że aż ołtarzyk jej wystawił i świeczkę zapalił :evillaugh:

przez **Księżycowa Kawa** » 22 listopada 2013, o 23:02

Papaveryna napisał(a):A może mąż był tak z tej idealnej żony zadowolony,że aż ołtarzyk jej wystawił i świeczkę zapalił

Nie, ołtarzyka nie było, raczej okładka została zaprojektowana w okolicach dnia pierwszego listopada i ktoś (w sumie chyba oni wszyscy) nie był wtedy w romantycznym nastroju...

przez **Janka** » 23 listopada 2013, o 15:45

Albo właśnie byli w baaardzo romantycznym nastroju, tylko tak dziwnie pojmują romantyzm.
Przeczytali gdzieś o kolacji przy świecach, że to romantyczne albo o seksie przy świecach i pomyliło im się z kolacją/seksem przy zniczu.

przez **Księżycowa Kawa** » 24 listopada 2013, o 00:25

Janka napisał(a):Albo właśnie byli w baaardzo romantycznym nastroju, tylko tak dziwnie pojmują romantyzm.
Przeczytali gdzieś o kolacji przy świecach, że to romantyczne albo o seksie przy świecach i pomyliło im się z kolacją/seksem przy zniczu.

Pod warunkiem, że ten ktoś był wypaczony, a to kwalifikuje się do leczenia...

przez **Papaveryna** » 24 listopada 2013, o 01:26

Oj tam od razu do leczenia :evillaugh:

Może po prostu chcieli się w romantyczny nastrój wprowadzić,ale nie mieli w domu świeczek.A że to przed 1 listopada było wykorzystali więc w tym celu jeden z wcześniej zakupionych zniczy

I tyle

przez **Księżycowa Kawa** » 24 listopada 2013, o 14:11

Papaveryna napisał(a):Oj tam od razu do leczenia
Może po prostu chcieli się w romantyczny nastrój wprowadzić,ale nie mieli w domu świeczek.A że to przed 1 listopada było wykorzystali więc w tym celu jeden z wcześniej zakupionych zniczy I tyle

A co, wydawali to prywatnym nakładem? W końcu to spore wydawnictwo i trudno uwierzyć, że za tym wszystkim stała jedna osoba, czyli wymyśliła, zrealizowała i wypuściła na świat, a przy tym nikt przy zdrowych zmysłach nie widział i nic nie powiedział - to chyba było jakieś zbiorowe szaleństwo...
:evillaugh:

przez **Desdemona** » 25 listopada 2013, o 19:50

nie wiem ale coś nie tak jest z tą okładką...paskudna....
Obrazek

ta też jak z horroru...aż strach się bać...
Obrazek

przez **klarek** » 25 listopada 2013, o 21:10

Szeloba tak wyglądała jak to jasnowłose dziewczę na górze :evillaugh:

przez **ewa.p** » 25 listopada 2013, o 21:18

duzzza22 napisał(a):Mnie tam zawsze rozwala znicz

tu pewnie chodzi o to,że idealna żona to taka,której można znicza zaświecić :evillaugh:

przez **Janka** » 25 listopada 2013, o 21:34

Księżycowa Kawa napisał(a):A co, wydawali to prywatnym nakładem? W końcu to spore wydawnictwo i trudno uwierzyć, że za tym wszystkim stała jedna osoba, czyli wymyśliła, zrealizowała i wypuściła na świat, a przy tym nikt przy zdrowych zmysłach nie widział i nic nie powiedział - to chyba było jakieś zbiorowe szaleństwo...

Amber to spore wydawnictwo, jeśli się weźmie pod uwagę liczbę tytułów, które wydają. Natomiast pod względem liczby zatrudnionych osób to jest malusie wydawnictwo. Nie wiem, ilu pracowników zatrudniają obecnie, ale, z tego co wiem, w latach swej świetności nigdy nie zatrudniali więcej niż 6 osób (wliczając w to szofera).
Za okładki odpowiedzialna jest pani współwłaścicielka osobiście i to jest w prawie każdej książce napisane.
To jej wyrobionemu gustowi zawdzięczamy te piękne okładki historyków, na których zobaczyć można jej z mozołem zbieraną kolekcję "antyków" oraz bibelotów, które specjalnie dla nas tak pięknie ustawia w coraz to nowych konstelacjach.
Dzięki tym okładkom możemy podziwiać, jak pięknie oni mają w domu.

przez **Papaveryna** » 26 listopada 2013, o 00:39

Desdemona napisał(a):nie wiem ale coś nie tak jest z tą okładką...paskudna....

Ta pani mi pająka przypomina.Błłłłłeeeeeeeeeeee!

Koszmar nie okładka

Kto przegląda forum